@Leweoko: No bo tam musi być gdzieś liczba ujemna, skoro wirus jest w odwrocie to wektor zakażeń ma przeciwny kierunek. Potem tylko przemnożyć przez 70 milionów i jesteśmy w domu, to znaczy na OIOM-ie, to znaczy minister jest na OIOM-ie, a wy jedenastą godzinę w karetce przed Szpitalem Narodowym.
Takie wahania, nawet pod względem medycznym czy epidemicznym, są niemożliwe, - mówi w rozmowie z Gazeta.pl Michał Rogalski
19-latek jako ekspert epidemiologiczny cytowany przez media. Wahania tak niemożliwe że w ostatnich dniach wygląda to podobnie w wielu krajach Europy, w samej Francji był spadek o kilkadziesiąt tysięcy z dnia na dzień. Szybko wprowadzone ograniczenia musiały przynieść efekt i to widać w liczbach.
Zakażeń po 25 tysięcy - źle w chuy. Zakażeń po 20 tysięcy - też źle. Zakażeń 10 tysięcy - o kurła oszukują. Źle !!!! Wincyj przypadków!!!!
O co wam kur#a chodzi?
Faktem jest, że coraz więcej ludzi choruje i epidemia będzie się prawdopodobnie wygaszać. W tempie 25 tysięcy dziennych zakażeń dochodzi z 5-8x więcej zakażeń niewykrytych (co dowodziło wiele instytutów badawczych czy Uniwersytetów), a to dawałoby
@dominn1234: to nie są zakażenia tylko testy pozytywne. To mówi całkowicie wielkie nic, bo można w ciągu dnia zrobić 0 testów i twierdzić że Polska nie ma dziś zakażeń
@dominn1234: W końcu jeden normalny! Przeglądając komentarze nie mogę uwierzyć skąd się bierze tylu debili. Zamiast się cieszyć, że jest sansa na odetchnięce chociaż na chwilę i na normalne święta, to starają się na siłę wciskać teorie spiskowe o zaniżaniu wyników. Ja mam teorię, że wieksośc z tych osób, to jakieś dzieciaki nie wiedzące jeszcze na czym życie polega. Nie rozumieją, że może i jeszcze ich ta sytuacja bepośrednio nie dotyka,
Jeszcze że 3 dni i możemy Niemcom jechać pomagać, i pokazać im jak się walczy z pandemia! W przyszłym tygodniu będziemy na minusie w ilości zarażonych!
@przemm: zasadniczo nic w tym szczególnie dziwnego nie ma, to czy zachorujesz w danym dniu to dość losowa sprawa i akurat widocznie się złożyło, że na testy trafili ludzie chorzy na coś innego niż covid, grypa itp.
Jak się trend utrzyma to można zaczać jakieś wnioski wyciągać, jeden dzień nic nie znaczy i jutro może być znowu 20k covidowców.
Zresztą ta epidemia przecież jest nie do zwalczenia, tak naprawdę wystarczy jeden
zasadniczo nic w tym szczególnie dziwnego nie ma, to czy zachorujesz w danym dniu to dość losowa sprawa
@Fallriv: To tak jakbyś komentował wyniki rzutu monetą - to nic dziwnego, że dziś wypadała sama reszka bo wynik rzutu monetą to dość losowa sprawa.
Gdyby miało być faktycznie tak, że jednego dnia zachoruje x osób a następnego 2x lub 2/x - oznaczałoby to diametralną zmianę warunków - a takie zmiany nie nastapiły.
Naród wziął sobie do serca słowa premiera, że potrzebna jest dyscyplina. Spiął dupę i ... przestał robić testy. No bo w sumie po co? Stać w kolejce trzeba z innymi chorymi, później ewentualna izolacja, kwarantanna, wizyty policji i ogólnie przesrane. Służba zdrowia w takim stanie, że póki nie umierasz to lepiej w domu chorować.
Rząd zadowolony, że liczby się poprawiają. Suweren szczęśliwy bo świąt nie odwołają. Zaraz nawet statystyka zgonów zacznie spadać
@WotWoB: haha dokładnie wystarczy najpierw #!$%@? info ze święta zagrożone. Babcie posrane a potem tydzień co ja gadam 2 dni przed że jednak będą święta. I dziadki olaboga jaki ten premier wspaniały. To jest sterowanie trzada chlewna
Polacy zwalczyli pandemię mimo działań rządu. Po prostu przestaliśmy się testować :) Po kiego grzyba stać w kolejkach do punktów pobrań, czekać kilka dni na wyniki, zostawać więźniem z odwiedzinami policji. Jak można normalnie wziąć L4 i na spokojnie pić rosołek? Ale rząd dalej będzie podawał jakąś liczbę z dupy która nic nie znaczy... a ludzie będą się tą liczbą rajcować...
@Adam_Prosty: + Każdy doskonale wie że w tym okresie roku przeziębienia, grypy, anginy etc. To norma a że przez teleporade możesz lekarzowi opowiedzieć wszystko lub zataić jakieś informacje to też nie problem. ( ͡°͜ʖ͡°) Na Koronke leków póki co nie ma więc dostajesz L4 na "Grype" I Siedzisz w domu tydzień/dwa i wracasz do roboty, bez względu na to na co chorowałeś.
To norma a że przez teleporade możesz lekarzowi opowiedzieć wszystko lub zataić jakieś informacje to też nie problem.
@MagicznyRafalek1: nie trzeba nic ściemniać, masz objawy grypowe dostajesz L4, jak rozwiną się wszystkie objawy które kwalifikują Cię na test to i tak już masz kilka dni siedzenia w domu na L4 za sobą i dochodzisz do wniosku że na kiego grzyba Ci ten cały cyrk z testowaniem, policją pod oknem itp. jak
Komentarze (335)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
W końcu wpadli na im mniej będzie testów tym mniej będzie zakażeń
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora
https://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,173952,26542214,nagly-spadek-przypadkow-koronawirusa-w-polsce-to-co-dzisiaj.html#s=BoxMMtImg1
19-latek jako ekspert epidemiologiczny cytowany przez media. Wahania tak niemożliwe że w ostatnich dniach wygląda to podobnie w wielu krajach Europy, w samej Francji był spadek o kilkadziesiąt tysięcy z dnia na dzień. Szybko wprowadzone ograniczenia musiały przynieść efekt i to widać w liczbach.
Zakażeń po 25 tysięcy - źle w chuy.
Zakażeń po 20 tysięcy - też źle.
Zakażeń 10 tysięcy - o kurła oszukują. Źle !!!! Wincyj przypadków!!!!
O co wam kur#a chodzi?
Faktem jest, że coraz więcej ludzi choruje i epidemia będzie się prawdopodobnie wygaszać. W tempie 25 tysięcy dziennych zakażeń dochodzi z 5-8x więcej zakażeń niewykrytych (co dowodziło wiele instytutów badawczych czy Uniwersytetów), a to dawałoby
@dominn1234: to nie są zakażenia tylko testy pozytywne. To mówi całkowicie wielkie nic, bo można w ciągu dnia zrobić 0 testów i twierdzić że Polska nie ma dziś zakażeń
Przeglądając komentarze nie mogę uwierzyć skąd się bierze tylu debili.
Zamiast się cieszyć, że jest sansa na odetchnięce chociaż na chwilę i na normalne święta, to starają się na siłę wciskać teorie spiskowe o zaniżaniu wyników.
Ja mam teorię, że wieksośc z tych osób, to jakieś dzieciaki nie wiedzące jeszcze na czym życie polega. Nie rozumieją, że może i jeszcze ich ta sytuacja bepośrednio nie dotyka,
Jak się trend utrzyma to można zaczać jakieś wnioski wyciągać, jeden dzień nic nie znaczy i jutro może być znowu 20k covidowców.
Zresztą ta epidemia przecież jest nie do zwalczenia, tak naprawdę wystarczy jeden
@Fallriv: To tak jakbyś komentował wyniki rzutu monetą - to nic dziwnego, że dziś wypadała sama reszka bo wynik rzutu monetą to dość losowa sprawa.
Gdyby miało być faktycznie tak, że jednego dnia zachoruje x osób a następnego 2x lub 2/x - oznaczałoby to diametralną zmianę warunków - a takie zmiany nie nastapiły.
Rząd zadowolony, że liczby się poprawiają. Suweren szczęśliwy bo świąt nie odwołają. Zaraz nawet statystyka zgonów zacznie spadać
Po kiego grzyba stać w kolejkach do punktów pobrań, czekać kilka dni na wyniki, zostawać więźniem z odwiedzinami policji. Jak można normalnie wziąć L4 i na spokojnie pić rosołek?
Ale rząd dalej będzie podawał jakąś liczbę z dupy która nic nie znaczy... a ludzie będą się tą liczbą rajcować...
@MagicznyRafalek1: nie trzeba nic ściemniać, masz objawy grypowe dostajesz L4, jak rozwiną się wszystkie objawy które kwalifikują Cię na test to i tak już masz kilka dni siedzenia w domu na L4 za sobą i dochodzisz do wniosku że na kiego grzyba Ci ten cały cyrk z testowaniem, policją pod oknem itp. jak
Schatzi ( ͡° ͜ʖ ͡°)