Heh. Każdy kto tu pisze, że 40/50 latek nie może być w IT się myli i nie obejrzał filmu chyba. Przebranżowiony 40latek np. księgowy, budowlaniec itd wnosi swoje 20lat doświadczenia na rynek IT. Nasze programy mają rozwiązywać realne ludzkie problemy z tych branż i to oni są częścią wspólną dziedziny biznesowej i kodu, która może usprawnić wytwarzanie softu. Do klepania CRUDów da mu się juniorów. Wyraźnie o tym mowa w filmie -
@cecyl: no właśnie, bo załóżmy, że firma klepie soft np. do zarządzania produkcją i do działu wsparcia klienta trafia ex-technolog. Albo konstruktor/projektant odnajdzie się w firmie oferującej soft CAD. Szczególnie gdy był wieloletnim użytkownikiem tego softu.
Problemem nie jest tutaj wiek tylko właśnie to gadanie w tych wszystkich kursach "skończysz nasz kurs, który trwa 3-6 miesięcy i możesz śmiało aplikować i dostaniesz robotę". Nikt tym ludziom nie powie, że po tym kursie muszą poświęcić jeszcze 3-4-100x tyle czasu na naukę, robienie własnych projektów itd no i oczywiście nagle się okazuje, że nie wystarczy znać kilku słówek po angielsku (tak jak mówili w kursie). To czy masz 20 lat
@Turionek: wiesz, to jest tak ze rynek sie zmienia. Kiedy ja zaczynalem prace a byly to lata 2000+, dostac sie nawet z dalekiego kierunku do polskiej outsourcowni to byl pryszcz, wszystkiego mozna bylo sie nauczyc na miejscu. Ja programowac umialem - nie zebym jakos sie tym mega interesowal ale na studiach mnie wciagnelo. I tyle. Proste rzeczy typu design patterns, obiektowka wlasciwie wystarczaly zeby w ten interes wejsc. Jak slysze to
Programista here. It to moja pasja i z chęcią pomagam innym nauczyć się podstaw gdy chcą "przebranżowić się na programiste". Gdy na początek mówię "obejrzyj sobie Zelenta i za tydzień daj znać jak Ci poszło" to słyszę a wiesz obejrzałem/am tylko 3 odcinki bo mam mało czasu...
Jak ktoś chce się przebranżowić to może nawet w wieku 50 lat ALE TRZEBA MIEĆ PREDYSPOZYCJE I ZAMIŁOWANIE DO TEGO. Ja programowania uczę się od
Stary temat i z perspektywy osoby która skończyła najbardziej prosta drogę pracy IT czyli przez technikum informatyczne i studia informatyczne do stażu w firmie, później bycie seniorem i project managerem, kompletnie nie obchodzi mnie kto ile ma lat i ile ma doświadczenia i jakie szkoły i skille. Dostaje zadanie, rozdzielam je i ktoś to ma zrobić, koniec tematu. Wiek nie ma kompletnie znaczenia.
@szahmatt: rozsądny wyważony komentarz. Ale takie starcze #!$%@? jak typa w filmiku znajdziesz wszędzie. Nie wiem czy to ból dupy, że oni musieli tak długą drogę przejść, a teraz jest łatwiej czy o co chodzi. Mi typ beczał (kierowca tira), że kiedyś to trzeba było skończyć szkołę kierowca-mechanika, jeździć solówką po okolicy sto lat, później po kraju tirem i zwieńczenie życia to międzynarodówka, a teraz 3 miesiące kursów i możesz lecieć
Nie musisz być programistą, nie musisz znać żadnego softu, nie musisz wiedzieć jak jest zbudowany, praktycznie nic nie musisz. Możesz bez wahania zostać UX, UI designerem, analitykiem, PO. W wielu firmach rekruterzy i kadra zarządzającą myślą tak samo. Zostaniesz bez problemu zatrudniony i do czasu aż cię zwolnią możesz niszczyć życie i nerwy ludziom z IT.
Wszystko można, ale nie każdy może. Kwestią są pewne predyspozycje, które nie każdy posiada. Gdyby każdy mógł być kim chce, to każdy celowałby w segment gdzie najwięcej zarobi, ale tak nie jest, bo to nie jest możliwe. Ludzie zbyt się różnią :)
Mój stary pracował w FSO jako mechanik/mistrz, po likwidacji, będąc w wieku około 40 lat, został ochroniarzem w sklepie, rozpoczął szkolenie informatyczne, chyba trwało to z rok czy dwa. Zaczepił się w budżetówce jako helpdesk, potem do prywatnej firmy. Gdyby chciał mógłby jeszcze spokojnie zostać conajmniej junior adminem. Co z tego wynika? Nic. Czasy się zmieniły, jest jeszcze trudniej. Ale pewnie szanse są. Lepsze robienie czegokolwiek w jakąkolwiek stronę niż siedzenie na
hehe mnie to śmieszy wszystko, jak ludzie myślą że programista to łatwy i przyjemny zawód i gdzie można od razu miliony zarabiać (bo chodzi o $$ a nie czy to umiesz czy nie), potem się zderzają ze ścianą/murem i przy zwykłym HTML się wysypują i mówią że jednak ich to nie kręci - bo taka prawda jest, powiem więcej INFORMATYKA to rozległa branża, fakt, ale znam sporo osób które w ledwo co
Przecież to nie zależy od wieku tylko od sposobu myślenia, zdolności analitycznych i umiejętności uczenia się. Pracowałem i pracuję z osobami, które przekwalifikowały się w wieku ~40 lat.
@readme: Niestety niektorzy nie potrafia tego zaakceptowac ze poswiecili pol zycia na jedna branze a przyjdzie taki ogarniety osobnik ktory szybko sie dostosuje i doedukuje i bedzie zarabial sporo tego tego co oni, bo posiada uniwersalne umiejetnosci przydatne w wiekszosci z branz, a nadrobienie domain knowledge to tylko kwestia czasu.
Wiek nie ma tu nic do rzeczy tak jak napisales. To sa naturalne predyspozycje i stan umyslu, czy ktos jest ciekawy
Komentarze (329)
najlepsze
Czyli jak każdy.¯\_(ツ)_/¯
@przekret512: Panie, wtedy hasło 'informatyk' to wzbudzało śmiech na twarzach oraz kojarzyło się z jakimiś piwnicami dla przegrywów
It to moja pasja i z chęcią pomagam innym nauczyć się podstaw gdy chcą "przebranżowić się na programiste".
Gdy na początek mówię "obejrzyj sobie Zelenta i za tydzień daj znać jak Ci poszło" to słyszę a wiesz obejrzałem/am tylko 3 odcinki bo mam mało czasu...
Jak ktoś chce się przebranżowić to może nawet w wieku 50 lat ALE TRZEBA MIEĆ PREDYSPOZYCJE I ZAMIŁOWANIE DO TEGO. Ja programowania uczę się od
Nie umiem Ci dobrze odpowiedzieć na to pytanie. Po prostu trzeba mieć "to coś"
@GG99: Dasz radę siedzieć 8h na jutubie udając, że coś tam stukasz?
Dasz radę patrzeć się przez 8h na dokumentacją udając, że coś z niej rozumiesz gdy inni patrzą?
Jak tak, to na juniora się nadajesz.
Jeśli potrafisz powyższe, ale przy okazji kod się napisze - to jesteś seniorem.
To nie jest praca w urzędzie gdzie trzeba mieć
Ale takie starcze #!$%@? jak typa w filmiku znajdziesz wszędzie. Nie wiem czy to ból dupy, że oni musieli tak długą drogę przejść, a teraz jest łatwiej czy o co chodzi.
Mi typ beczał (kierowca tira), że kiedyś to trzeba było skończyć szkołę kierowca-mechanika, jeździć solówką po okolicy sto lat, później po kraju tirem i zwieńczenie życia to międzynarodówka, a teraz 3 miesiące kursów i możesz lecieć
Wiek nie ma tu nic do rzeczy tak jak napisales. To sa naturalne predyspozycje i stan umyslu, czy ktos jest ciekawy