Przeraża że fikcja doręczeń pocztowych to był jeden ze "sprawdzonych sposobów" na kogoś w sądzie. Ciekawe jak jest w tej chwili... Jeszcze długo tutaj nie powstanie żadna poważna niepaństwowa firma, jeżeli jakiś cwaniak będzie mógł przejąć majątek za pomocą takich prostych sztuczek.
Człowiek człowiekowi człowiekiem. W rodzinie dla kilku groszy potrafią w mordę dać, to w biznesie takie działania nie powinny dziwić. A że w majestacie prawa.... Kogoś to dziwi ?
Z tymi wyrokami wydawanymi zaocznie na podstawie rzekomo doręczonych wezwań do sądu to jakaś masakra jest. Już kilka razy obiło mi się o uszy, że kogoś tak załatwili. Jak w ogóle można było wprowadzić taki bubel prawny? Przecież to było w zasadzie oczywiste, że będzie to w ten sposób nadużywane. ¯\_(ツ)_/¯
W wypadku udowodnienia, iż doręczenie odbyło się fikcyjnie na adresie, pod którym nie mieszkamy - można było wznowić każde postępowanie. Osobiście korzystałem dwukrotnie z tego prawa.
@Mathas: Co ciekawe komornik jest w stanie skutecznie dotrzeć do adresata, tylko sądy jakoś nie mogą. Policja za napis na murze, albo podmianę plakatu na przystanku potrafi wbić o 6 rano i jak chcą to znajdą nawet jak ktoś mieszka na skłocie, ale dostarczyć komuś pisma to już się da.
Ta cała sprawa jest trochę śliska, sprzedając 2/3 udziałów w sytuacji w której przychodzi kryzys za pół roku ma się raczej pecha i ciężko oczekiwać, że wszystko pójdzie gładko.
@Tapirro: Dodatkowo cała sprawa śmierdzi - twierdzi, że w 2005-2006 brał gotówkę z firmowej kasy i wydawał na pensje i czynsz. Jaki to ma sens? Kto w 2005 roku w firmie IT płaci pensje i czynsze do ręki a nie przelewem? To wygląda na jakiegoś Janusza który kręci wałki na firmie, planował zawyżyć wartość firmy sprzedając udziały od inwestora do inwestora, ale przyszedł kryzys i operacja się nie udała. Inwestorzy zostali
@LiczbaPi: Miałem "przyjemność" pracować w tej firmie jako programista PHP około roku 2005. Pan K. odwalał januszerkę jakiej nie doświadczyłem chyba nigdzie indziej. Pierwszy miesiąc pracowałem na swoim sprzęcie, dopominając się co 2 dni o sprzęt służbowy. Po około miesiącu - dostałem jakąś kwotę w gotówce do ręki z poleceniem kupienia sobie komputera. W końcu było na czym pracować. Co drugi dzień męczyłem typa o umowę - nie dostałem jej do
Takich historii jest niestety pełno i widzę powiązane ładnie się nimi zapełniają - sam dodaję właśnie tam jeszcze Kruk: http://rafalbauer.pl/kruk-wrogie-przejecie/ A teraz najlepsze: przykład idzie z góry! Państwowa i upolityczniona PGE przeznaczyła ok. 700 mln zł waszych pieniędzy na komiczną i nieudolną próbę wrogiego przejęcia Polenergii (prywatna, notowana na GPW więc publiczna ale w rozumieniu rozproszonego akcjonariatu) kontrolowanej przez młodych Kulczyków. Partyjnym z PiS zamarzyły się farmy wiatrowe, najpierw przegonili wszystkich inwestorów
"Ebilet wchodzi w skład grupy Allegro, a nabyty zostały calkiem niedawno, mimo tak kontrowersyjnej sprawy i ewidentną wadą prawną jaką są obarczone udziały w spolce w ktorej obecnie jest przedsiębiorstwo Ebilet. Sprawa zlożona, bo ciągnie się wiele lat. Proszę zauważyć jak cicho w mediach jest o tej sprawie, pomimo tak ważnej kwestii i afery związanej z udzialami. Celem posta/artykułu jest uświadomienie: - ze nie wszedzie
@sowiq: zwykły bait, bo jakbyś zaczął kopać w ebilet to gdzieś tam, coś tam, jakoś tam "allegro". Pani Maria za dużo talentu do pisania nie ma, to chociaż pod nośny temat i głośną markę się podepnie
@protanus: z tego co wiem to można skonstruować tak spółkę, że możesz mieć mniejszosciowe udziały, ale wiekszość głosów w zarządzie. Po prostu niektóre udziały mają większą pulę głosów.
Od dawna głoszę pomysł tego aby państwo każdemu obywatelowi dawało adres email: numerpesel@obywatelgovpl (domena dowolna ta przykładowa). Wszelkiej maści istotne sprawy by lądowały na takim emailu. Do tego opcje np. że każdy email nie można wykasować 30 dni czy wiecej (na wypadek gdyby ktoś miał dostęp do takiego emaila np. partner).
Najważniejsze: na powyższy adres emaile mogłoby słać tylko odpowiednie instytucje, z odpowiedniej domeny - a nawet adresu email.
Idziesz do banku
Hity
tygodnia
Zawiera treści 18+
Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.
Komentarze (105)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
W wypadku udowodnienia, iż doręczenie odbyło się fikcyjnie na adresie, pod którym nie mieszkamy - można było wznowić każde postępowanie. Osobiście korzystałem dwukrotnie z tego prawa.
A teraz najlepsze: przykład idzie z góry! Państwowa i upolityczniona PGE przeznaczyła ok. 700 mln zł waszych pieniędzy na komiczną i nieudolną próbę wrogiego przejęcia Polenergii (prywatna, notowana na GPW więc publiczna ale w rozumieniu rozproszonego akcjonariatu) kontrolowanej przez młodych Kulczyków. Partyjnym z PiS zamarzyły się farmy wiatrowe, najpierw przegonili wszystkich inwestorów
https://stooq.pl/q/g/?s=pko
"Ebilet wchodzi w skład grupy Allegro, a nabyty zostały calkiem niedawno, mimo tak kontrowersyjnej sprawy i ewidentną wadą prawną jaką są obarczone udziały w spolce w ktorej obecnie jest przedsiębiorstwo Ebilet. Sprawa zlożona, bo ciągnie się wiele lat. Proszę zauważyć jak cicho w mediach jest o tej sprawie, pomimo tak ważnej kwestii i afery związanej z udzialami. Celem posta/artykułu jest uświadomienie: - ze nie wszedzie
Pani Maria za dużo talentu do pisania nie ma, to chociaż pod nośny temat i głośną markę się podepnie
zaraz pewnie napiszesz ze słownik, ale może ja się nazywam Kubryło i co teraz
@burzka: Chodzi o jedną ze spółek wchodzących w grupę Allegro. - Ebilet.pl
Wszelkiej maści istotne sprawy by lądowały na takim emailu. Do tego opcje np. że każdy email nie można wykasować 30 dni czy wiecej (na wypadek gdyby ktoś miał dostęp do takiego emaila np. partner).
Najważniejsze: na powyższy adres emaile mogłoby słać tylko odpowiednie instytucje, z odpowiedniej domeny - a nawet adresu email.
Idziesz do banku