Wiedeń dopłaca do napraw zepsutego sprzętu. Tak walczy z marnotrawstwem

Miasto zapewnia chętnym mieszkańcom bon, dzięki któremu mogą pokryć 50 proc. kosztów naprawy. Maksymalnie można dostać 100 euro na jeden sprzęt. Urząd miasta podaje, że w ramach tej akcji Wiedeńczycy reperują 50 tys. sprzętów rocznie.

[YogiYogi]

Czyli zafundują dodatkową kasę producentom w ramach polityki postarzania sprzętu zamiast np. ustalić okres gwarancji na 5 lat.
I niech producenci się postarają żeby napraw było mniej bo to byłby ich koszt a sprzęt po 2 latach nie musiałby być wyrzucany.

[orczysty]

@YogiYogi:ludzie wybiora i tak tanszy serwis, ktory nie jest oficjalny

Firmy nie chca, zebys naprawial sprset, chca zebys kupil nowy model

[orczysty]

@YogiYogi: tak, wybacz odniosłem się tylko do artykułu, twoj pomysł ma rację bytu, jednakże zapewne by niewyobrażalnie podniósł ceny produktów, czego chcą uniknąć zapewne