Pomożecie mojej koleżance?
Po ugryzieniu kleszcza w głowę dostała doxycyklinkę w dawce bakteriostatycznej, ale nie wzięła jej, bo było lat i stwierdziła, że woli się opalać. ლ(ಠ_ಠ ლ) ლ(ಠ_ಠ ლ) ლ(ಠ_ಠ ლ)
Minął rok. Pośród wielu objawów najtragiczniejszym jest ślepnięcie. Ma męty w oczach, bardzo źle widzi, mimo okularów ma już trudności w czytaniu literek. Z tego powodu dzisiaj przestała już ze mną pisać i już tylko nagrywa mi wiadomości.
Przeciwciała dodatnie na wiele patogenów odkleszczowych.
Brała zioła. Żadne nie pomagają.
Brała też wiele antybiotyków nie pomaga. Lekarz prowadzący twierdzi, że "kończymy".
Może ktoś podpowiedzieć coś? Macie jakieś pomysły jak jej pomóc żeby nie oślepła?
Komentarze (217)
najlepsze
Różne patogeny?
Niech zmieni szarlatana na lekarza dobrego. Trafiła na oszołoma z ILADS i pewnie jeszcze biorezonans robi. Łapy opadają.
Dobry załącznik, niech leci do okulisty na cito a nie pieprzyć na wykopie
NIECH GINIE.
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora
Wiem, że chcesz pomóc, ale podanie tak skąpych informacji powoduje, że w odpowiedzi możesz dostać tylko przypuszczenia o prawdopodbieństwie wróżby. Brak info jak leczona i przez kogo.
Miałem boleriozę i obawiam się, że twoja koleżanka trafiła do szarlatana. Wiele objawów może być skutkiem ubocznym antybiotyków.
Konieczna jest konsultacja neurologiczna i okulistyczna.
Skutki uboczne antybiotyków są demonizowane. Czytam od 8 lat problemy społeczności to jedyny trwały skutek uboczny na jaki ktoś się poskarżył to pozrywanie ścięgien po przyjęciu fluronochinolonów w wyniku czego osoba wylądowała na wózku, a także konieczność usunięcia pęcherzyka żółciowego
Są jak nalot dywanowy. Niszczą całą florę bakteryjną plus wątrobę i nerki.
Miałem 1 nawrót boleriozy. Myślałem, że mam drugi. Leczyła mnie dobra zakźniczka i stwierdziła, że to już są skutki uboczne po antybitykach. Probiotyki zdrowa dieta i basen (inny sport był nierealnych ze względu na bóle stawów) postawiły mnie na nogi.
Jeśli standardowe
I dlaczego gryzła go akurat w głowę?
XD
Lekarz który ja prowadził powiedział ze często jest tak, ze bakteria atakuje najsłabszy organ. Jednocześnie po roku leczenia różnymi antybiotykami lekarze zapewniali ze bakteria nie może już być aktywna i występują objawy psychosomatyczne + zespół po boreliozowy.
Wtedy poradziłem jej najprostsza rzecz, diagnostyka okulisty, neurologa i dobrego zakaznika który także zna skutki uboczne choroby i długotrwałego leczenia.
Obecnie stan koleżanki jest dobry, wzrok poprawił
Zapewne ma / miała stwardnienie rozsiane, lub inne schorzenie demielinizacyjne, o czym zresztą świadczy diagnoza zmian
Polscy lekarze - specjaliści to często niedouczone cepy, trzymające się kurczowo stanowisk i blokujące młodym lekarzom możliwość zrobienia specjalizacji. Dlatego właśnie mamy 1-2 miejsca na specjalizacji endokrynologicznej, a potrzebujemy ponad 50. Można w takim przypadku podać antybiotyk, ale tylko na zasadzie eksperymentu "podajemy, bo może jest
Porównywanie substrancji bakteriobójczej z upuszczaniem krwi, biorezonansem, homeopatią jest błędem logicznym.
A jeśli uważacie, że antybiotyki nie są substrancjami bakteriobójczym/bakteriostatycznymi to występujecie przeciwko nauce jak szarlatani.
No to niech teraz ślepnie.
Sorry, ale niech głupi ludzie płacą za swoją głupotę. Teraz wszyscy niech się rzucają ratować i pomagać, bo ktoś był za głupi żeby wziąć tabletki jak mu kazano.