"Leczył" raka dietą i ziołami, guz rozerwał kobiecie pierś. Znachor z wyrokiem
Krzysztof Ż. twierdził, że rozpoznaje choroby, patrząc na tęczówkę oka, a raka "leczył" dietą. Gdy 60-letniej pacjentce znachora guz rozerwał pierś, miał zaproponować, żeby poczekała do rana, aż "zaschnie". Sąd skazał mężczyznę na rok więzienia w zawieszeniu na trzy lata.
Szewczenko z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 163
- Odpowiedz
Komentarze (163)
najlepsze
Jakaś kpina.
@Kopite: dokładnie, to ta kobieta powinna zostać skazana za głupotę. Jeśli w XXI wieku w Europie ktoś nie jest świadomy że raka i inne poważne choroby leczy się u lekarza a nie u znachora, wróżki czy wodą, zwaną przez niektórych lekami homeopatycznymi to zasługuje na wszystkie skutki swojej głupoty...
Akurat skarbówka ma tu większe możliwości niż sąd w procesie karnym.
Te cwaniaczki czyszczą oszukiwanych z ostatniego grosza, zero faktur czy odprowadzania podatku.
Jedna laska powiedziała, że chodzi do wróżki która bierze 300zł za wizytę...
Ciekawe ile brał ten gagatek?
@ObserwatorZamieszania: nie widziałeś baranie nigdy wrzodziejacego raka p----i, prawda?
https://pl.wikipedia.org/wiki/Irydologia
Czyli jak, źle wróżył z oczu, musi się doszkolić ? ( ͡€ ͜ʖ ͡€)
tak w kwestii formalnej - nie ma czegoś takiego jak "medycyna alternatywna". Albo coś jest skuteczne i rzeczywiście pomaga diagnozować/leczyć - i wtedy to jest po prostu medycyna. Albo nie działa i wtedy nie jest to medycyna. Używanie określenia "medycyna alternatywna" to trochę tak jakby się mówiło "czarne światło" albo "kwadratowy okrąg".
Jedna wizyta u lekarza, zabieg (coś z rzuchwą) - głowa nie boli.
Jeszcze wcześniej na problemy z bezsennością polecono jej jakiegoś szamana/egozrcyste. Facet do. Jej zadzwonił, powiedział ze ma zła energię. Czary mary, wypędził złe duchy. 700zl!! Oczywiście widzieliśmy ze to cyrk, wiec zwlekaliśmy z opłata (bezsenność jak była tak została. Pomógł psychiatra).
Na szczęście „zle duchy mojej żony” były chyba silniejsze bo facet zmarł i nie zapłaciliśmy.
Gdy kuzyn był chory na raka (35lat) próbował wszystkiego.
Byliśmy w jakiejś „klinice”. Aż żałuje ze nie zapisałem nazwy - powinna się tym zająć jakaś prokuratura.
Jeżeli facet nakłanial kobietę do zaprzestania leczenia w szpitalu - należy się kara. Za głupoty o rozerwanej p----i to już powinni wsadzić reportera za kratki.
Dla mnie nie ma różnicy między ziołolecznictwem, a lekarzem który przepisuje tabletki nie do końca znając ich
Jeśli ten koleś przyjmowałby kogoś w gabinecie i podszywał się pod lekarza to kara jest absolutnie zasłużona.
Co innego jeśli typ nie nazywał się lekarzem, a jakimś holopata czy innym dziwnym tytułem, a babeczka poszła tam zupełnie świadomie wiedząc, że nie jest to klasyczna medycyna tylko jakaś jakaś szarlataneria. Zrobiła to na własne ryzyko.
Oczywiście