Tysiące absolwentów pożegna się z dyplomami napisanymi przez podstawione osoby?
Aż 7 mln zł miał zarobić szef zorganizowanej grupy przestępczej, która zajmowała się pisaniem konspektów i prac licencjackich, inżynierskich, magisterskich oraz doktoranckich. Kilka tysięcy absolwentów studiów może mieć problem i niebawem usłyszeć, że ich tytuły naukowe i zawodowe są nieważne.
lnwsk z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 107
Komentarze (107)
najlepsze
Też kek, konsekwencje powinni ponieść tylko ci, którzy oddali te prace jako swoje a nie ci którzy je napisali.
Dokładnie... niech bekają ludzie, którzy złożyli ich pracę jako swoją.
Nazywanie ich grupą przestępczą jest też mocno przesadzone.
Można pod to podrzucić kolegę, który pomaga w pracach domowych.
Plus nie zdziwię się jak część będzie
@Mashe: Pewnie bardziej ich dojadą ich za niepłacenie podatków niż za same prace
Swoją drogą jedynie doktorat powinien wymagać pisanie takich prac. Reszcie wystarczy zwykły egzamin czy nawet nie to w końcu pozaliczali egzaminy skoro są na etapie pisania pracy.
Na całym swiecie tak to działa, nawet na najlepszych uczelniach swiata.
Sami napisali - tytuł.
@open_or_die: pewnie nawet tytuł nie jest ich pomysłu, tylko promotora ( ͡º ͜ʖ͡º)
Z moich wspomnień na uczelni - nie chodziłem na wykłady, bo musiałem pracować. Stypendium socjalne nawet się nie należało bo rodzice nie pracują na czarno i jakiś minimalny dochód osiągają, a to już było za dużo. Wszystko umiałem, więc zdawałem egzaminy na praktycznie max.
A teraz kilka cytatów od wspaniałej kadry nauczającej:
"Fajnie, że Pan zdał, ale oblewam Pana, bo wykłady były obowiązkowe" -> Nie zostałem dopuszczony nawet do komisa,
Co rusz o tym myślałem, jak wdziałem polityków z tytułami doktora, a wypowiadali się jakby nie mieli matury.
Swoją drogą, jeśli ktoś napisał x doktoratów na zamówienie to sam powinien dostać conajmniej doktorat :D
Napisanie pracy inżynierskiej to tak naprawdę tydzień pracy - no chyba, że zrobi się dwa dni nerdzenia po kilkanaście godzin to można jak mój kumpel w dwa dni napisać całość (
Obawiam się, że leniwe głąby nie zostaną jednak odsiane przez państwo z dykty
Na mojej prywatnej na egzaminie z matmy jak facet przylapal kogos na sciaganiu to wywalal za drzwi z lufami caly rzad.
W niektórych krajach można uzyskać tytuł inżyniera prezentując przed komisją swoje projekty, jeżeli ma się te 10+ lat doświadczenia, w innych
Powiedzmy, ze praca kosztowała 15 tysięcy. Ktoś pisał całą magisterkę za 1.5 tysiąca złotych? Naprawdę mi trudno w to uwierzyć. Ja wiem, ze są ludzie w tym biegli, ale jak pomyślę ile nerwów i pracy mnie kosztowało napisanie mojej, to wziąłbym za powtórkę więcej niż te 15 xD.
Z jakiej dziedziny?