Kryzys powołań. Kto jest bez winy

W obecnym czasie doświadczamy niespotykanego kryzysu powołań. Seminaria wyludniają się na naszych oczach. Święcenia w diecezjach stają się rzadkością.

[slx2000]

A może to Bóg uznał, że na chwilę obecną liczebność personelu naziemnego jest na odpowiednim poziomie i nie potrzeba więcej?

[dbbdott78]

Nareszcie

[noHuman]

no kto by mógł się spodziewać, no kto :(
wiele lat ciężkich studiów, celibat, specyficzna praca z ludżmi, jak na wykształconego pracującego singla umiarkowane zarobki puki nie wyspina się w hierarchii min. na proboszcza. oskarżenie o pedofilskie ciągoty a przynajmniej homosiowate z automatu. większość parafii ma wiedzę i wyczucie religijne 100 lat za murzynami, albo ciągle zawracają głupotami głowę albo się uśmiechają w twarz i obgadują do bólu za plecami....... trzeba mieć

[Antyradek]

No to chociaż jakoś księży się zwiększy. Bo to, co się w instytucji kościoła dzieje to woła o sprowadzenie pożogi.

[Niekolega]

Kościół w obecnej mocno średniowiecznej formie i czary mary przy ołtarzu. Oraz podejście samego duchowieństwa które prezentuje dysonans tego co mówi a co samo robi. U nas to leci i będzie jeszcze siłą bezwładności.

[PastaZeSzczypiorku]

Po prostu jak dwójka gejów może żyć sobie razem nie porzebują do tego seminarium.
I takie jest podłoże katolickiej homofobi głoszonej przez kk.
Społeczna akceptacja dla gejów = kryzys powołań jak w reszcie europy = koniec handlu żywym towarem i eksportu kieckowych przez biskupów na zachód za ojro.

[may_made_me]

Cudowna informacja, dopiero kiedy będzie mało księży i młodzież przestanie uczęszczać na religię/do kościoła dopiero wtedy będzie można mówić o budowie społeczeństwa.

[lakukaracza_]

Jak nie ma powołań no to chyba winny jest bóg, że nie powołuje?

[noHuman]

@lakukaracza_: może to kryzys odpowiedzi na powołania ;) a tak poważnie to "nie opłaca się" iść na księdza a konkretnie to staje się zbyt kosztowne dla młodego, inteligentnego i obrotnego człowieka.