stoczyłem kiedyś walkę na śmierć ze swoim kotem o miejsce na kanapie; jak się na mnie rzucił to dostał ścierą a potem kopa, że poleciał na drugą cześć pokoju, patrzę a dziad zamiast spokornieć to wstaje i znów atakuje; i tak w kółko, wynik sporu zapomniałem, a na podłodze jest całkiem wygodnie,
ok 10% kotów ma zaburzenia psychiczne. Miałem kiedyś takiego. Jak sobie coś ubzdurał jak szedłem kiedyś w krótkich spodenkach zaczaił się i wskoczył mi na udo i mocno uszkodził.
Mojemu kotu też pewnego dnia odwaliło. Dziecko zaczęło krzyczeć to kot przybiegł i na nie wskoczył, podrapał i pogryzł. 6 kg kota uwiesiło się na plecach dziecka ważącego dwa razy wiecej. Jeszcze gorzej było kiedy kota odrywałem od dziecka. Kot w dzikim szale drapał i gryzł, kilka pazurów później wyciągałem z mojej ręki. Kot podczas zanoszenia na balkon srał i sikał do okoła ciągle próbując zaatakować.
Komentarze (218)
najlepsze
patrzę a dziad zamiast spokornieć to wstaje i znów atakuje; i tak w kółko,
wynik sporu zapomniałem, a na podłodze jest całkiem wygodnie,
:D
@wojtek_bez_portek: stawianie wyżej bezpieczeństwa zwierzęcia niż własnego jest błędem.
Komentarz usunięty przez moderatora
Nie wiadomo kiedy zwierzęciu odwali.