Rodzice idą na wojnę z MEN. Petycja 40 tys. osób.
Coraz więcej rodziców ma dość i mówią zdecydowane "nie” edukacji domowej od następnego roku szkolnego. Skierowali do Ministra Edukacji Narodowej petycję, by zamiast dalej wdrażał nauczanie zdalne, zaczął planować działania umożliwiające powrót uczniów do szkoły we wrześniu.
t.....n z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 500
Komentarze (500)
najlepsze
@Pawel993: skoro dzieci mają umieć się nauczyć same z podręcznika to po co w takim razie nauczyciele? zwolnić ich wszystkich i robić egazminy 2x w roku z przerobionego materiału
Tu właśnie chodzi o to że nauczyciele biorą normalną wypłatę a swojej pracy nie robią wcale albo w wymiarze 10 godzin miesięcznie. Czego nie rozumiesz?
Teraz okazuje się że Z WŁASNYM dzieckiem nie można wytrzymać nie mówiąc już o tym żeby go czegokolwiek nauczyć i oczywiście szkoła pomusz. Gdzie się podziały zatem te
A jest płacz bo nagle okazało się że z własnym dzieckiem trzeba siedzieć. A co do opieki nad dzieckiem no to zgaduję że tyczy się to głównie dzieciaków z 1-3 bo starsze można już na luzie zostawić same i niby chcecie mi powiedzieć że dorosłej osobie odrobienie pracy domowej dzieciaka z 2 klasy podstawówki (nie mówię
Przychodzisz z pracy do domu 15:30, przez ten czas dostawales na e-dzienniku, classroomie nowe powiadomienia od nauczycieli, matematyka, polski, angielski, historia, geografia itd. Wiekszosc z tych powiadomiem brzmi tak, opracujcie strony z ksiazki, zrobcie cwiczenia. Zalozmy ze zaczyna sie dzial w matematyce geometria, wiec bierzesz linijki ekierki cyrkiel i jedziesz z dzieckiem. Tylko tak jakby nie masz 45minut lekcyjnych, bo
Ale do tego musi być praca z dzieckiem. Czyli po wykładzie są w poszczególnych szkołach ludzie którzy robią konsultacje w odrabianiu lekcji - pomagają i wyjaśniają co i jak.
Efekt ma szansę
@keton22: wystarczy budynki szkoły sprzedać i zobacz ile hajsu będzie, szkoły prywatne tylko dla bogatych
@mocny_w_gebie: I potem zachowują się jak roboty i popełniają mase samobójstw
... a dla niektórych osobista edukacja własnych dzieci jest wręcz oczywistością ¯\_(ツ)_/¯
jeśli masz system i życie rodzinne ustawione pod domową edukację to spoko, ale jak dostajesz coś takiego z zaskoczenia to trochę lipa.
Edukację zdalną tak jak i pracę zdalną trzeba zorganizować. A teraz była wolna amerykanka: ambitni nauczyciele (mniejszość) potrafili przygotować ciekawe zajęcia i przedmioty przez nich uczone nie doznały uszczerbku na jakości, a nawet zyskały. Cała reszta nauczycieli ograniczyła się do
Dzieciaki maja nagrywac cwiczenia i wysylac filmiki.
@DarthPejter: mi na studiach zaocznych zaliczyli WF na podstawie Endomondo ¯\_(ツ)_/¯
Wcale nie tak łatwo o to, - bo przecież to nie tylko typowa rodzina, ale też już zaaklimatyzowani Ukraińcy
Komentarz usunięty przez moderatora
Może jednak warto spojrzeć, czemu ta zdalna nauka wygląda jak wygląda?
Może winny jest rząd, który z kiludniowym wyprzedzeniem powiedział Od poniedziałku nauka zdalna, radzcie sobie sami i jakoś to ogarnijcie.
Może winny jest MEN, który praktycznie w
@sandwind: No fajnie, ale to raczej nie decyzja rodziców czy nauczycieli, nie sądzisz?
Tak że jestem za- wypad do szkoły.
Komentarz usunięty przez moderatora
I szlag mnie trafiał, jak w połowie zajęć, przy piątym ćwiczeniu z rzędu, którym jest akurat notatka w zeszycie na podstawie tego, co przed chwilą obejrzeli, uczeń poproszony o
Stara kadra, pierdziele zazwyczaj tak robią, myk prezentacja, zadania na tydzień i fajerant mają. Jak pracowałem w domu to widziałem jak to działa bo siedzimy biurko w biurko. Przygotowywała gotowe notatki, treści, ćwiczenia które przerabiała
Bo to, że ona lekcje prowadzi, wcale nie skutkuje tym, że uczeń na tych lekcjach robi to, co powinien. Po południu leci do starych z listą zadań - ooo, ile pani zadała!
@zwykle_ser: hmm jak sie szykowałem do rozszerzonych matur to robilem dwa etaty ¯\_(ツ)_/¯
Jak wam się państwowa szkoła nie podoba to dorzućcie łaskawie swoje 500+ które dostajecie na dziecko na prywatną edukację.
Bo rozumiem ze nauczyciele, maja zmniejszoną pensje, skoro nie wykonuja swpich obowiązków.
Mój i małżonki dzień z nauczalniem zdalnym wygląda tak:
1. Obydwoje na pracy zdalnej, dwójka dzieci 4 i 7 lat.
2. Pobudka o 5, kawusia, ja robię wypad do sklepu po cośtam, żona ogarnia dom
3. 6-7 wracam do domu, jakieś sniadanie dla rodziny.
4. 8 logowanie do roboty
5. 9 dzieci zaczynają wymagać opieki. Szybkie odrywanie od
PS. Skypa też już ladnie ogarnia - ustawienia kamerki i mikrofono itd.. i wie jak