Przecież w Polsce oznakowanie poziome to tylko dekoracja. Wszelkie powierzchnie wyłączone z ruchu, linie ciągłe, strzałki kierunkowe na pasach - jest to ignorowane masowo.
Nie wynika to wcale z tego, że ludzie ich nie widzą. Wynika to z tego, że oczywiście kierowcy uważają, że wiedzą lepiej i mogą sobie te malowanki olać i nic się nie stanie.
@pickles: Jak stosowane są tak śmieszne i nielogiczne oznakowania to nic dziwnego że utwierdzają się właśnie w takim przekonaniu. Wystarczyłyby tam światła na przycisk które zatrzymują ruch wtedy gdy jest to potrzebne. Teraz to miejsce tworzy tylko dodatkowe korki i niebezpieczne zachowania.
@RezuNN: Niestety ale to nie prawda. Więcej pasów=większa przepustowość - to jest aksjomat.
Nie wiem skąd wzięło się ta dziwna hipoteza że nie zawsze więcej pasów (lub więcej dróg) to lepsza przepustowość, nawet ubiera się to w "naukowe" prawa - teraz nie pamiętam ale gdzieś widziałem "naukowe" badania że powiększanie infrastruktury to nie zawsze poprawa przepustowości - robienie #!$%@? z logiki to mało powiedziane :)
że uda się ruszyć w tym samym momencie, co samochód przed nami - to jest płynna jazda, bo wielu kierowców dopiero zaczyna szukać jedynki, gdy inni ruszają.
@RezuNN: No właśnie o tym pisałem, trzeba ruszać możliwie równo z innymi.
Bezpieczna odległość powinna być zachowana podczas jazdy, bo jazda na zderzaku kończy się nerwowym hamowaniem. Wystarczy ściągnąć nogę z gazu.
@RezuNN: Zgadza się. Ale w mieście jeździ się wolniej więc odstępy
Dlaczemu pojazdy szynowe nie mają zwężenia do jednego toru na przejściu?Bo tramwaj to staje w miejscu,nie?Im bardziej będziecie ograniczać ruch kołowy poprzez zmniejszanie limitu prędkości,zwężanie ulic,likwidację miejsc parkingowy tym bardziej kierujący będą sfrustrowani i tym więcej z nich będzie próbowało podgonić gdzie tylko można BO NIE MOGĄ SPOKOJNIE DOJECHAĆ NA CZAS.
#!$%@? na kierowcow jak najbardziej sluszne, aczkolwiek o dziwo nikt nie #!$%@? na drogowcow. Dlaczego wyjazd z "nawrotki" ma ciagle oznakowanie poziome ustap pierwszenstwa? Dlaczego nie dalo sie postawic chocby plastikowych "skladajacych" sie slupkow czy malej wysepki? 1. Problem - kierowcy wyprzedzaja na przejsciu dla pieszych. Rozwiazanie: odseparujmy pasy ruchu. 2. Problem - kierowcy ciagle wyprzedzaja na przejsciu. Rozwiazanie: zamknijmy caly pas. 3. Problem - kierowcy jezdza po zamknietym dla ruchu pasie.
@piwniczak: typowa polska mentalnosc niewolnika i wytresowane poddanstwo wobec urzednikow. Dlatego nikt sie nie czepia kretynizmow drogowcow tylko zmusza spoleczenstwo do slepego przestrzegania glupoty. Na dokladke spolecznicy w oknach z aparatem..
@apartczyk: cokolwiek. Chodzi mi o to, ze urzednicy beda bohatersko walczyc z tym problemem przez najblizsze 5 lat, a wydadza na jego rozwiazanie lacznie 10 razy tyle ile by kosztowalo skuteczne rozwiazanie go za pierwszym razem.
Rozwiązanie jak najbardziej badziewne i po taniości. Rozwiązaniem prostszym i bezpieczniejszym, ale droższym (wymuszającym zmianę prędkości) byłyby wyniesione przejścia dla pieszych tak aby wymusić zwolnienie do 35-40 km/h
@O_V_C: skąd ten ciągły upór u tak wielu, żeby stałymi rozwiązaniami rozwiązywać okazjonalny problem? Czemu mam hamować i przyspieszać nawet, gdy nie ma potrzeby - pieszego? A takich jak ja będą przecież tysiące na tym jednym przejściu.
Czemu zamiast skorzystać z tego co jest i wyłapać niepokornych ciągle próbuje się #!$%@?ć wszystkich całodobowo?
@O_V_C: no ale właśnie napisałeś o stałych, w formie wyniesionego przejścia - czyli jak rozumiem, tych takich z kostki. Czy nie o to chodziło?
Zawsze można zrobić je na hydraulice i w godzinach kiedy natężenie pieszych jest duże wynieść to do góry a wieczorami czy wcześnie rano obniżyć i jedziesz po stole.
@O_V_C: obstawiam, że koszt wykonania i obsługi droższy niż
Komentarze (438)
najlepsze
Nie wynika to wcale z tego, że ludzie ich nie widzą. Wynika to z tego, że oczywiście kierowcy uważają, że wiedzą lepiej i mogą sobie te malowanki olać i nic się nie stanie.
@Yonda44: Zasadniczo wystarczyłoby by kierowcy przestrzegali przepisów i nie wyprzedzali na pasach.
@RezuNN:
Niestety ale to nie prawda. Więcej pasów=większa przepustowość - to jest aksjomat.
Nie wiem skąd wzięło się ta dziwna hipoteza że nie zawsze więcej pasów (lub więcej dróg) to lepsza przepustowość, nawet ubiera się to w "naukowe" prawa - teraz nie pamiętam ale gdzieś widziałem "naukowe" badania że powiększanie infrastruktury to nie zawsze poprawa przepustowości - robienie #!$%@? z logiki to mało powiedziane :)
@RezuNN: No właśnie o tym pisałem, trzeba ruszać możliwie równo z innymi.
@RezuNN: Zgadza się. Ale w mieście jeździ się wolniej więc odstępy
1. Problem - kierowcy wyprzedzaja na przejsciu dla pieszych. Rozwiazanie: odseparujmy pasy ruchu.
2. Problem - kierowcy ciagle wyprzedzaja na przejsciu. Rozwiazanie: zamknijmy caly pas.
3. Problem - kierowcy jezdza po zamknietym dla ruchu pasie.
Na dokladke spolecznicy w oknach z aparatem..
(wymuszającym zmianę prędkości) byłyby wyniesione przejścia dla pieszych tak aby wymusić zwolnienie do 35-40 km/h
Czemu zamiast skorzystać z tego co jest i wyłapać niepokornych ciągle próbuje się #!$%@?ć wszystkich całodobowo?
@O_V_C: no ale właśnie napisałeś o stałych, w formie wyniesionego przejścia - czyli jak rozumiem, tych takich z kostki. Czy nie o to chodziło?
@O_V_C: obstawiam, że koszt wykonania i obsługi droższy niż