Sam pochodzę ze wsi i nie ogarniam co autor miał na myśli. Przecież rolnik ma obowiązek transportu zabezpieczając go tak żeby się nie sypało na drogę i "płoty", nie wiem jakie tam macie drogi na Podlasiu ale reszta Polski ma na tyle szerokie, że bez problemu wyprzedza się ciągnik czy kombajn(tu trochę gorzej, ale to wina tylko i wyłącznie rolników którzy nie zdejmują hedera przy jeździe droga publiczną). No co do ludzi
@exploti: no bo Ty masz rigcz, a wielu dzbanow na wsi nie ma. jedni z najbardziej mnie #!$%@? to ci ktorych wymieniles wczesniej. "panie po co bende heder sciongol jak mam tylko pinset metrow do przejechania drogom". do tego to co op zaprezentowal, czyli pogarda dla tzw "miastowych", samemu bedac typowym chlopskorozumnym prostakiem. xd
@yuminstall: bo fajnie mieszkać poza miastem ale na przedmieściach a nie na wsi. Na typowej wsi śmierdzi gownem wywalanym na okoliczne pola, jest głośno od sprzętu rolniczego, od ujadających non stop psów a o brzasku będą wam #!$%@? koguty. W zimę będziecie się dusić od smogu bardziej niż w centrum Zabrza, bo każdy pali węglem albo gorszym gownem. Jeśli ktoś lubi takie klimaty to ok, ja powiesil bym się pierwszego dnia
Jest na to sposób. Nie pasuje to nie wystawiajcie działek na sprzedaż. A nie, najpierw odrolniają, dzielą na budowlane, uzbrajają w media i wystawiają na sprzedaż oprowadzając miastowych i zachwalając jak to tu pięknie. A potem jak ktoś to kupi to płacz. Nienormalni czy co?
@outsiderka: Ma prawie 90 ha. Dużo czy nie to sieje, zbiera i sprzedaje. Moja działka to gówniana ziemia (gliny) więc sprzedał. Kilkanaście działek mu wyszło. Ja myślę że to zwyczajnie mądry rolnik.
Jako osoba, która się wychowała na wsi uważam, że ktoś kto szuka tam ciszy i spokoju musi być ostro odrealniony. Spokój to można znaleźć w jakiejś chatce w Bieszczadach, a nie na typowej polskiej wsi, gdzie jest głośno i stare baby ci zaglądają przez płot bo muszą wszystko wiedzieć.
@CzajnikZniszczenia: Mieszkam na wsi. Kupiłem zabudowania gospodarstwa we wsi. Po wyburzeniu domu stodoły i zabudowań gospodarczych przestrzeni aż nadto na dom ogród i gęste nasadzenia wokół. Niemal nikt mnie nie widzi i nie ma powodu oglądać. Z sąsiadami niewiele mnie łączy i nie ma powodów do interakcji. Normalni sąsiedzi z małymi wyjątkami jak wszędzie. Cisza i spokój w dzień i w nocy jeśliby to porównywać do miejskich realiów niemal absolutna.
@ultra: To masz cholerne szczęście, bo jak wracam do rodziców to nie mogę pojąć jak wcześniej mogłem nie zwracać uwagi na te #!$%@?, ujadające w nocy psy, a w dzień tych kretynów słuchających disco polo ze swojego samochodu na cały regulator. Dodatkowo w zimie wszyscy palą w centralnym śmieciami i #!$%@? tak, że smog w Krakowie to normalnie fiołki. Kumpel, który się przeprowadził z miasta na wieś też zmienił zdanie.
Od starych to mają wieśniaki pola i ziemię a potem zgrywają #!$%@? nie wiadomo kogo jakby się sami dorobili XD Kawał ugoru gdzieś w dupie pod lasem ale on jest teraz panem XD
@drzuo: to jest najlepszy fragment tego dzbana. #!$%@? w mieście to od ręki mogę wskazać znajomych którzy nic nie dostali od rodziców lub nie mieli z nimi kontaktu i albo czegoś się już dorobili albo jadą na kredycie. Tak, niektórzy dostają spadki czy pomoc ale to nie jest norma jak na wsi. Przecież jakby op cymbał miał od zera kupić tę swoją gospodarkę to by się zesral i nie kupił. To
Jako bohater tej opowieści, czyli urodzony i wychowany w wielkiej płycie, a przeprowadzony na wieś w 23 wiosenkę życia powiem jedno o tym wpisie: #!$%@?. Jeśli jednak mam kogoś obrzucać gównem, to sorry, ale autora takich wpisów. Żyje mi się dobrze już przeszło 15 lat na tej wsi, z wzajemnością zresztą. Serio, ludzie na wsi są bardziej szczerzy i otwarci, więc można wyluzować w relacjach. Mają swoje przywary, swoje nawyki, inny styl
@triball: Następny ekspert #!$%@? jego mać xD. Zależy ile tego pola masz i co robisz. Tak, jak rolnik ma krówki, to krówka sobie sama o siebie nie zadba. Chociaż dzisiaj to i tak już mało kto robi na roli, nie te czasy. W fabryce #!$%@? 8 godzin i masz #!$%@?. Zwierzątek trzeba doglądać cały dzień.
@nolsc: Przeczytaj ze zrozumieniem, co napisałem. To nie trudne, o ile rozumiesz język polski.
1. Nie generalizuj. Albo pokaż mi rolnika, który zamieniłby się ze śmieciarzem na etacie w mieście, czy pracownikiem jakiegoś Amazona. 2. Moja wypowiedź nie dotyczy hodowli (a ilu rolników ma ją na skalę zarobkową).
Pies się zesrał? Telefon na policje. Nie daj Boże pies szczeka w nocy?
I bardzo dobrze. Już tu ktoś napisał, że to pewnie chodzi o te wszystkie psy trzymane na metrowym łańcuchu w rozpadającej się budzie obsranej dookoła, bo pies nie ma już nawet gdzie się załatwić. A potem piszą, że to o szczekanie chodzi xD
Tak samo pewnie wszystkie inne rzeczy naciągane. Pewnie jakieś chore jednostki się zdarzają, które pasuję do
Janusz wyprowadza się na wieś, by odpocząć od miejskiego zgiełku, hałasu i tłoku samochodów po czym nazajutrz sam ciągnie swoim paseratti do centrum. (⌐͡■͜ʖ͡■)
Komentarze (406)
najlepsze
No co do ludzi
@exploti: to w zasadzie wyczerpuje temat i pieknie opisuje wypierd opa.
@outsiderka: Ma prawie 90 ha. Dużo czy nie to sieje, zbiera i sprzedaje. Moja działka to gówniana ziemia (gliny) więc sprzedał. Kilkanaście działek mu wyszło. Ja myślę że to zwyczajnie mądry rolnik.
Spokój to można znaleźć w jakiejś chatce w Bieszczadach, a nie na typowej polskiej wsi, gdzie jest głośno i stare baby ci zaglądają przez płot bo muszą wszystko wiedzieć.
Kupiłem zabudowania gospodarstwa we wsi.
Po wyburzeniu domu stodoły i zabudowań gospodarczych przestrzeni aż nadto na dom ogród i gęste nasadzenia wokół.
Niemal nikt mnie nie widzi i nie ma powodu oglądać. Z sąsiadami niewiele mnie łączy i nie ma powodów do interakcji.
Normalni sąsiedzi z małymi wyjątkami jak wszędzie.
Cisza i spokój w dzień i w nocy jeśliby to porównywać do miejskich realiów niemal absolutna.
Od starych to mają wieśniaki pola i ziemię a potem zgrywają #!$%@? nie wiadomo kogo jakby się sami dorobili XD Kawał ugoru gdzieś w dupie pod lasem ale on jest teraz panem XD
To
Żyje mi się dobrze już przeszło 15 lat na tej wsi, z wzajemnością zresztą. Serio, ludzie na wsi są bardziej szczerzy i otwarci, więc można wyluzować w relacjach. Mają swoje przywary, swoje nawyki, inny styl
@triball: Następny ekspert #!$%@? jego mać xD. Zależy ile tego pola masz i co robisz. Tak, jak rolnik ma krówki, to krówka sobie sama o siebie nie zadba. Chociaż dzisiaj to i tak już mało kto robi na roli, nie te czasy.
W fabryce #!$%@? 8 godzin i masz #!$%@?. Zwierzątek trzeba doglądać cały dzień.
1. Nie generalizuj. Albo pokaż mi rolnika, który zamieniłby się ze śmieciarzem na etacie w mieście, czy pracownikiem jakiegoś Amazona.
2. Moja wypowiedź nie dotyczy hodowli (a ilu rolników ma ją na skalę zarobkową).
I bardzo dobrze. Już tu ktoś napisał, że to pewnie chodzi o te wszystkie psy trzymane na metrowym łańcuchu w rozpadającej się budzie obsranej dookoła, bo pies nie ma już nawet gdzie się załatwić. A potem piszą, że to o szczekanie chodzi xD
Tak samo pewnie wszystkie inne rzeczy naciągane. Pewnie jakieś chore jednostki się zdarzają, które pasuję do
źródło: comment_1592115550xVt2C3DJDodZFYjh3VZ3tq.jpg
Pobierzpo czym nazajutrz sam ciągnie swoim paseratti do centrum. (⌐ ͡■ ͜ʖ ͡■)
źródło: comment_1592092206wA2nEmhGHGwXstQpMswECL.jpg
PobierzPaste w rozumieniu, że wymyśla się nie swoje życie i robi jakiś bait potem z nim związany?