Prezes Dino rezygnuje. Z kopciuszka zrobił biedronkę i teraz czeka go inna...
Szymon Piduch został prezesem, gdy sieć Dino liczyła zaledwie sto sklepów i o zbliżeniu się do Biedronki mogła tylko pomarzyć. Teraz krok po kroku Biedronkę dogania. Ale Piduch będzie obserwować to z tylnego siedzenia.
Retano z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 102
- Odpowiedz
Komentarze (102)
najlepsze
@muak47: coś kręcisz
Bo Dino to taki troszkę większy wiejski sklep stylizowany na market, bo ludzie przyzwyczaili się do takiego stylu sklepu.
Natomiast do Biedronki czy Lidla nie ma startu, ani cenowo, ani różnorodnością oferty.
Do Biedronki czy Lidla nie mają startu, dużo mniejszy wybór towaru.
Cenowo też wypadają słabo, głównie przez brak marek własnych, przez co większość produktów jest po prostu drogie.
Kolejny minus, brak jakiś udziwnień czy rarytasków, nie kupisz tam jakiś dziwnych sosów, sprowadzanych makaronów itp jak często się zdarza w marketach.
Na plus, że mają dział mięsny z obsługą a mięso mają raczej świeże i wydaje mi się, że lepsze niż w przeciętnym markecie.
Dino
Raczej Biedronki i Lidle powstają w miejscu gdzie kiedyś było tylkoi Dino.
Ale to i tak rzadkie przypadki.