Dłużnicy przed trzydziestką.
Zaczyna się niewinnie. Na przykład od kilkuset złotych pożyczki lub karty kredytowej z niewielkim limitem. Czasem chodzi o przyjemności i zachcianki, innym razem decydują chwilowe problemy finansowe lub zdrowotne. Stąd już tylko krok do spirali długów, w którą coraz częściej wpadają...
m.....g z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 520
- Odpowiedz
Komentarze (520)
najlepsze
Ale jak #!$%@? ktoś bierze kredyt konsumpcyjny na rozrywki no to brak słów...
Jednym słowem, nie rozumiecie o czym mówię ;) Inna mentalność.
Początek kariery zawodowej, brak doświadczenia => kijowe zarobki => wegetacja. A młodość ucieka.
Rozwijać hobby, podróżować, kupić sobie coś ładnego, imprezować... To kwestia subiektywna.
Taki psychiatra z misją :D Wtedy "byłoby lepiej" bo kredyt na tego srajfona przygłup wziąłby nie w banku a w jakimś bocianie, albo u typa spod ciemnej gwiazdy
Warto być degeneratem (。◕‿‿◕。)
Niektórzy ludzie w wieku 35lat są już po paroletnim nieudanym małżeństwie, kupieniu domu i już dzielą majątek po rozwodzie wtf, czuję się stary. ( ͡° ʖ̯ ͡°)
@PepeXD: śmiechłem xD
I teraz koleżanka z pracy ma podobną sytuację, powiedzmy że też bierze 6k, zakłada sobie budżet do wydania 3k, następne 3k odkłada, tylko w momencie jak przekracza ten budżet, to
oraz:
bo ani nie ma sensu trzymać się z dala od kart kredytowych, ani nie czyni to nikogo niewolnikiem banków. Za oboma tymi stwierdzeniami nie podałeś żadnych argumentów, jeśli je masz to chcę się do nich ustosunkować.
Młodych ludzi ze wszystkich stron szczuje się "fajnością", na mediach społecznościowych wszyscy udają lepszych, niż są w rzeczywistości, na YouTube blogerzy z gigantyczną kasą pokazują dostatnie życie, w TV bananowi prezenterzy i płytkie filmy pokazujące pięknych młodych i bogatych.
Młodzieży się to podoba i też chce tak żyć. Kupują więc iPhone i drogie ciuchy aby wyglądać na bogatszych niż są, jadą na wakacje w "modne"
@taksienieda: za dużo wykopu chyba jednak
Komentarz usunięty przez moderatora
Jeżeli bierze go osoba mają stabilne dochody (ale tak prawdziwie stabilne, a nie żyjąca z prowizji na jakiejś śmieciówce), a rata to mała część dochodu miesięcznego to taki kredyt jest OK.
Sam czasami biorę coś na raty 0% bo szkoda mi wydać jednorazowo 3000zł tylko wole płacić przez 10 miesięcy po 300zł.
Ale u mnie różnica jest taka, że ja mam te pieniądze na koncie
Komentarz usunięty przez moderatora
Podałem przykład rodziny o najniższych dochodach.
Załóżmy że mieszkają w bloku, wiec czynszu mają z 800zł (w tym zaliczka na wodę i gaz). Za prąd niech płacą 250zł miesięcznie, reszta na jakiś pakiet telewizja/internet i komórki. Wszystko do ogarnięcia za mniej niż 1500zł miesięcznie, ale dajmy im z dużym zapasem na nieoczekiwane wydatki.
1300zł na jedzenie twierdzisz że mało. A
Nie słuchajcie tego dzbana. Takich ludzi bierzcie za przestrogę, a doceniajcie ludzi którzy robią pieniądze łatwo i przyjemnie.