Jeden z przykładów tego jak może dochodzić (dochodziło?) do zakażeń w szpitalach

Przykład tego z jakimi ciężkimi dylematami i problemami muszą się mierzyć lekarze w dobie pandemii. Nie zawsze da się zrobić wszystko tak jak należy.

[A.....S]

Borze czemu na to pozwalasz?

[Anomalocaracid]

Guz czy ognisko zapalne albo przetoka czy przestrzeń płynowa?

[Ineedrest]

@Anomalocaracid: a to jakaś różnica? Chirurg lubi ciąć, za to mu płacą ( ͡° ͜ʖ ͡°)

[kubus_parchatek]

@Anomalocaracid: Będziesz próbował dowieść, że kobitę powinni do hydraulika zawieść, nie do szpitala?

[Ineedrest]

Czyli typowi lekarze, wieczne pretensje do wszystkich,a faktyczne zdrowie pacjenta w dupie. Przyjechała z gorączką i bólem brzucha, miała wycinany jajnik i najchętniej wpierd*Lili by ją na zakaźny gdzie bardzo łatwo mogła by się zarazić. Gdyby tak się stało to na 99% by tego nie przeżyła w takim stanie w jakim trafiła do szpitala. Dobrze że mają jakiekolwiek procedury...

[SkrytyZolw]

@Ineedrest: Nie zrozumiałeś tego co czytasz. Szpitale jednoimienne są przystosowane do pracy z takimi pacjentami, normalne nie. Poza tym on nie narzeka, tylko uświadamia ludzi, że to nie jest tak, że lekarze chodzą i liżą klamki w szpitalach żeby zarazić siebie i innych.

[SkrytyZolw]

@Ineedrest: Z potencjalnie zakażonymi. Bo mogła być, nie musiała, ale mogła. I potem by było: 200 zakażeń w szpitalu, nieodpowiedzialni medycy!
Najbardziej chore w tej sytuacji jest to, że nie mają jak zrobić szybkiego testu żeby wiedzieć.