Zatrudniał 200 osób, została połowa z nich. Klientów stracił do cna

Nawet 70-80 tysięcy kanapek i dań dziennie – tyle sprzedawała tylko jedna firma zaopatrująca pracowników biurowych w drugie śniadanie. Dziś nie sprzedaje nic, a jej właściciel z niepokojem patrzy w przyszłość. Jeśli nic się nie zmieni, zwolni pozostałe 100 osób ze swojej załogi, a firma...

[K.....z]

kogo obchodzą jakieś korpośmiecie

[Chrzonszcz]

@Kryptonim_Janusz: niech gniją w domach na hołmofisach

[C.....r]

80 tys kanapek dziennie to wychodzi 400 kanapek do zrobienia dziennie na pracownika, kiedy oni mieli czas to robić i potem Jeszcze to rozwozić?

[P.....A]

@Conor_McGregor: 400 kanapek to jeden pracownik w godzinę robi

[Chrzonszcz]

@POTEZNA_HAUBICA: jedna kanapka na 9 sekund, grubo

[n.....d]

Wyzyskiwacz! 200 ludzi na jaśnie pana robiło! Niech idzie do kamieniołomu marmur strugać.

[waporyzer]

@nabzd: poczekaj do lipca, będzie w--------ł kamienie.

[Codevein]

@nabzd: @waporyzer on sobie poradzi, zobaczymy jak wielcy zwolnieni panicze

[be_happy]

A gdyby tak pomocy rządu udzielać dopiero po wyczerpaniu możliwości finansowania z majątków właścicieli?

[mszef]

@be_happy: Dlaczego majątku właścicieli? A nie firm? A może żeby pomoc pracownikom udzielać dopiero jak skończą im się oszczędności?

[Murgenpl]

@be_happy:
Mój drogi, pandemia sama w sobie nie wykończyła tych biznesów. Zrobiły to nakazy i zakazy rządowe mające temu przeciwdziałać.
Nie wnikam tu w słuszność tych działań, tylko w związek przyczynowo-skutkowy.

Jeśli przyjdzie tornado i coś zniszczy, to taki los i kwestia ubezpieczeń, rząd może ale nie musi pomóc.
Jeśli zaś na wieść o zbliżającym się tornadzie, rząd nakaże producentowi śrub zaprzestanie produkcji i utylizację zapasów, bo to działane może

[n.....d]

Żeby sobie do pracy nie zrobić samemu kanapki, tylko jakiś janusz co nie wytarł rąk po szczaniu robił, to trzeba być debilem.

[Padaj]

@nabzd: trzeba być debilem żeby pisać takie komentarze

[fAzI]

@Padaj: może @nabzd: troszkę przesadził, ale ma wiele racji. Żyjemy zbyt kojsumpcyjnie. Mam nadzieję że ta pandemia to zmieni.