Doświadczenia z reklamacją telefonu w salonie Orange (Toruń, Galeria Copernicus)
Cześć, chciałbym podzielić się historią reklamacji telefonu w salonie Orange w Toruniu i zapytać się zorientowanych co mogę zrobić, kiedy operator próbuje złamać prawo i postanowienia kodeksu cywilnego w odniesieniu do odpowiedzialności sprzedawcy wynikającej z Rękojmi.
Na początku lutego reklamowałem po raz pierwszy telefon z rękojmi, urządzenie to Huawei Mate 20 Pro, telefon się regularnie zawieszał i samoczynnie wyłączał. Żądaniem z mojej strony była wymiana urządzenia na nowe, jednak Pani z salonu Orange zadzwoniła do mnie i powiedziała, że serwis oferuje naprawę urządzenia poprzez wymianę płyty głównej. Mieli do tego prawo, ponieważ urządzenie reklamowałem po raz pierwszy więc na taką naprawę przystałem i po tygodniu odebrałem telefon.
Niestety telefon, który odebrałem zamiast działać bez zarzutów, wieszał się jeszcze częściej niż w przed pierwszą wizytą w serwisie, pojawiły się problemy z aplikacjami i wyłączał się bez przyczyny tak samo jak wcześniej. Dlatego też udałem się z powrotem do salonu Orange i ponownie złożyłem reklamacje z rękojmi, tym razem żądając już zwrotu gotówki, ponieważ uznałem działanie serwisu za niepoważne. Pani w salonie Orange już wówczas poinformowała mnie, że nie mam co liczyć na zwrot gotówki, ponieważ "Oni będą mi naprawiali mi ten telefon dopóki nie skończy się gwarancja". Kiedy oznajmiłem szanownej Pani, że takie działanie jest bezprawne, próbowała mnie okłamać, twierdząc, że ostatnio zmieniło się prawo i wcale nie muszą zaakceptować mojego żądania jeśli towar był już naprawiany, a wada pojawiła się ponownie. Pokazałem jej więc w przeglądarce stosowny artykuł kodeksu cywilnego, ale nawet widząc to czarno na białym pozostała niewzruszona. Tak więc nie wdawałem się w dalsze dyskusje, złożyłem drugą rękojmię i opuściłem salon.
Po około tygodniu otrzymałem informację, smsem, że mój telefon po raz kolejny czeka na mnie do odbioru w salonie w Galerii Copernicus w Toruniu. Udałem się więc na miejsce i Pani w salonie poinformowała mnie, że reklamacja została odrzucona ponieważ w salonie stwierdzono, że z telefonem jest wszystko w porządku. Po odebraniu urządzenia szybko stwierdziłem jednak, że taka decyzja jest kpiną, bo w dalszym ciągu podczas codziennego użytkowania napotykałem te same problemy.
Wówczas postanowiłem poinformować serwis do którego trafił mój telefon o moich zastrzeżeniach co do jego wizyty w ich firmie. Pani z Biura Obsługi zaleciła mi wtedy żebym po raz 3(!) w ciągu miesiąca odesłał do nich urządzenie. Jednak nauczony doświadczeniem tym razem postanowiłem dostarczyć do serwisu kompletną dokumentację odnośnie usterek, szczegółowy opis, częstotliwość występowania. Poszedłem nawet o krok dalej i nagrywałem większość "zawieszek" jakie występowały po odebraniu telefonu z serwisu jako rzekomo (sprawnego i sprawdzonego specjalistycznym sprzętem). Nagrywałem innym telefonem, robiłem zdjęcia. Wszystkie informacje wysłałem drogą mailową Panu z kontroli jakości serwisu, który sam się ze mną skontaktował telefonicznie kiedy już telefon fizycznie do niego trafił.
Dzisiaj tj. poniedziałek, (kiedy w sobotę minęły dwa tygodnie na rozpatrzenie reklamacji), pocztą otrzymałem info, że moje urządzenie zostało naprawione (po raz kolejny wymieniono płytę główną!) nie informując mnie o tym w ogóle tak jak podczas pierwszej wymiany i nie pytając o zgodę. Poniżej przytoczę artykuł kodeksu cywilnego:
Art. 560. Uprawnienia kupującego w razie wady rzeczy
Ustawa z dnia 23 kwietnia 1964 r. - Kodeks cywilny
§ 1. Jeżeli rzecz sprzedana ma wadę, kupujący może złożyć oświadczenie o obniżeniu ceny albo odstąpieniu od umowy, chyba że sprzedawca niezwłocznie i bez nadmiernych niedogodności dla kupującego wymieni rzecz wadliwą na wolną od wad albo wadę usunie. Ograniczenie to nie ma zastosowania, jeżeli rzecz była już wymieniona lub naprawiana przez sprzedawcę albo sprzedawca nie uczynił zadość obowiązkowi wymiany rzeczy na wolną od wad lub usunięcia wady
Co mogę zrobić kiedy Orange próbuje mnie tak przekręcić? Dodam jeszcze, że póki co nie odebrałem telefonu, ponieważ salony Orange mieszczące się w Galerii są zamknięte ze względu na pandemię koronawirusa i w piśmie, poinformowano mnie, że data odbioru się opóźni.
#reklamacja #orange #telefon #rekojmia #huawei #serwis #prawo
Komentarze (4)
najlepsze
Poza tym takie rzeczy to nie na wykop.
I jak najbardziej na Wykop, niech ludzie wiedzą jak firmy lecą w #!$%@?.