Sąsiedzi nie zgadzają się na windę dla niepełnosprawnego 10-latka
Uwięziony w mieszkaniu na drugim piętrze, niepełnosprawny Jaś ma szansę na lepsze i wygodniejsze życie. Na przeszkodzie stoją sąsiedzi, którzy nie zgadzają się na montaż zewnętrznej, bezfundamentowej windy. – Obniży wartość rynkową naszych mieszkań - tłumaczą.
marek-kurek z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 250
- Odpowiedz
Komentarze (250)
najlepsze
i tak największa beka z tych co kupują tzw. apartamenty w centrum po 10k od metra żeby za chwilę na parterze ktoś otworzył kebaba albo lombard ( ͡° ͜ʖ ͡°)
To nie zawiść sąsiadów lecz zdrowy rozsądek.
Gownomieszkania w gownomiescie, gdzie bytują jakieś Janusze, które będą tam siedzieć do końca życia. Wartość rynkowa, rany boskie xD
Oświecone wykopki mówią, żeby zamienić mieszkania, co nie jest takie proste. Nikt się na to nie zgodzi, a żeby kupić inne mieszkanie na parterze, trzeba najpierw sprzedać obecne. Zaraz wykopki zaproponują, ze może babcia tego dziecka założy firmę z paroweczkami i się dorobi, dzięki czemu kupi 10 mieszkań.
Rozumiesz teraz? To są całkiem konkretne straty.
@furelsom: raczej widać brak Twojej wiedzy ze statystyki, oraz zwykły hejt xD