Fejk jak stąd do najbliższego tureckiego Autohaus w Berlinie. Każdy wie, że 15 letnie kombi z Niemiec ma MAKSYMALNIE 168 tys. km a sedan/hatchback 132 tys. km ( ͡°͜ʖ͡°)
@Jacolex: Niemiec jeździ tylko do przebiegu 120k potem zimuje ałto w ogrzewanym garażu pod kocem dbając o stan naładowania akumulatora i przepalając ałto regularnie łącznie z krótkimi przejażdżkami aż do przekroczenia wieku 12 lat kiedy to sprzedaje ałto polakowi w cenie połowy rynkowej - tylko po to żeby być lepszym niemcem w oczach kupującego
@veldrinn: śmiesznie trafiłeś z tym 168 tys. km. Mam właśnie taki mały problem bo mam dwunastoletnie Volvo S80 II z przebiegiem dokładnie 168 tys. I jest to przebieg zupełnie autentyczny. Auto kupiłem od teścia, który był pierwszym właścicielem i widziałem ile jeździł (6 km dziennie do pracy i do domu ;D). Teraz jakbym chciał sprzedać ten samochód to powinienem podkręcić licznik do 300k bo nikt mi nie uwierzy, że to jest
Zajmowałem się kiedyś diagnostyką VCDS-em. Z moich obserwacji, myślę że sporo aut ma cofnięty przebieg także w sterowniku silnika (da się) - widać to po innych parametrach, zużyciu całego samochodu itd.
Czasem zdarzały się takie sytuacje jak powyżej, taka która utkwiła mi w pamięci najbardziej to licznik skręcony o ok. 150 tys (nie tak źle), ale w aucie które właściciel kupił od kogoś ze swojej rodziny (chyba szwagra czy kuzyna) :d w
Fajny komentarz kiedyś na Autoblogu znalazłem, cytat poniżej:
Oglądałem jakiś czas temu Volvo 240 w niemieckim komisie. Na prośbę znajomego, który takiego szukał. Zawsze podchodzę ze sporą dozą nieufności do wszystkich komisów, tym bardziej niemieckich. Auto wyglądało normalnie. Trochę zmęczone i zaszczurzone, ale w sumie czego można się spodziewać po 30-letnim kombi do pracy za niespełna 800 euro? W każdym razie na oko nie wyglądało jakoś dramatycznie. Na zegarach coś 370 tys.
kto w takich samochodach patrzy na przebieg to ja nie wiem xD Po pierwsze, to w 99% samochodów przebieg był kręcony, po drugie nie wiadomo, czy w aucie nie siedzi już drugi (albo trzeci xD) silnik, możliwe że po prostu ECU się zepsuło i jest zamontowane z innego samochodu, wymienione zegary i wiele innych ¯\_(ツ)_/¯ Kupując dwudziestoletni samochód to się wsiada i patrzy jak pracuje, a nie patrzy na przebieg, bo może
@CzeXD: 100%! mało tego już w salonie są kręcone. Normalnie paranoje macie z tymi przebiegami. Dużo samochodów jest kręconych ale bez przesady nie 99%.Zwykły zjadacz chleba w mieście nie robi więcej niż 10k rocznie, daje to zawrotne 200k w 20 lat dla was to samochód kręcony na bank. Ludzie dojeżdżają do pracy autobusami, tramwajami czy metrem, a samochodami jeżdżą na wczasy do rodziny na święta czy do sklepu. Samochód jest stary
Komentarze (236)
najlepsze
@podbrodek: Albo niższy ;)
Wszystko żeby tylko z ceny opuścić, a ja już dokładam drugi rok do tego dupowoza.
Czasem zdarzały się takie sytuacje jak powyżej, taka która utkwiła mi w pamięci najbardziej to licznik skręcony o ok. 150 tys (nie tak źle), ale w aucie które właściciel kupił od kogoś ze swojej rodziny (chyba szwagra czy kuzyna) :d w
@Millionth_Visitor: a pewnie nadal jeżdżą i ten golfik kolejny raz dobija do 250 tysięcy kliometrów :D
Oglądałem jakiś czas temu Volvo 240 w niemieckim komisie. Na prośbę znajomego, który takiego szukał. Zawsze podchodzę ze sporą dozą nieufności do wszystkich komisów, tym bardziej niemieckich. Auto wyglądało normalnie. Trochę zmęczone i zaszczurzone, ale w sumie czego można się spodziewać po 30-letnim kombi do pracy za niespełna 800 euro? W każdym razie na oko nie wyglądało jakoś dramatycznie. Na zegarach coś 370 tys.
@kasztan00: Może licznik się przekręcił po milionie?