Fatalne wyniki oglądalności mizoadnrycznej wersji "Aniołków Charliego"
Podobnie jak najnowsza "feministyczna " odsłona Terminatora, ten film także przyniesie producentom duże straty. Postępowa fabuła (kobiety biją białych mężczyzn i jest to cool) oraz promowanie filmu jako "female emprovement" jednak znowu nie pomogło xDD.
t.....x z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 283
Komentarze (283)
najlepsze
@dbcoop: moim zdaniem teraz dostajemy falę takich filmów, bo w danym okresie lewacy-scenarzyści/reżyserzy przekonali oderawnych od rzeczywistości inwestorów, że ludzie tego oczekują. Będzie kilka klap, to się fala skończy/ograniczy. Produkcja filmu to kilka lad nie da się jej od tak zatrzymać po klapie Ghostbusters. Szczególnie nie w korpo gdzie nie ma komu podejmować decyzji, albo
Podobnie mogło być np. z Ghostbusters. Pomysł z samymi kobietami jak najbardziej trafny. Natomiast wykonanie słabe.
Przecież oryginalne ,,Aniołki Charliego" z lat 70-tych również opowiadały o trzech kobietach walczących z przestępcami. Podobnie jak wersja z 2000 roku.
Kiedy niby ,,Aniołki" były mężczyznami?
@telpan: Ale ty rozumiesz, że oryginalna wersja "Aniołków Charliego" też opowiadała o trójce kobiet? Więc o jakim "przerobieniu" mówisz?
Czy może jednak nie masz pojęcia o czym mówisz?
Komentarz usunięty przez moderatora
Bonanzaa - trzymasz merytoryczny poziom swoich wypowiedzi ( ͡° ͜ʖ ͡°)
A aniołki mają zwyczajnie #!$%@?ą promocje?
Sorry ale w tym roku nawet nowy łowca androidów był klapą finansową
Bo feministyczny film o kapitan marvel osiągnął jakoś sukces
Feministyczna wersja haloowen też osiągnęła sukces
W #!$%@? poprawny politycznie i lewacki doom patrol jako serial tez osiągnął sukces
Może chodzi o to że są to po prostu złe lub źle promowane
Jestem pewien, że gdyby np. żeńskie Ghostbusters po prostu było dobrze napisane, bez cringeowego humoru oraz z
Ale jakoś jeszcze nie zagrała roli życia, nie wiem czy jej się uda, bo niestety, ale moim zdaniem jest zaledwie średnia.
@laxmanCR7: ale tak gdybając - gdyby "zemsta" była blockbusterem to pewnie wycie na wykopie by było ze "he he jak to babka he he co za bzdura" - dzisiaj pewnie "obcy" by nie powstał. Ba! A gdzie "Kill Bill" ? Lol
@Luki_78: Spłycasz temat, a właściwie piszesz nie na temat.
Z dużą przyjemnością oglądałem Ellen Ripley, Larę Croft, Erin Brokovich, Selene, Joanna D'arc, Amelia, Clarice Starling i wieeeeeele innych. Nie przeszło mi przez głowę, że film musi być kiepski, bo główną rolę gra kobieta; albo film był dobry albo nie był dobry. Niezależnie od tego, kto grał główną rolę.
Problem
XD co za dzbany.
@Mirrak: Co tam scenariusz, co tam akcja, co tam wiarygodność, co tam gra aktorska - najważniejsze że bohaterka "puszcza oko" że "film kocha wszystkich".
Już ci w tym znalezisku raz napisałem, że czytasz ale nic nie rozumiesz i znów się muszę powtórzyć.
Zróbcie statystyki, ile np. Bond zabił mężczyzn, a ile kobiet. Kobietom to on dawał orgazmy, w każdym filmie innej.
Nie wiem czy jest feministyczny, albo inkluzywny. Na pewno natomiast jest wtórny.
Oryginalne aniołki, choć będące serialem z trendu sexplotation, były nowatorskie i odważne. W tym sensie że kobiety w nim grające były samodzielnie, niezależne i nie stanowiły jedynie tła albo obiektu zainteresowania mężczyzny-bohatera.
Wiadomo że kipiały seksem bo raz że to lata 70, a dwa że trzeba było mężczyzn przed ekrany przyciągnąć.
I w