Trochę znam się na zachowaniu kotów i to faktycznie nie przypomina standardowego ataku. Jeśli poza kadrem faktycznie były schody to myślę że coś tu jest na rzeczy.
To nie było polowanie. Kot się nie czaił a po "ataku" przyjął od razu pozycję obronną. Widać kiedy się zorientował że dziecku grozi niebezpieczeństwo i kiedy odpuścił gdy się wycofało. To nie jest standardowe zachowanie kota i myślę że nie doceniasz tych zwierząt. A dziecko wyszło z kołyski, takie rzeczy się zdarzają.
@Jendrasss_Subaru: Ja trochę słabiej się znam na zachowaniu kotów, ale myślę że masz rację. Zachowanie kota przypomina pogoń za kociakiem, które oddala się z gniazda i które trzeba przynieść w zębach z powrotem w bezpieczne miejsce.
Kiedyś kot uratował mój dom od pożaru dając swoim dziwnym zachowaniem oznaki zdenerwowania co wzbudziło moje podejrzenia, że coś jest nie tak. Była 2 w nocy i wszyscy domownicy spali, oprócz mnie. Nic słyszałem a na strychu zapaliły się wiórki i zaczynała się palić drewniana podbitka. Przyczyną pożaru było zaprószenie ognia z papierosa podczas prac tynkarskich przez mego ojca nawyk pracy z papierosem w ustach. Dodam że kocisko umiało aportować piłeczkę jak
Nawiązując do tego że kot kogoś broni. Sytuacja u mnie wygląda tak. Pies rok temu przyprowadził sobie kota do domu. Po prostu zaprzyjaźnili się na spacerze aż siersciuch został przygarnięty. Wieczorami jak ruch na osiedlu mniejszy toide z psem na spacer i kot wychodzi z nami i pilnuje się psa. Była kiedyś sytuacja że inny pies zaatakował mojego to kitku ratował psa. Wiem brzmi to wszystko śmiesznie i nie prawdopodobnie ale tak
Ja myślę że to instynkt aczkolwiek bardziej bym sie spodziewał takiej reakcji u psa. Znajomemu urodziło się dziecko młody miał pół roku jak zabrali go na urlop na mazury razem z narodzinami dziecka postanowili że zakupią psa wybór padł na stafforda. Któregoś dnia siedząc na werandzie młody sobie spokojnie raczkował kiedy podszedł do schodów szczeniak niemal instynktownie podleciał i zagrodził dzieciakowi drogę przed schodami kiedy ten chciał psa ominąć szczeniak złapał go
Komentarze (128)
najlepsze
To nie było polowanie. Kot się nie czaił a po "ataku" przyjął od razu pozycję obronną. Widać kiedy się zorientował że dziecku grozi niebezpieczeństwo i kiedy odpuścił gdy się wycofało.
To nie jest standardowe zachowanie kota i myślę że nie doceniasz tych zwierząt.
A dziecko wyszło z kołyski, takie rzeczy się zdarzają.
Komentarz usunięty przez moderatora