Goldman Sachs oferuje stypendium. Tylko czarnym, Latynosom, rdzennym i kobietom
Firma Goldman Sachs, która w Europie oferuje specjalne benefity kobietom za płeć, na terenie Stanów Zjednoczonych dyskryminuje ludzi w sposób tak abstrakcyjny, że aż groteskowy. Oferuje wiele programów dla ludzi o konkretnym kolorze skóry (powiązane), ale to stypendium to już szczyt podłości.
darpomorza z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 213
- Odpowiedz
Komentarze (213)
najlepsze
@pablito-papalotti:
1. Wyższy wiek emerytalny mężczyzn, mimo statystycznie krótszego życia o 8 lat. Mężczyzna spędza średnio o 13 lat mniej na emeryturze niż kobieta. Polska jest jednym z nielicznych krajów w UE z nierównym wiekiem emerytalnym. Fakt rodzenia dzieci ma się nijak do emerytury, bo przecież kobieta i tak w tym czasie nie pracuje, przysługują jej urlopy, otrzymuje wynagrodzenie, a to ojciec dziecka musi w tym czasie ciężej pracować aby zapewnić godny byt swojej rodzinie - jest to czym bardziej krzywdzące dla mężczyzn. W dodatku mężczyzna otrzymuje całościowo (zakładając średnią długość życia) niższą emeryturę przy tej samej składce emerytalnej.
2. Częstsze delegowanie mężczyzn do fizycznie cięższych prac lub na nocną zmianę. A więc mężczyzna pracuje w bardziej obciążający go sposób, zarówno fizycznie i psychicznie, a na emeryturę idzie później. Do tego dochodzą o wiele wyższe maksymalne ustawowe limity wagowe przenoszonych ciężarów (np. na magazynach).
3.
11. Programy stypendialne / staże tylko dla kobiet, albo z gwarantowaną minimalną liczbą miejsc dla kobiet co skutkuje tym, że zamiast wynagradzać grupę generalnie najlepszych studentów nagradza się (także) kobiety które, równie dobrze, zajęłyby dalekie miejsca w rankingu bez podziału na płeć. A to oznacza, że mężczyźni którzy w danym rankingu mieli wysokie miejsca nie zostali nagrodzeni tylko z faktu bycia mężczyznami. To jest ewidentna dyskryminacja, a przede wszystkim głupota, tak jak w przypadku każdych innych parytetów, skoro ważniejsza jest fizyczność kandydata, a nie jego kompetencje do wykonywnia danej pracy.
12. Organizowanie akcji typu "Dziwczyny na Politechniki" i wynikające z nich benefity (m.in. wyżej wymienione) mające zachęcić kobiety do podejmowania studiów na kierunkach zdominowanych przez mężczyzn. Nie prowadzi się analogicznych akcji skierowanych do mężczyzn mających zachęcać do studiowania na kierunkach zdominowanych przez kobiety, np. pedagogice. Najwidoczniej problem dysproporcji działa tylko w jedną stronę. A jest to oczywiście problem wyimaginowany, bo tak jak w innych przypadkach, wynika to z faktu, że ludzie mają różne zainteresowania, i jak widać, są one często uzależenione od płci człowieka.
13.
19. Domniemanie ojcostwa z którego nie można się wycofać po minięciu 6-miesięcznego terminu. Nawet posiadając dowowdy, takie jak testy DNA na to iż nie jest się ojcem, można przez najbliższe dwadzieścia lat płacić alimenty na nieswoje dziecko. Jakiś czas temu głośna była sprawa o bezpłodnym mężczyźnie który musiał finansować nieswoje dziecko.
20. W szkołach na zajęciach WFu dziewczynom często daje się pierwszeństwo do korzystania z sal gimnastycznych, podczas gdy chłopców wygania się na dwór czy odsyła się do innych, często gorzej wyposażonych pomieszczeń sportowych, albo na korytarz. Jeśli z jakiegoś powowdu jedna z szatni jest nieczynna, to na korytarzu przebierać się będą chłopcy, nie dzieczyny, tak jakby zasługiwały na komfort i prywatność bardziej od mężczyzn.
21.
Czy to znaczy że te grupy potrzebują specjalnej pomocy żeby konkurować z białymi mężczyznami? ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Komentarz usunięty przez moderatora
Kobiet jest gdzieś połowa społeczeństwa, czarnuchów też od groma, jaka z nich mniejszość ?
oj vej te tranzystory goje mnie juz tak denerwuja ale nie moge im to otwarcie powiedziec
Nie potrzebują "boostów" i innych dyskryminacyjnych gówien, ponieważ są bardziej ogarnięci.
Komentarz usunięty przez moderatora
@PanWiatrak: Nie. Może on po prostu jest? ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Jawna, bezczelna dyskryminacja - no i jak tu się nie zgodzić z Jeremym?