Dantejskie sceny na SORze przy Kamieńskiego. Nikt nie reagował!
Wielogodzinne kolejki, słaniający się ludzie, ratownicy, którzy nie chcą udzielić pomocy potrzebującemu - tak, według opisu naszej Czytelniczki, wyglądała w poniedziałek sytuacja na SORze w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym we Wrocławiu.
mariancb z- #
- #
- #
- #
- #
- 327
Komentarze (327)
najlepsze
@Danzem: Limity przyjęć na lekarski są najwyższe od lat, ale to w niczym nie pomoże jeżeli nie będzie miejsc na rezydenturach dla tych ludzi, I JEŻELI NIE PÓJDĄ ZA TYM LUDZKIE WARUNKI PRACY I PŁACY - a na to się nie zanosi.
I nie służbę zdrowia tylko ochronę zdrowia,
Niedlugo trzeba bedzie rozpoczac dyskusje czy polacy sa gotowi na podwyzki skladki zdrowotnej bo jak
Nasz pediatra na kontroli stwierdza podejrzenie zapalenia płuc u naszego 2.5 latka.
Wypisuje stosowne skierowanie na SOR - trzeba pobrać krew i zrobić badania (+ najlepiej od razu zdjęcie).
Jedziemy, rejestrujemy się (dopiero po naszym upomnieniu sprawdzają czy ma gorączkę - tak ma, 38.7).
Po kilku najpierw miłych interwencjach u personelu, pozniej już zdecydowanie mniej miłych, przyjmuje nas lekarz - wlasnie minęło 5h od naszej rejestracji :)
Bada
@kosma1: bo na dziennych się nie płaci to trzeba się uczyć i dlatego mają większy poziom? bitch please
Po narodzinach dziecka lekarz zlecił obowiązkową wizytę u ortopedy między 2gim, a 3cim miesiącem życia.
To nic, dzwonię od razu w kwietniu i mówię, że potrzebuję wizytę na czerwiec-lipiec.
'Chyba pan żartuje, nie mamy dostępnych takich terminów. Najbliższy wolny to... przełom października i listopada.'
Wziąłem, żeby nie było. Pytam więc, jakie godziny są dostępne:
'Nie zapisujemy na godzinę. Trzeba przyjść rano i
@ATAT-2: Kurła gdzie tak tanio ortopeda przyjmuje? W Warszawie bez 250 w kieszeni nie ma co szukać ( ͡° ʖ̯ ͡°)