jak to jest?: lekarzy nie ma, szpitale przepełnione.......... ale jak jest hajs - to od razu: lekarze są, prywatne kliniki są............................. o #!$%@? tu chodzi?, czy tych lekarzy "nie ma"?, czy siedzą w prywatnych klinikach?( ͡°͜ʖ͡°)
1.Przychodnia, w której mam abonament: Najbliższy wolny termin - koniec listopada. 2. Prywatny gabinet: Najbliższy wolny termin - koniec października.
Różnica niewielka.
W obu przypadkach można poprosić lekarza o przyjęcie poza kolejnością i nie wiadomo, czy się na to zgodzi. W prywatnym gabinecie jest z tym nieco łatwiej.
Jeszcze jedna rzecz:
Liczba lekarzy tej specjalności w przychodni z abonamentem: - czerwiec - 3 - wrzesień - 1
@januszjanusz666 strasznie trudne do rozkminienia. NFZ wyznacza limity. Jak lekarz przyjmuje w państwowej przychodni specjalistycznej to ma wyznaczony limit ilu pacjentów może przyjąć w danym okresie. Nawet jakby chciał przyjąć więcej bez odpłaty, to nie może, bo dla urzędu skarbowego jest to darowizna od której powinny być odprowadzony podatek. Serio. Prywatnie limitów nie ma, więc można przyjmować, ale gabinet sam się nie utrzyma, a i nikt normalny nie będzie pracował na działalności
i tak powoli usługi socjalne fundowane ze składek wszystkich obywateli w rzeczywistości są wykorzystywane przez grupę ludzi najmniej zarabiających lub nie pracujących w ogóle.Innymi słowy bogatsi fundują biedocie usługi socjalne, z których sami nie chcą lub nie mogą skorzystać. jak zabraknie klasy średniej to ten system się rozleci.
@lemonic: No narazie wszystko idzie zgodnie z planem :P Zaraz będą podwyżki = zwolnienia = mniej składek do NFZ. NFZ upadnie tak samo jak ZUS ( ͡°͜ʖ͡°)
@Faraday: Nie wiem skąd taki okres oczekiwania u prywatnego. U mnie to było czekać 18 miesięcy na zabieg z NFZ vs. czekać 4 dni na zabieg u prywatnego.
Nie wiem skąd taki okres oczekiwania u prywatnego. U mnie to było czekać 18 miesięcy na zabieg z NFZ vs. czekać 4 dni na zabieg u prywatnego
@Wykopowicz_Maciej: bo na nfz tyle prawdopodobnie trzeba czekać aż zabieg się będzie opłacało wykonać bez zadłużania placówki, zakładając wykonanie wszystkich zakolejkowanych zabiegów zgodnie z planem. Winne temu stanowi rzeczy są m.in. wysokie koszty obsługi placówek, zwłaszcza, że tych które i tak już są zadłużone
@arczer: a będąc lekarzem i mając do wyboru albo pensje 3,5k/miesiac w publicznej poradni specjalistycznej albo przyjmowanie powiedzmy 15-20 osób dziennie w swoim własnym prywatnym za 100-200 zł/wizyta to co byś wybrał?
45 miliardów na 500+ jest, 19 miliardów na darmowe studia jest, a później służbę zdrowia nie ma. Co najlepsze ochrona zdrowia jest wpisana w konstytucji jako gawarantowana a nie 500+ czy mgr z filozofii. Zresztą po co komu chory obywatel, to tylko obiążenie. To jest patologia żeby podatnik płacił składkę, płacił abonament a na koniec i tak musiał jeszcze iść z gotówką do lekarza i to jeszcze płacić z góry przed wizytą,
@Fomalhaut Mają prawo być roszczeniowi bo za to płacą. Ten ktoś nabawił się tych hemoroidów zarabiając kase, która poźniej zostaje wydana gdzie indziej a sam nic z tego nie ma. Jeżeli płacę podatki to w pierwszej kolejności ja chcę z tych pieniędzy korzystać. Jakbyś się poczuł gdybyś X lat płacił składkę ubezpieczycielowi a w momencie wypadku usłyszał - sorry ale nic nie dostaniesz bo pieniądze rozdaliśmy na co innego?
Nigdy na prywacie nie spotkałem się z agresywnym klientem, zupełnie inna jakość pracy za 2-3x takie pieniądze jak na NFZ. Na NFZ ledwo co 2 dni temu pacjentka zażądała zaświadczenia do sądu, że się leczy odwykowo u nas. Nie tylko się nie leczy, bo ostatnio była w lipcu zamiast co tydzień, ale i była pijana prosząc o to pismo. Przy odmowie najpierw litościwe blagania, następnie obwinianie że przeze mnie straci dzieci, a
Leczą się prywatnie, na co #!$%@? się pytam, na katarek? Zgodzę się ze idą prywatnie do specjalisty np na kolonoskopie, a później to już w razie wykrycia np. Guza jelita, idą leczyć się na NFZ bo ta wielka prywatna opieka tyle pokryje że aż może diagnozę i nic więcej.
Prywatna opieka świetna sprawa. Miałem przez 2 lata w Luxmed i byłem zadowolony, choć to zadowolenie spadało z biegiem czasu bo i tam się już czekało dłużej niż wcześniej. Prywatnie niby spoko ale też są kolejki. Jest jak jest szybko się to nie zmieni. Ale wiecie co mnie najbardziej denerwuje ? Idzie się do lekarza prywatnie ostatnio często mi się to zdarzało z.malym dzieckiem wizyta 70, poszliśmy do innego pediatry zaśpiewał 130
Korzystam z usług prywatnych placówek już jakieś 8 lat (najpierw Medicover, teraz LuxMed). Kiedyś terminy do specjalistów były dostępna max 3-4 tygodnie. Teraz się zdarza, że w ogóle nie ma dostępnych terminów. Według mnie aktualnie wygląda to tak: NFZ (6-24 miesiące); Prywatna placówka (1-3 miesiące); Prywatny gabinet (0-4 tygodnie) i głownie mam na myśli lekarzy z dobrymi opiniami. Odnośnie prywatnych placówek to jest jeszcze istotny jeden fakt, że dofinansowanie powoli staje się
@Jarek słyszałam że jakość usług w luxmedzie i podobnych mocno spadła, ze względu na masowke. Tak jak mówisz. Opieka medyczna teraz w co drugiej ofercie pracy
@Jarek: W tym roku się zawiodłem na ubezpieczeniu Luxmed. Pewnego dnia na pewniaka przed końcem pracy w jednej firmie (na miesiecznym wypowiedzeniu) zapisałem się do ogólnego żeby dał mi skierowanie do laryngologa. Jakie było moje zdziwienie kiedy dostałem termin za dwa miesiące! Strasznie mnie wtedy #!$%@? ogarnął bo płacąc przez dwa lata(akurat tam) była to moja pierwsza wizyta i zależało żeby się zmieścić w tych dwóch miesiącach.
Najpierw się idzie do lekarza prywatnie i płaci za wizytę, a potem ten sam lekarz przyjmuje nas na NFZ i łaskawie daje skierowanie na wszystkie badania (na NFZ). Ile znacie takich przypadków?
Na NFZ wizyta u specjalisty za 5 miesięcy, prywatnie wizyta nawet na drugi dzień. Jak się człowiek zwija z bólu i nie wie co mu jest, do tego do rodzinnego nie idzie się umówić bo kolejki już od 5 rano się ustawiają to jedyny ratunek wizyta prywatna, szybka diagnoza, leki i po tygodniu zapominam że byłam chora... takie realia ( ͡°ʖ̯͡°) W tym roku z powodu
Komentarze (114)
najlepsze
1.Przychodnia, w której mam abonament:
Najbliższy wolny termin - koniec listopada.
2. Prywatny gabinet:
Najbliższy wolny termin - koniec października.
Różnica niewielka.
W obu przypadkach można poprosić lekarza o przyjęcie poza kolejnością i nie wiadomo, czy się na to zgodzi. W prywatnym gabinecie jest z tym nieco łatwiej.
Jeszcze jedna rzecz:
Liczba lekarzy tej specjalności w przychodni z abonamentem:
- czerwiec - 3
- wrzesień - 1
jak zabraknie klasy średniej to ten system się rozleci.
@Faraday: Nie wiem skąd taki okres oczekiwania u prywatnego. U mnie to było czekać 18 miesięcy na zabieg z NFZ vs. czekać 4 dni na zabieg u prywatnego.
@Wykopowicz_Maciej: bo na nfz tyle prawdopodobnie trzeba czekać aż zabieg się będzie opłacało wykonać bez zadłużania placówki, zakładając wykonanie wszystkich zakolejkowanych zabiegów zgodnie z planem. Winne temu stanowi rzeczy są m.in. wysokie koszty obsługi placówek, zwłaszcza, że tych które i tak już są zadłużone
Odnośnie prywatnych placówek to jest jeszcze istotny jeden fakt, że dofinansowanie powoli staje się
Wieść gminna niesie że
@uwaman: tak właśnie jest
W tym roku z powodu