Mam parę wątpliwości odnośnie tej zrzutki. W tygodniku siedleckim (artykuł z 30.05.2019, Pani Agata podaje, że potrzebuje 25 000 miesięcznie na leczenie które potrwa parę miesięcy. W zrzutce mowa jest już o 30 000 zł i 6 miesiącach leczenia. 30 000 x 6 = 180 000 zaś Pani Agata chce uzbierać 243 000 zł. Z całym szacunkiem, ale nie wygląda to spoko. Życzę tej Pani szybkiego powrotu do zdrowia, ale te nieścisłości
Za każdym razem widząc tego typu prośby o pomoc, wpłacam symboliczne 10zł. Nawet weszło mi to przez lata w nawyk. To niewielka kwota, ale mam poczucie że nie przechodzę obojętnie obok ludzi którzy potrzebują pomocy, dając cokolwiek od siebie. Piszę tę wiadomość jedynie po to, aby Wam potwierdzić, że to dobre uczucie i polecam je każdemu. Cegiełka do cegiełki...
@riDEr: @Juzef: zacznijmy od tego, że większość z tych zbiórek to ściemy lub po prostu wyciąganie kasy na leki, których skuteczność jest niepotwierdzona lub zerowa w tym przypadku ciężko cokolwiek ocenić, bo w tekście po prostu nic nie ma, pomóżcie, jestem chora, wpłacajcie pieniądze jak widać to działa
@Pabick: NFZ powinien być przede wszystkim właśnie na takie przypadki, ciężkie choroby, długotrwałe, kosztowne leczenia, hospitalizacje, operacje, nagłe wypadki. Płatność za wizyty czy hospitalizację obowiązuje choćby w Niemczech. W USA jest deductible, kwota jaką sam musisz pokryć w ciągu roku i powyżej której dopiero ubezpieczyciel wkracza. U nas wszystko "za darmo" i potem nie ma pieniędzy na leczenie tych którzy faktycznie pomocy potrzebują.
Niektórzy myślą, że wystarczy wpompować miliardy w
@adiq94: W USA również długi za leczenie są również pierwszą przyczyną bankructw gospodarstw domowych. I nawet b. dobre ubezpieczenie medyczne może nie starczyć jeśli będziesz potrzebował np. serii skomplikowanych operacji.
Moja mama też dostała ostatnio diagnozę nowotworu ale jest dzielna. Chce walczyć i nawet przez myśl jej nie przeszło żeby żebrać. Wychowała dwóch synów pracowała na dwa etaty, ledwo co stanęła u progu emerytury (1300 zł) diagnoza i znieczulica służby zdrowia. Już drugi miesiąc czeka na radio i chemio terapię. Nie widzę nic gorszego w sytuacji tej pani. Świat jest p----------y.
@Jendrasss_Subaru: Również do głowy ani mi, ani mojej rodzinie nie przyszło "żebrać", gdy dowiedziałam się że mam raka. Czekałam na chemię jak Twoja mama. Obecnie wszystko jest dobrze, ale gdyby było coś nie tak i potrzebne byłyby nierefundowane, bardzo drogie leki, to zapewne wiele bym zrobiła, aby żyć. Życzę zdrowia Twojej mamie.
@Jendrasss_Subaru: I co na koncu dostała medal xd ? Ja bym żebrał jak p------y zeby nie zostawić najbliższych albo zwiekszyc moje szanse ,zycie ma sie jedno
Żyjesz sobie zyjesz,masz plany i nagle jeb rak czy inne chujstwo wielki szacunek,że ludzie walczą i mają siłę na to,ja bym wiedział co zrobić bo nie mam planów ani perspektyw i była by krótka piłka i wiem co piszę bo myślę,że po śmierci jest lepsze życie niż ten chlew obsrany gunwem gdzie ludzie się zabijają za 1.50zł...
@Boro1996: mój szwagier wyszedł z Mięsaka Ewinga po roku, bez nogi i o protezie, ale w sobotę otworzył swój punkt barberski i wrócił do zawodu. Wykryto chorobę jak wrócił z podróży poślubnej, siostra była na etapie zakładania własnego biznesu i zaszła w ciążę z nim po jego pierwszej chemii. Dwa tygodnie po amputacji był na treningu amp-futbolu, jeździ do Krakowa na treningi. Gość jest nienormalny, bo mnie z moim nastawieniem
mój szwagier wyszedł z Mięsaka Ewinga po roku, bez nogi i o protezie, ale w sobotę otworzył swój punkt barberski i wrócił do zawodu. Wykryto chorobę jak wrócił z podróży poślubnej, siostra była na etapie zakładania własnego biznesu i zaszła w ciążę z nim po jego pierwszej chemii. Dwa tygodnie po amputacji był na treningu amp-futbolu, jeździ do Krakowa na treningi. Gość jest nienormalny, bo mnie z moim nastawieniem do życia w
Współczuje, aczkolwiek moim zdaniem takie podejrzane zbiórki nie powinny mieć miejsca na tym serwisie, biorąc pod uwagę ile było już oszustw. Zakop z tego powodu i wołam o rozwagę z wpłacaniem pieniędzy na niepotwierdzone i niezweryfikowane zbiórki.
Dopóki pracujesz i płacisz składki jesteś obywatelem.. Jak zachorujesz radź sobie sam ( ͡°ʖ̯͡°) Sam przeszedłem chorobę płuc, która pomimo operacji poszła na NFZ, ale wiem że ostatnie na co miałbym ochotę to martwić się, nie o zdrowie, a o to skąd pieniądze wziąć...
@Sababukin: Tak, widziałam - śledzę ten temat. Musiała się nieźle przygotować, bo informacja o leku, który nie jest refundowany w Polsce, a o którym wspominam w swoim komentarzu, pochodziła od niej i pojawiła się w artykule, do którego linkowałam (obecnie już niedostępny). Szkoda tylko, że przez takie osoby najbardziej ucierpią ci, którzy tej pomocy naprawdę potrzebują... Dzięki za link.
Komentarze (301)
najlepsze
To niewielka kwota, ale mam poczucie że nie przechodzę obojętnie obok ludzi którzy potrzebują pomocy, dając cokolwiek od siebie.
Piszę tę wiadomość jedynie po to, aby Wam potwierdzić, że to dobre uczucie i polecam je każdemu. Cegiełka do cegiełki...
w tym przypadku ciężko cokolwiek ocenić, bo w tekście po prostu nic nie ma, pomóżcie, jestem chora, wpłacajcie pieniądze
jak widać to działa
Płaci się po nic, jak coś to prywatnie ?
To po co ten państwowy system ubezpieczeń ????
¯\(ツ)_/¯¯\(ツ)_/¯¯\(ツ)_/¯¯\(ツ)_/¯
Niektórzy myślą, że wystarczy wpompować miliardy w
Wychowała dwóch synów pracowała na dwa etaty, ledwo co stanęła u progu emerytury (1300 zł) diagnoza i znieczulica służby zdrowia. Już drugi miesiąc czeka na radio i chemio terapię. Nie widzę nic gorszego w sytuacji tej pani. Świat jest p----------y.
https://www.wykop.pl/link/5323899/agata-k-przyznala-sie-do-wyludzenia-400-000-zlotych-przez-serwis-pomagam/
Jak zachorujesz radź sobie sam ( ͡° ʖ̯ ͡°)
Sam przeszedłem chorobę płuc, która pomimo operacji poszła na NFZ, ale wiem że ostatnie na co miałbym ochotę to martwić się, nie o zdrowie, a o to skąd pieniądze wziąć...