@Ozor: ojtam ojtam. Zaraz usłyszysz, że "cmentarze są pełne takich, co mieli zielone", że "co z tego że miał zielone jak nagle wtargnął", albo "nie było widoczności i samochód się przecież w miejscu nie zatrzyma". I teksty o "płynnymruchu".
A poza tym, jakby nie prowadził tego rowerka z v=5km/h tylko - o zgrozo! - WJECHAŁ z v=5km/h - to byłby przestępcą, kryminalistą, i do tiurmy z nim, a każdy jeden samochód
@torquemadek się śmiej, ja kiedyś jadąc za kumplem któremu kobitka przejeżdżając na czerwonym wpadła w bok przy 70, od ojca sprawczyni usłyszałem "no i co że miała czerwone?! On ją miał z prawej!!"
@airflame: Smutne jest to, że w moim mieście znam co najmniej kilka takich przejść dla pieszych bez sygnalizacji, w których co tydzień bym mógł taką akcję z rowerem odwalać, tak częste jest tam "niedostrzeganie" pieszych znajdujących się już na przejściu. Ostatnio miasto ogłosiło, że w związku z nagminnym łamaniem przepisów przez kierowców, jedno z tych przejść... zostanie zlikwidowane! Super logika bulwo. ( ͡°͜ʖ͡°)
@kwejk: Zapomnij, że polaczek przyzna się do błędu, nawet jakby go rozjechał to i tak byłby przekonany o jego winie. Zabierać takim matołom prawko to mało.
@Pawel993: nigdy bo tak jeździ pewnie z polowa ludzi, widze jak zachowuja sie ludzie na wykopie jak pisze czasami o tym, ze kierowcy nie zatrzymuja sie na przejsciach. Najczesciej probuja mi tlumaczyc, ze kierowca na nic nie musi uwazac, a pieszy ma grzecznie omijac auta
@rav2: Miałam to samo. Byłam na rowerze. Stałam na przejściu czekają na zielone. Gdy się zmieniło ruszyłam(nie musiałam przeprowadzać, bo ścieżka była namalowana na jezdni) i typ oczywiście też. Walnął w moje tylne koło, ale nic się niestało. Jeszcze do mnie miał pretensję, bo "miałem strzałkę".
@reddin: Jedziesz zgodnie z przepisami to gościu za tobą mruga światłami, trąbi, wyprzedza w najgorszym momencie - tak jest na co dzień, tak że wierzę w te statystyki.
@OjciecMalwersant: Może tam jest takie dziwne skrzyżowanie jak u mnie w mieście i kierowcy nie widzą swoich świateł, bo je już wcześniej minęli? W tym miejscu u mnie w mieście w godzinach szczytu jest korek i kierowcy muszą się zatrzymać między pasami i często tam dochodzi do takich sytuacji jak na filmiku. Na filmiku nie widzimy, czy są światła z prawej strony, za to widać w jednym momencie, że są kawałek
Najbardziej żałosne jest to, że Ci kierowcy aut nic nie zyskują tym manewrem, a się #!$%@?ą jeszcze na ostatnią chwilę aby tylko przejechać to przejście dla pieszych i dalej stać w korku. Bo nie mogą wytrzymać tego napięcia, że już są tak blisko przejechania przez przejście a tutaj światło czerwone im się zapala. Zauważyłem ,że to jest nagminne u kierowców.
Standard w wiekszych miastach. Niestety masa osób nadal ma u nas mentalnosc chlopa, ktory uciekl od plugu i udaje pana w aucie. Wystarczy popatrzec na komentarze na wykopie jak ktos napisze cos zlego o kierowcach nie zatrzymujacych sie na przejsciach. Zaraz wytlumacza ci ze to ty musisz uwazac, nie ważne czy masz zielone czy nie, bo przeciez pan w aucie nie moze marnowac czasu na zatrzymywanie sie.
Łódź, Drewnowska przy manufakturze, godziny szczytu, wszyscy głodni zakupów, lub z zakupów wracają, a tu jakiś pajac wychodzi Ci z rowerem mając zielone na przejściu dla pieszych - Jutro niehandlowa, na obiad znów pomidorowa, kuźwa jego mać ( ͡°͜ʖ͡°)
W Polsce powinno się zrobić jakąś akcję na masową skalę z wystawianiem mandatów za takie coś. Niestety kierowcy notorycznie wjeżdżają na skrzyżowanie/rondo/przejście widząc, że nie mają jak go opuścić. To w świetle prawa jest łamaniem przepisów a do tego bardzo niebezpieczne i zapewne wiele wypadków można było by uniknąć gdyby zwiększyć świadomość kierowców, że NIE WOLNO im wjeżdżać gdy mają zielona a nie mogą opuścić.
Kiedy zamontujemy kamery na każdej sygnalizacji? Kamera + fotoradar jak w Holandii. Utemperujemy trochę kierowców, bo nie będą ani rozjeżdżać pieszych, ani blokować skrzyżowań.
Część kierowców patrzy co robią inni kierowcy a nie na światła. W ubiegłym miesiącu mało mnie taki na pasach nie przejechał. To nie było wczesne zielone dla mnie. Tak w okolicy połowy cyklu. Czasem przydałby się cegła i jebnąć takiemu debilowi w okno.
Jak mam przejść robię tak- zatrzymuje się i czekam jak kierujący samochodem się zatrzyma, nie ważne że sygnalizacja na zielono.W konfrontacji z żelastwem, to ja będę trupem/kaleką.Czesto ludzie mają poczucie że jak sygnalizacja na zielono to sru i mam we dupie, zapominając- za kierownicą nie siedzi autobot czy #!$%@? wie kto tylko człowiek co może być itd. itd.
@sykselek: robie dokladnie tak samo. Nie jest ważne czy wygrałbym w sądzie i czy koseks drogowy jest po mojej stronie. Wchodze na jezdnie jak jestem pewny że samochód stoi. żaden kodeks nie naprawi mi połamanych kości
Ktoś wie co może grozić za kopa w drzwi w takiej sytuacji? Raz byłem świadkiem jak ojciec chciał takiego delikwenta rzucić piłką, ale trafił we mnie jak przechodziłem z naprzeciwka :)
Komentarze (170)
najlepsze
A poza tym, jakby nie prowadził tego rowerka z v=5km/h tylko - o zgrozo! - WJECHAŁ z v=5km/h - to byłby przestępcą, kryminalistą, i do tiurmy z nim, a każdy jeden samochód
@Pawel993:
niepredko...
Wystarczy popatrzec na komentarze na wykopie jak ktos napisze cos zlego o kierowcach nie zatrzymujacych sie na przejsciach. Zaraz wytlumacza ci ze to ty musisz uwazac, nie ważne czy masz zielone czy nie, bo przeciez pan w aucie nie moze marnowac czasu na zatrzymywanie sie.
To nie jest rekomendowana prędkość lecz limit dozwolonej prędkości, którą i tak musisz dostosować do warunków i sytuacji na drodze.