@Beekeeper a to ciekawe, bo sam jestem pszczelarzem i kompletnie Cię nie rozumiem. Trzmiel wleciał mi dzień wcześniej i znalazłem go umierającego, napoilem i odleciał. O so Ci chodzi bo w sumie nie napisałeś.
Jeżeli ktoś chce pomoc trzmielom, to najlepszym pomysłem jest sadzenie roślin pożytkowych, dających pyłek i nektar. I pozostawienie nieużytków, aby trzmiele mogły zakładać swoje gniazda w ziemi.
@Tulkandra: polecam budleje, sadziłam w tamtym roku, po zimie prawie od zera dorasta do 2 metrów, mnóstwo kwiatów dla motylki, trzmieli i innych zapylaczy. Super miejsce do obserwacji owadów
Jako pszczelarz proszę o zaprzestanie propagowania i robienia takich rzeczy. Jak ktoś chce pomóc naprawdę to:
1. Stosować jak najmniej pestycydów, fungicydów i uwaga herbicydów też (synergiczne działanie)! Nie rozpylać nic w czasie lotu owadów - stosować się do zaleceń producenta środka aka "bez Januszerki".
2. Sadzić i siać jak najwięcej drzew, krzewów i roślin pyłko i nektarodajnych. Zostawiać pasy zieleni w rejonach monokulturalnych. Krótko przystrzyżone trawniki i ogrody wyglądają ładnie, ale są pustynią pożytkową dla zapylaczy.
@Beekeeper: ze wszystkim się zgadzam, co napisałeś. Ale ekspansywne podejście pszczelarzy tez można ograniczyć. Przykład z tego roku w środku lasu na Roztoczu piękne kwiaty, ostrożnia warzywnego, który daje mnóstwo pożytku dzikim zapylaczom. Ale nie ma dzikich zapylaczy, bo wszędzie pszczoła miodna. Pytanie skąd w środku lasu pszczoła hodowlana i cyk w pobliżu zwiezione ule. I jak gatunki pszczół samotnic maja dać radę. Połowa z tych gatunków w czerwonej księdze,
Może jeszcze tylko dodam, że karmienie trzmieli największy sens ma wczesna wiosna. Bo właśnie wtedy wylatują po zimowaniu królowe. To one bywają osłabione i wygłodzone. Uratowanie takiej królowej, to stworzenie szansy na to, że znajdzie gniazdo i stworzy nowa kolonie. Jeżeli umrze królowa, to wraz z nią potencjalnie kilkadziesiąt trzmieli, których nigdy nie urodzi. Poprzedniego lata została zapłodniona. Na wiosnę, kiedy już nota bene samiec który ja zapładniał nie żyje, złoży jaja
@Beekeeper: takie dokarmianie jest działaniem, które nie przynosi ani dużego pożytku, ani nie szkodzi. Jak może szkodzić nakarmienie trzmiela? Chętnie i szczerze poznam Twoja argumentacje.
Ale szkodzi już zakładanie wszędzie pasiek i konkurencja pszczół hodowlanych i pszczół samotnic. Te ostatnie nie maja szans z pszczołami hodowlanymi. Mnóstwo pszczelarzy stawia pasieki nie dając pożytku pszczołom. W pobliżu wsi, gdzie mamy dom. Mieliśmy mnóstwo pszczół samotnic. Ale ktoś założył pasiekę. W naszym
Komentarze (101)
najlepsze
@adamosx:
To wykop, rozumem nie ogarniesz.
1. Stosować jak najmniej pestycydów, fungicydów i uwaga herbicydów też (synergiczne działanie)! Nie rozpylać nic w czasie lotu owadów - stosować się do zaleceń producenta środka aka "bez Januszerki".
2. Sadzić i siać jak najwięcej drzew, krzewów i roślin pyłko i nektarodajnych. Zostawiać pasy zieleni w rejonach monokulturalnych. Krótko przystrzyżone trawniki i ogrody wyglądają ładnie, ale są pustynią pożytkową dla zapylaczy.
3.
Ale szkodzi już zakładanie wszędzie pasiek i konkurencja pszczół hodowlanych i pszczół samotnic. Te ostatnie nie maja szans z pszczołami hodowlanymi. Mnóstwo pszczelarzy stawia pasieki nie dając pożytku pszczołom. W pobliżu wsi, gdzie mamy dom. Mieliśmy mnóstwo pszczół samotnic. Ale ktoś założył pasiekę. W naszym