Wypadają z drogi na zakręcie a potem prosto w jego dom
![](https://wykop.pl/cdn/c3397993/link_CYNJueyx2s4Mv03WfoKNwbeFYv3tBmv9,w300h194.jpg)
Właściciel pewnego domu na Podkarpaciu już pięciokrotnie gościł kierowców, którzy wypadli z drogi i wjechali w jego dom. Dom położony jest obok ostrego zakrętu, z którego co chwila wypada nieostrożny kierowca. Właściciel posesji przestał już nawet remontować ogrodzenie.
![](https://wykop.pl/cdn/c3397992/regiony_AGkgYFvtBF,q52.jpg)
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 179
Komentarze (179)
najlepsze
Ale dla wlasnego bezpieczenstwa to bym tam zrobil ogrodzenie tak mocne jak sie da. Albo na plocie przy drodze przykleil mase odblaskow.
@verul: to chyba odpada bo rzeczoznawca chyba nie przyzna odszkodowania za #!$%@? już #!$%@? ogrodzenia
2. Miej w dupie znaki i ograniczenia prędkości;
3. Jeździj "szybko ale bezpiecznie";
4. Patrz grażyna jakiś debil tu 50 ustawił;
5. Rozbij się na czyimś domu;
6. Narzekaj na złe wyprofilowanie drogi;
7. Brak profitu.
- tak, ale przez kuchnię będzie bliżej
Ludzie nie potrafią jeździć, a urzędy nie potrafią wykonywać swoich obowiązków - powinno być tam wrąbane ograniczenie, wręcz wybudowany mur wyłapujący idiotów za kółkiem - czemu Bogu ducha winny facet ma ryzykować zdrowiem i życiem? Jak chcą debile pędzić to niech sobie pędzą i się zabiją o mur.
Krew na rękach mają ci, co ustalają ograniczenia prędkości, których nikt normalny, nawet dziadek w kapeluszu w matizie nie przestrzega.
@pomaranczowy_bonk: Nie da się. Spalanie +50%, zużycie hamulców +100%, ogromny korek i zagrożenie życia + dekoncentracja wymieszana z irytacją z racji absurdalnie powolnej jazdy.
Wiem, bo mniej więcej przestrzegam wszystkich ograniczeń mocno załadowaną szambiarką, bo te ograniczenia to bardziej są właśnie dla jakiejś mocno załadowanej szambiarki jak dla samochodów osobowych.
Gościu miał spory kawałek ziemi z domem na wsi. Problem był taki że zaraz obok granicy działki szła droga robiąca w tym miejscu dość ostry zakręt. Oczywiście z racji tego że wieś i zakręt poza terenem zabudowanym to miał średnio raz na tydzień jakiegoś #!$%@? wojownika asfaltu w zardzewiałym BMW na działce.
Gościu stwierdził że #!$%@?ć się nie będzie
Nie zazdroszczę komuś kto mieszka na takich zakrętach.
Co nie zmienia faktu, że u nas i tak połowa wypadków to prosty odcinek drogi, kolejna 1/3 to skrzyżowania, tylko 10% to zakręty. Swoją drogą to mityczne "niedostosowanie prędkości" to raptem 20% całości, z czego pewnie połowa to wypadnięcie z zakrętu, które chyba z automatu dostaje