Problemy w publicznej ochronie zdrowia w Polsce - mapa na bieżąco aktualizowana
![Problemy w publicznej ochronie zdrowia w Polsce - mapa na bieżąco aktualizowana](https://wykop.pl/cdn/c3397993/link_kTkOVBx9MbiFo8R0kFQlDtBNcPTxvoAZ,w300h194.jpg)
Mapa powstała na podstawie anonimowych informacji od pracowników ochrony zdrowia i jest na bieżąco aktualizowana. Zachęcam również do śledzenia strony na Facebooku, znajduje się tam więcej informacji. Link w powiązanych.
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 161
- Odpowiedz
Komentarze (161)
najlepsze
Jeden sanitariusz robił za kierowce, drugi nosił plecak i robił za fizycznego, a lekarz działał i brał na siebie całą odpowiedzialność.
Dnia dzisiejszego lekarzy na karetkach praktycznie już nie ma, bo zespoły S są na wymarciu. A na podstawie jeździ dwóch ratowników pełnoprawnych, którzy biorą na siebie całą odpowiedzialność za pacjenta.
Kiedyś można było wrzucić pacjenta jak worek ziemniaków na pakę i szybko jechać do szpitala, tak to wyglądało.
Obecnie, jak masz w złym stanie musisz go zabezpieczyć na czas transportu aby jego stan się nie pogorszył a najlepiej polepszył. Człowiek to nie książka i jak trafi się kiepski przypadek to trzeba się niemiłosiernie urobić w tej karetce aby podtrzymać człowieka przy życiu stosując się do schematów które na bieżąco sie modernizuje. Bo tak jak pisałem wyżej, człowiek to nie książka i nie wszystko jest takie jak piszą w książce. Także za pomocą dostępnego sprzętu i wiedzy i tego co udało się wyłapać w tak podstawowych badaniach jakie można wykonać w karetce trzeba działać.
Kiedyś za wrzucenie jako worek nie było konsekwencji bo tak działał ten system. Teraz jak się potkniesz to masz prokuratora i więzienie w najlepszym wypadku zawiasy. Obecnie cała odpowiedzialność za ludzkie życie spoczywa na głowach ratowników. I możecie mi wierzyć że podtrzymać człowieka w ciężkim stanie którego parametry w ciągu minuty lecą na łeb na szyje to jest nie lada wyzwanie. To nie założenie igiełki i lanie płynów. To kolosalne drzewko procedur jakie trzeba wykonać i modernizować w zależności od zmiennych. Tu gdzie ja pracuję często trzeba jechać po 40 km do szpitala.
Zdaje sobie sprawę że zarobki są lichę i jak na tą odpowiedzialność to lepiej iść pracować na kasę.
Ale inni ratownicy tez to wiedzą i zaczynają uciekać z zawodu, jest nas co raz mniej.
Bardzo dużo ratowników jest starszej daty którzy lada moment zwijają na emeryturę, a nowa krew po studiach nie pali się siadać do karetki i pracować za taką stawkę. Lada moment wszystko
źródło: comment_H4wP9D9Vm2ZE0iai2LYuwuV3kCEImg5f.jpg
PobierzA lekarz 400 zł za godzinę. I ten lekarz jak zadzwoni do niego pacjent z prośbą zeby przyjechał do niego bo, pacjent jest niechodzący. To lekarz odpowiada tylko jedno, proszę dzwonić po pogotowie.
Zaraz zaraz, a kto tu ma z góry zapłacone za pacjenta.
Opowiem wam o jednym wyjeździe.
Dyżur jak dyżur, z kolegą latamy na karetce, wracamy na bazę, drze się tablet, myśle nooo niech by to w brzuchu burczy a
źródło: comment_jM1QG24kwuoVDy5n1bAgAYbaACjELcIq.jpg
PobierzNo to jest chyba problem który sami sobie tworzą, bez ordynatora nie są wstanie pracować? Już widzę jak moja firma staje bo szef jest na urlopie. To to są jakieś jaja.