Polski mechanizm w polskich zegarkach z Błonia
O dekadzie produkcji zegarków w podwarszawskim Błoniu wiedzą nie tylko wszyscy zegarkomaniacy, ale także w żaden sposób niezafascynowana zegarkami, spora część społeczeństwa. O tym, że w trakcie tej dekady wyprodukowano jedną serię zegarków z polskim, wykonanym z własnych części...
Katierina z- #
- #
- #
- #
- #
- 37
- Odpowiedz
Komentarze (37)
najlepsze
@vostok: Rosja ma dużą tradycję trwałych i dobrych mechanizmów. Importowali technikę na potrzeby wojska, oczywiście są lipne tanie ruski, ale są też bardzo dobre. Niewiele krajów robiło i rozwijało dobre mechanizmy. Rassija jednak nas sporo przewyższa. Szpetny ale dobry.
Jako osoba niebędąca kolekcjonerem zegarków - nie dowiedziałem się, czy te zegarki były dobre na tle konkurencji, czy słabe, czy może przeciętne. Gdzieś pisali, że niektóre części zrobione lepiej niż w ruskiej wersji.
Czemu ruscy mieli swoje zegarki, a nasi nie (robili ruskie na licencji)? Dlaczego w Błoniu zaczęli robić na licencji i dlaczego przestali?
Pamiętam, że swojego czasu w PRL-u robili bardzo fajne minutniki do jaj. Takich zajebistych już nie ma. Widziałem inne mechaniczne - padaka. Elektroniczne przynajmniej działają, ale... do naszych Mera Poltików nie mają nawet startu jeśli chodzi o stylówę, wygląd, jakość.
@the_revenant: No to akurat jest dosyć proste, zwyczajnie Polska była po zaborach i dwóch wielkich wojnach zrujnowana, a ZSRR był pod względem technologii w latach 50. i 60. o kilka długości przed nami. W technologiach wojskowych, lotniczych i kosmicznych rywalizowali wówczas z Amerykanami jak równy z równym.
Inna sprawa, że przez zj#baną komunę nie przełożyło się to na
@xniorvox: byl Czechem.
Bo średnio mnie interesują jakies mierne "ale Polskie" zegarki sprzed 60lat
( ͡° ͜ʖ ͡°)