Nie stać ich na bardzo drogie studia w USA, urodzili się w biednych dzielnicach, dalej to już efekt domina.
@starnak: Jeśli to ironia, to jej nie wyłapałem. Ludzie z wielu innych państw przyjeżdżają do USA często nawet nie znając angielskiego i nie mając możliwości podjęcia legalnej pracy. A mimo to podejmują jakąkolwiek pracę by mieć na jedzenie i nie mieszkać na ulicy, a ich potomkowie w większości świetnie się integrują
To jest LA, które właśnie wszyscy pokazują. Przecież to jest sławne Skid Row. Bezdomni żyją na tej ulicy w następstwie dość dziwnego nieformalnego układu "zawartego" między miastem, policją, strażą pożarną, służbą zdrowia i bezdomnymi. Policja odmawiała usuwania bezdomnych z ulic bo konstytucja tego zabrania, spanie na ulicy nie jest przestępstwem i nie można nikogo karać za to, że jest biedny. Jednak żeby bezdomni nie spali po całym mieście pozwala się im żyć właśnie w Skid Row. Są w jednym miejscu i łatwiej zapewnić im pomoc i kontrolować. Podobno tam jest bardzo bezpiecznie. Policja usuwa/aresztuje bezdomnych którzy w jakikolwiek sposób łamią prawo...ale o tym tylko czytałem. Nigdy tam nie byłem szczególnie w nocy ( ͡°͜ʖ͡°) Generalnie wszyscy są zadowoleni. Skid Row jest bardzo małe ok 1km2, więc niewiele szkodzi reszcie miasta. I kilka faktów o bezdomnych w L.A.: - większość jest bezdomna przez 2-3 miesiące (utrata pracy, ucieczka przed przemocą domową itp)
@stahs: Ale tu nie chodzi tylko o Skid Row i inne okolice Downtown (szczególnie część na wschód), chodząc po LA widywałem też takie miasteczka namiotowe w innych dzielnicach jak np. dalej za Chinatown, East Hollywood (lub może bardziej okolice dalej Little Armenia) czy też okolice Dodger Stadium.
W sumie mieszkałem na początku Skid Row (6th street 121), ale wszystko było ładnie i tip top, dopiero trzeba się przejść 2-3 ulice
@ziomislaw-paliblant: @danil1798: Dokładnie, pokaż mi coś takiego na Pradze. Praga to ostatnio zrobiła się nawet pseudoprestiżowa, bo ma całkiem dobrą komunikację z centrum i ceny mieszkań wywaliły do góry... To już nie lata 90.
@starnak "To jest LA, którego nikt ci nie pokazuje. " to nie prawda ja mimo ze nigdy nie byłem w USA widziałem takie coś i jeszcze gorsze tylko trzeba się zainteresować ciemna strona miast a ludzie tego nie chcą ich interesują tylko ci bogaci
@bojownik69: nikt nie pokazuje, ale nie da się nie zobaczyć odwiedzająć xD głowny deptak to ghetto i smród, tylko jak to będzie wyglądało na fejsbuku czy instagramie?
@wuadek: To może spróbuj się od tego wszystkiego trochę zdystansować, poleć gdzieś, bo ja wiem, może z Ryskiem na Maderę, on podobno ma szczwany plan jak kraj, a być może nawet i świat cały, naprawić.
@kemot-iksworkal: Latam na Maderę co pół roku, Mam Pestana Club. Lubię Funchal jesienią, kąpiele w Porto Moniz, spacery do Camary de Lobos. Tam wszystkim rządzi Pestana, piwem Coral czy rumem. Ale jest porządek.
Byłem tam pod koniec zeszłego roku. Takiej Rumunii nawet w Polsce nie widziałem. Ludzie śpiący na chodnikach, śpuny/menele/bezdomni (niepotrzebne skreślić), koleś w gaciach i skarpetach stoi na środku skrzyżowania i drze ryja. Łódzka Pietryna ma w sobie więcej uroku niźli to ich Los Andżeles. Venice Beach niczym jarmarczne Władysławowo, tylko że więcej meneli i ćpunów. Nie polecam...
@ediacz: Venice Beach - tuż to podobno "kultowa" plaża :D I ta siłownia niby "gwiazd" :D Obraz nędzy i rozpaczy! Wszędzie wali tam moczem! Brud na każdym kroku. Zresztą, na innych zakątkach/plażach LA jest podobnie.
@szczypior84: widzisz, wszystko zależy od tego czego oczekujesz i ile jesteś w stanie za to dać. Jak chcesz mieszkać w dużym i ładnym domu/mieszkaniu z pięknym widokiem i blisko pracy to i 200 czy 300k rocznie może być mało. Ludzie którzy zarabiają mniej mają różne opcje - mieszkać dalej by mieć lepszy standard/okolicę kosztem dłuższych dojazdów bądź mieszkać bliżej w mniejszym/gorszym mieszkaniu albo dzielić pokój z innymi. Ale tak masz
Komentarze (273)
najlepsze
@starnak: Jeśli to ironia, to jej nie wyłapałem. Ludzie z wielu innych państw przyjeżdżają do USA często nawet nie znając angielskiego i nie mając możliwości podjęcia legalnej pracy. A mimo to podejmują jakąkolwiek pracę by mieć na jedzenie i nie mieszkać na ulicy, a ich potomkowie w większości świetnie się integrują
To jest LA, które właśnie wszyscy pokazują. Przecież to jest sławne Skid Row. Bezdomni żyją na tej ulicy w następstwie dość dziwnego nieformalnego układu "zawartego" między miastem, policją, strażą pożarną, służbą zdrowia i bezdomnymi. Policja odmawiała usuwania bezdomnych z ulic bo konstytucja tego zabrania, spanie na ulicy nie jest przestępstwem i nie można nikogo karać za to, że jest biedny. Jednak żeby bezdomni nie spali po całym mieście pozwala się im żyć właśnie w Skid Row. Są w jednym miejscu i łatwiej zapewnić im pomoc i kontrolować. Podobno tam jest bardzo bezpiecznie. Policja usuwa/aresztuje bezdomnych którzy w jakikolwiek sposób łamią prawo...ale o tym tylko czytałem. Nigdy tam nie byłem szczególnie w nocy ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Generalnie wszyscy są zadowoleni. Skid Row jest bardzo małe ok 1km2, więc niewiele szkodzi reszcie miasta.
I kilka faktów o bezdomnych w L.A.:
- większość jest bezdomna przez 2-3 miesiące (utrata pracy, ucieczka przed przemocą domową itp)
W sumie mieszkałem na początku Skid Row (6th street 121), ale wszystko było ładnie i tip top, dopiero trzeba się przejść 2-3 ulice
(✌ ゚ ∀ ゚)☞
Z cyklu wykopek odkrywa świat.
A Skid Row jest już kolejny raz na Wykopie.
Wincyj banksterów, wincyj urzędnicznych pozwoleń, wincyj dodruku zielonych (to złodziejstwo wybija jak szambo właśnie w cenach nieruchomości), wincyj państwa, wincyj oligarchów zbrojeniówki, socjalizmu i korporocjanizmu USA.
Ceny nieruchomości za m2.
PS. W Krzemowej Dolinie ceny są tak wysokie, że programiści #150k śpią w namiotach. xD
Każdy filmik to pokazujący jest tak zatytułowany :)