Sebastian Marczewski zszedł tak głęboko, jak nikt inny dotąd. Nie wrócił....

A jednak osiągnął 333 metry... To nie duplikat a wyjaśnienie prawdopodobnej przyczyny śmierci.

- #
- #
- #
- #
- #
- 8
- Odpowiedz

A jednak osiągnął 333 metry... To nie duplikat a wyjaśnienie prawdopodobnej przyczyny śmierci.

Komentarze (8)
najlepsze