Komorów. Miejscowość, która nie chce Lidla
Nieco ponad 5 mln zł jest gotowa zapłacić podwarszawska gmina za działki w Komorowie, na których może powstać Lidl. Wszystko po to, by właśnie tam nie stanął. Z takim wnioskiem zwrócili się sami mieszkańcy. Oni w mieście-ogrodzie wolą mieć spokój, mniejszy ruch i rodzinne sklepiki.
MoneyPL z- #
- #
- #
- #
- #
- 260
- Odpowiedz
Komentarze (260)
najlepsze
kogoś ten lidl uwiera z innego wzgledu niż zwiększony ruch zważywszy na to ze 4km dalej jest CH Janki a przez komorów idzie tam droga z pruszkowa...(
i wszystko jasne . ktos ma w tym jakis interes a nie mieszkancy
I bardzo dobrze, niech zdychają. Skąd to umiłowanie do tych gównianych "delykatesów", gdzie batonik kosztuje 4zł, a te same ogórki co w lidlu/biedrze, tylko już zleżałe, bo nikt nie kupował, kosztują nie 3.99, tylko np. 9 czy 13, bo się muszą zwrócić. Do tego ten smród kiszonej kapusty i ogórków w całym pomieszczeniu, czy ta sama od wieków, gburowata kasjerka za ladą. Pytasz się "czy
Coś mi się wydaje, że to lokalna sitwa złożona ze sklepikarzy i radnych boi się konkurencji i siła narzuca reszcie mieszkanców swoj interes.
@thewickerman88: Ale też może być bardzo fajne, bo jak już by się jednak nowa klientela pojawiła, to i w tej sypialni mogłyby się pojawić kawiarnie, restauracje, lodziarnie, co by było na plus dla mieszkańców - zarówno pod kątem możliwości pracy jak i komfortu życia. Tego typu rzeczy są tak, ale przy torach WKD na granicy Pruszkowa
@siodemkaxx: wiesz co znaczy słowo monopol? dla ułatwienia zaznaczyłem prefiks pochodzący z języka greckiego
Nie każdy lubi kupować u Janusza.
No sle przekonalem sie w koncu. Porzadek w sklepie, przyjemny wystroj, wysoka jakość produktow i bardzo dobry wybor.