Postrzeliłem go, bo bałem się o życie. Prokuratura: chciał zabić. Coś tu nie gra
"Drugi raz bym tego nie zrobił. Nie stanąłbym w niczyjej obronie"... Smutna historia Jacka Widyka, który postanowił użyć pistoletu, broniąc siebie i koleżanek przed agresywnym kibicem płockiego klubu. Prokuratura pozostaje ślepa na dowody, ignoruje nagrania i zeznania części świadków. Oto Polska.
J.....a z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 151
- Odpowiedz
Komentarze (151)
najlepsze
Spam - zakop
§ 3. Nie podlega karze, kto przekracza granice obrony koniecznej pod wpływem strachu lub wzburzenia usprawiedliwionych okolicznościami zamachu[1].
Czy któryś z rzetelnych serwisów opisał tę sprawę?
Policja broni sprzedawczyka prosty temat
S O N D Y
XDDDDDD