Postrzeliłem go, bo bałem się o życie. Prokuratura: chciał zabić. Coś tu nie gra
"Drugi raz bym tego nie zrobił. Nie stanąłbym w niczyjej obronie"... Smutna historia Jacka Widyka, który postanowił użyć pistoletu, broniąc siebie i koleżanek przed agresywnym kibicem płockiego klubu. Prokuratura pozostaje ślepa na dowody, ignoruje nagrania i zeznania części świadków. Oto Polska.
J.....a z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 151
Komentarze (151)
najlepsze
1. W przeciętne sytuacji może mieć czas tylko na jeden strzał w zależności od odległość do oraz uzbrojenia napastnika.
2. Wyjęcie broni podnosi stawkę.
@Ranger: odpowiem ci w skrócie:
1) samo dobycie broni równa się z gotowością do unieszkodliwienia napastnika
2) ślepak nie przeładuje broni, a jednocześnie bardzo często powoduje zacięcie, czyli prawdopodobnie dostaniesz #!$%@? (a może cię zabiją) i ukradną ci broń
3) próby z gumowymi kulami w broni krótkiej powodowały problemy jak w punkcie 2
Posiadam broń i zdarza mi się ją nosić,
@k_s_lis_: Jedyny prawilny komentarz.
Nie, w praktyce wygląda to tak, że broń palna jest najskuteczniejszym narzędziem obronnym, szczególnie przydatnym w najgorszych sytuacjach. Posiadanie broni MAKSYMALIZUJE szansę, że człowiek wyjdzie cało z opresji - co do tego panuje w kryminologii konsensus i jest to jedno z najbardziej ugruntowanych twierdzeń w nauce.
https://www.hoplofobia.info/o-skutecznosci-broni-palnej-w-defensywie-2/
https://www.hoplofobia.info/statystyki-fbi-dotyczace-interwencji-uzbrojonych-cywilow/
https://www.hoplofobia.info/o-skutecznosci-broni-palnej-w-defensywie-1/
Ale te problemy z prawem to lokalna kwestia - patologia prokuratory w 3RP. W Stanach wzięliby go na przesłuchanie i po godzinie puścili do domu.