Wynoszenie posiłków ze stołówki szkolnej we Włocławku.

Życzymy smacznego tym wszystkim, którzy korzystają nielegalnie z dotowanych posiłków w szkołach.

[qupi]

nie jestem pewien , lecz ten materiał widziałem już kilka lat temu(chyba qurwa stary już jestem...)( ͡° ͜ʖ ͡°)

[qupi]

@reddml: nie sądzę...( ͡° ͜ʖ ͡°) ten model mesia te już istnieje prę lat... w związku z czym przypuszczam że "miałeś przerwę"( ͡°( ͡° ͜ʖ( ͡° ͜ʖ ͡°)ʖ ͡°) ͡°)

[s.....3]

@qupi: Moze kojarzysz podobny material "uwagi" na temat jednego z przedszkoli?

[Ponchek]

Aż mi uszy krwawią jak słucham pana reportera. Ton jakim omawia całą sprawę jest co najmniej porównywalny do sprawy jakiegoś morderstwa...

[gasdma]

@Ponchek: Ciężko się tego słucha. Te pauzy pomiędzy słowami są po chwili bardzo męczące. Zwykle tego narzędzia używa się aby podkreślić wagę jakiegoś słowa. Ale w jego wykonaniu jest to podreślanie praktycznie kązdego słowa w prawie każdym zdaniu..

[marek-wrzosek-94]

@Ponchek: prawie usnąłem w połowie...

[withoutSmallGarden]

nie mówię że nie słusznie, ale do jasnej Anielki
jak można 15 min p^%&*lić o kradzieży zupy.


Dobrze że sprawa obnażona ale autor reportażu mógłby się nieco streszczać ( ͡° ͜ʖ ͡°)

[FrasierCrane]

@withoutSmallGarden: jakby jeszcze budyń #!$%@?, to by byłtemat na 25 minut, z kompotem 30.

[efceka]

jak można 15 min p^%&*lić o kradzieży zupy.

@withoutSmallGarden: To sobie odpal na youtubie dowolony poradnik na temat rzeczy którą można wykonać w 15 sekund, miłego 10 minutowego seansu ( ͡° ͜ʖ ͡°)

[L.....m]

Przed ~25 laty w mojej szkole też takie coś robili.
Ale był cennik za obiady dla obcych ( bodajże 2x drożej niż za zwykły obiad ), i krzyżyki na kartkach odhaczali, że obiad wydano.

[FrasierCrane]

@Line-Storm: z kolei mój tato w pracy w żniwa miał prawo do takich posiłków (siedział od rana do wieczora), ale że mieszkał blisko, to ich nie jadł w pracy, tylko na te pół godziny przychodził do domu. Niezjedzone obiady odbierał co 4 dni i przynosił je do domu, żeby tego dnia mama nie musiała gotować, no i była jakaś oszczędność. W jawności z pracodawcą. Może tak też jest tutaj? Może

[camelopardalis]

@FrasierCrane i już musiał zepsuć zabawę. Daj się wyżyć ludziom na wykopie.

[pkielski]

Gówno burza, mogę powiedzieć jak to najprawdopodobniej wygląda, a wszystkiemu winien socjalizm - szkoły muszą ugotować tyle jedzenia ile muszą i to z nadwyżka, a dzieci wcale nie tak chętnie jedzą, zwłaszcza zup, które często są podawane w garnkach na stołach i dzieci mogą brać ile chcą (nie chcą). Tym sposobem zostaje zawsze baaardzo dużo zupy, a takze drugich dan. Teoretycznie ta nadwyżkę po prostu powinni wyrzucić lub jakiś rolnik odbiera dla

[kobrys13]

@pkielski: U mojego juniora o 9 rano jest liczenie dzieci. Dziecko nie przyjdzie do szkoly do 9 rano lub telefonicznie nie zglosi obecnosci na obiedzie -> nie je!
To ma tez pozytywna strone - placimy tylko za te dni kiedy dzieci jedza.

[pkielski]

@kobrys13: moja mama jest nauczycielka, pilnuje też często na stołówce w godzinach obiadowych, więc wiem z jej opowiadań że dzieci są strasznie wybredne i to że były w szkole, to że nawet przeszły się na stołówkę nie oznacza że zjedzą tyle ile zostało dla nich przygotowane. A wyobraź sobie że kucharki ugotowalyby za mało, wtedy to bylaby afera. Jeśli w szkole jest co najmniej kilkaset dzieci to jest oczywiste że

[chusarzIIIwaza]

Co za #!$%@?ący typ. Nie obejrzałem bo nie dałem rady znieść tego "gwiazdora".

[guria]

@chusarzIIIwaza: wynosznie obiedków ze szkolnej stołówki narracja typu SENSACJE XX wieku!

[jemkoniczynezfeta]

@peradon: Dziekuje,przepraszam.

[kontotrolla]

#!$%@? mać to najbardzie rozciągnięty reportaż ever...

[Laula]

Wiem jak to wygląda z drugiej strony. Na każde dziecko jest wyznaczone ile tego posiłku ma być. Zawsze znajdzie się ktoś kogo akurat na obiedzie nie będzie, ktoś chce mniej, ktoś części dania wcale nie chce.
Z zupami jest jeszcze gorzej, wylewa się ich ogromne ilości.
Lepiej żeby ktoś to zabrał, przynajmniej część jedzenia się nie marnuje.

[3mortis]

@Laula: oczywiscie ze tak, ale januszostwo cebulactwo juz kweka ze oni to powinni wywalic do kosza a za wyplate sobie kupic drugie...

[Kernydz]

Ale brakło dla kogoś? Bo jak nie to o co awantura? Lepiej żeby ktoś zjadł niż wyrzucać.

[jazuu]

@Kernydz: kaliber nie ten sam, ale dzialania takie same,
jeśli nie chcą wyrzucać jedzenie to niech zrobią to oficjalnie, to co zostanie oddadza bezdomnym/biednym
a nie kradną od zaplecza.

[adik311]

@Kernydz: nie chodzi o to, że komuś zabraknie. Z reportażu wynika, że obiady są dofinansowywane przez miasto, dzięki czemu uczniowie i nauczyciele płacą tylko 4zł za dwudaniowy obiad. Problem polega, że mąż dyrektorki (i nie tylko on) też otrzymuje obiad za 4 zł. Wniosek jest taki, że stołówka (albo dyrekcja szkoły) zawyża liczbę uczniów uczęszczających na stołówkę, dzięki czemu z kasy miejskiej wyprowadzane są większe pieniądze na pokrycie funkcjonowania stołówki

[a.....1]

Duplikat.
https://www.wykop.pl/link/4281735/wynoszenie-posilkow-ze-stolowki-szkolnej-we-wloclawku-maz-dyrektorki/