Polska szkoła zabija myślenie. Winny jest system i podstawa programowa

Tak wynika z raportu przygotowanego na zlecenie Ministerstwa Przedsiębiorczości i Technologii „Szkoła dla innowatora”. Winny jest system edukacji. W tym podstawa programowa.

[3mortis]

Nisko opłaceni nauczyciele czyli ludzie, którzy w swojej dziedzinie nie potrafili znaleźć dobrej pracy, wypełniający program niezmienny od nastu lat uczący dzieci klucza do zdawania matury a nie myślenia... no co może pójść nie tak...

Z drugiej strony jakie ma interes państwo aby ludzie myśleli, jeszcze im zagłosują na coś co koryto partyjne zmniejszy

[3mortis]

@fabtosz: Nie tylko wina nauczycieli, ale spora czesc nawet sie nie stara, nie przedstawia odpowiednio wiedzy, nie prowadzi ciekawie zajec, nie trzeba klepac tylko minimum wymaganego przez panstwo a potem kwekac o podwyzke "bo oni maja #!$%@? pracy w domu" zwlaszcza wuefista, czy ci wszyscy od przedmiotow technicznych ktorzy dyktuja ksiazke albo kaza robic prezentacje w msoffice

[Anna_]

@3mortis: Cały system jest do poprawienia, mnie zawsze zastanawiało to że szkoła nigdy nie uczyła jak się uczyć. Jest mnóstwo pomocnych technik które są w stanie bardzo ułatwić przyswajanie materiału, ale o tym się w ogóle nie mówi.

[S.....l]

Cały system edukacyjny w Polsce jest porypany i z gruntu musi być zaorany. Nie ma żadnych "pruskich" założeń czy wzorów. To bzdura. Jedyne założenie jest takie by z ucznia uczynić wzorowego omnibusa we wszystkim co się da. Każdy nauczyciel jest przekonany że jego przedmiot jest najważniejszy i będzie cisnął jak się da czy uczeń chce czy nie. Prowadzi to do ogromnego obciążenia kartkówkami, klasówkami, pracami domowymi i przygotowywaniem ściąg. Co ciekawe źli

[superfist]

@SecretOfTheSteel: nie chce tu wchodzić w potyczki semantyczne ale wydaje mi się że najczęściej przez "pruski" system rozumiemy: idee klasy, nauczyciela przemawiającego ex cathedra w tej klasie, podział na bloki przedmiotowe (biologia, historia, geografia, matematyka, ...), przerwy i dzwonki (pomysł zaczerpnięty z zakładów przemysłowych), sztywne podział czasowy bloków (1h potem zredukowane do 45min), sprawdziany, rok szkolny, itp. itd.

[S.....l]

@SecretOfTheSteel: nie chce tu wchodzić w potyczki semantyczne ale wydaje mi się że najczęściej przez "pruski" system rozumiemy

@superfist: ok racja. Ale jest coś jeszcze pruski system miał swój jasno określony cel. Nauczyciele mieli za zadanie kształcić posłusznych państwu obywateli. Umiejących czytać i pisać urzędników oraz żołnierzy. I to jak wyglądała organizacja nauki z dzwonkami, lekcjami itd było logiczną realizacją tego celu. Polska szkoła nie ma tyle celów że nie

[myszkowy]

„Nauczyciele to grupa 700 tys. osób więc niewielka część elektoratu: zaledwie nieco ponad 2 proc.”
A jak doliczymy współmałżonków oraz dzieci > 18 lat to zrobi nam się 5%. Do tego emerytowani nauczyciele i ich rodziny - kolejne 3%. Wydaje mi się ze ktoś nie doszacował skali tego problemu

[Greg36]

@myszkowy: A sądzisz że ktoś kto od lat głosował na PiS nagle zmieni zdanie bo nie chcą mu dać podwyżek? Przecież oni nie są pewni że jak się zmieni rząd to im da podwyżki, emerytowani nauczyciele dostaną 13-stą łapówkę a ich rodziny 500+ i zadowoleni.

[kupkesobieciagne]

„Nauczyciele to grupa 700 tys. osób więc niewielka część elektoratu: zaledwie nieco ponad 2 proc.”

@myszkowy: Dlatego w demokracji ABSOLUTNIE NIE MOŻE być czegoś takiego jak dopuszczenie do głosowania JAKIEGOKOLWIEK urzędnika i jego najbliższej rodziny(na przykład osób którym należy się jako pierwsi spadek) Przecież to kpina i śmiech, że urzędnik może głosować.

Cała machina państwowa musi mieć absolutny zakaz głosowania, bo doprowadza to do przekupstwa i nadużyć.

[1dwa3]

@majster32: albo zróbcie prezentacje xd

[nbhd]

@majster32: albo każą uczyć się na pamięć wszystkich, powszechnie dostępnych wzorów, zamiast uczyć logicznego myślenia i sprawnego korzystania z nich, tak samo też jest z humanistami tłukącymi dzieciom wypociny Mickiewiczów zamiast skupiać się na umiejętności ładnego wypowiadania się, używania bogatego słownictwa oraz poprawnego pisania złożonych zdań

[frytex2]

grunt to pamietac czym sie rozni imiesłów przysłówkowy współczesny od imiesłowu przymiotnikowego czynnego - i mozna smialo wkraczac w zycie.

[z.....j]

Polska szkoła to gówno. Na zawsze wryła mi się w pamięć lekcja geografii z końca jednego semestru gimbazy. Odpytywanie idiotów żeby dwóję im postawić zamiast pały na koniec. Pani geografica prosi o wskazanie na mapie Europy Francji. Chłopak bezradny. Pytany o stolicę Niemiec odpowiada Paryż. W końcu z łaski dostaje dwóję. A ja siedzę na tej #!$%@? lekcji i myślę sobie: po co ja tu właściwie jestem? Przecież nic się nie nauczę,

[masz_fajne_donice]

po co ja tu właściwie jestem?

@zly_wuj: Dlatego sukces osiągnęli ci co nie tracą czasu. Przecież nie trzeba słuchać zawsze można mieć przed nosem książkę i czytać zapamiętywać analizować.
W szkole jest może 50% czasu wartościowe. Przynajmniej u mnie dla mnie było. A resztę można robić inne rzeczy np. prace domowe żeby w domu mieć czas dla siebie.
Do 50% czasu wartościowego jeżeli chodzi o wiedzę i umiejętności dolicz umiejętności socjalne

[Dwep]

Ze swojego doświadczenia wiem jak ktoś chcę myśleć to będzie myślał, jak ktoś ma wyjebongo na nauke jak ja to też przejdzie. ( ͡° ͜ʖ ͡°)

[superfist]

Zdajecie sobie sprawę z tego że pierwsze głosy na ten temat w Polsce były już podnoszone w drugiej połowie lat 60? 50 lat temu! I co? I nic! Obawiam się że tym razem też nic z tego nie będzie. Ten problem ma wiele aspektów, ciężko tu wyrokować który z nich jest najważniejszy. Moim zdaniem jednym z fundamentalnych błędów jest nastawienie dorosłych, które często można sprowadzić do takiego rozumowania: "Co? G*iak nie

[ameliniummm]

, podczas gdy w szkole średniej tempo nauczania matematyki musi być dostosowane do uczniów o przeciętnych zdolnościach do tego przedmiotu

@superfist cos mnie chyba ominelo ale we wszystkich szkolach srednich o ktorych slyszalem jest i byly dwa poziomy nauczania matematyki. W klasach mat~fiz byl zaawansowny a w klasach innych specjalnisci podstawowy. To samo bylo z maturami. Jak ktos nie chcial matmy to nie szedl do matfiz i mial matme na wzglednie srednim

[Glimpse0fTheFuture]

@ameliniummm:

Obecnie to na rozszerzeniu też nie ma się rachunku całkowego.

[kajak831]

Oczywiscie. Narod ma pracowac a nie byc madrym..to nie przypadek..

[chiraq]

@kajak831: na dodatek pełno regulacji i zakazów żeby nic mu się nie stało, żeby był zdolny do pracy i płacił podatki, jeszcze jak kredyt weźmie to cudownie

[L.....8]

a zapytać ludzi czy może usunąć jednak religię ze szkoły (2h mniej w tygodniu i 5% mniej zakuwania) to nie, lepiej usunąć matematykę XDDD

[KasparowGaming]

@Luki_78: Żeby chodzic na religię, musisz się na nią najpierw zapisać. Religia w szkole nie jest obowiązkowa.

[Jainapl]

@KasparowGaming: Odwrotnie - żeby nie chodzić na religię, to musisz się z niej najpierw wypisać. Domyślnie wszyscy są zapisani.