Samobójstwa na wsi – ciemna strona polskiej modernizacji
W PRL było bardzo mało samobójstw na wsi. Dziś jest ich tam najwięcej. Dlaczego? Z prof. Marią Jarosz rozmawiają Maciej Kassner i Katarzyna Dębska.
Mescuda z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 278
- Odpowiedz
W PRL było bardzo mało samobójstw na wsi. Dziś jest ich tam najwięcej. Dlaczego? Z prof. Marią Jarosz rozmawiają Maciej Kassner i Katarzyna Dębska.
Mescuda z
Komentarze (278)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
czasem mi się wydaje że według wykopków wystarczy zastąpić 2h religii tygodniowo na [tu wstaw jakiś przedmiot] i wszystkie problemy się rozwiążą xD
w prl ogólnie było wszystkiego mało poza papierkami z podobiznami różnych sławnych ludzi coś jak kolekcjonerskie kartki króla lwa
Kiedyś poszedłem na wiejskie zebranie i w czasie luźnej dyskusji chciałem się odezwać. Magle zapadła cisza i wszystkie oczy wpatrzone we mnie. Pytały "jak to on bez hektarów i chce zabierać głos"?
Kto ma więcej "ha" ten jest ładniejszy, mądrzejszy i ma większe prawo głosu :D. Tylko jak wejść w szczegóły to im większy areał tym więcej długów :P. No i do
Coś mnie się zdaje, że samobójstwa są wielu ludziom na rękę w tym społeczeństwie, pewnie dlatego, że konkurencja do różowych sama się eliminuje..
XD
Tu dzieci czują syf już od podstawówki"
W miastach to dopiero mają przesrane, nie to co my na wsi. Oni już od podstawówki czuli ten cały syf, podczas gdy my codziennie głaskaliśmy krówki na słonecznej łące wśród stokrotek i motylków.
ludzie sobie nie zdają sprawy z tego... w mieście widzą tylko że " złodziej ma ciągnik za 300k i niski krus płaci" a kompletnie nie zdają sobie sprawy z realiów pracy w rolnictwie...