Zamówiła w Uberze przewóz sprzętu za 40 tys. zł. Sprzęt zniknął, winnych brak
Nie była pasażerką, zleciła przewóz sprzętu fotograficznego, który kierowca miał odebrać z jej domu i przywieźć do jej atelier. Nigdy nie dotarł na miejsce, a teraz jest problem, by znaleźć winnego.
Bednar z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 207
Komentarze (207)
najlepsze
Myślą, że za 40tys gość się będzie do końca życia ukrywał? Że samochodu nie zabierze komornik?
Też jestem fotografem (stąd się z Anią znamy), też mam sprzętu za ponad 50k ale dziwnym trafem na pamięć wyliczę co mam a papiery z numerami seryjnymi mam w domku i pierwszym, co bym zrobił gdyby sprzęt mi skradziono to publikował listę co konkretnie zginęło. No, plus to, że może ja
Komentarz usunięty przez moderatora
Tak działa złodziejstwo. Nie mieszaj w to kapitalizmu. Że złodziejstwem więcej wspólnego ma socjalizm jak coś.
W skrócie - jestem idiotką i koniecznie muszę o tym opowiedzieć całej Polsce.
A teraz kierowca za parę dni się znajdzie, zgłosi się na policję, stwierdzi, że on
To sama się prosiła o Janusza i go dostała k****a jego mać
Trzeba było nie cebulić na kurierze
@PustyCzlowiek:
oczywiscie, np
DHL Same Day Sprintline
xDDDDDD
Kretynizm...
Komentarz usunięty przez moderatora
Cebulaczki uberaczki
Komentarz usunięty przez moderatora
W ogóle jakieś dowody, że ten sprzęt tam był zapakowany?
A tak - jak udowodni, że kierowca cokolwiek zabrał?!