Tracili prawo jazdy, bo znak był źle zamontowany.
W podgorzowskim Wawrowie kierowcy tracili prawo jazdy przez... nieprawidłowo ustawiony znak. Po interwencji ukaranego kierowcy oznakowanie poprawiono. A co z wlepionymi mandatami i odebranymi dokumentami? NIC.
l.....u z- #
- #
- #
- #
- 152
- Odpowiedz
Komentarze (152)
najlepsze
No właśnie, ale kurde znaki winne, radar winny, policja winna i polskie drogi winne. A nie że z---------ł ;)
Normalnie jak dzieci w szkole.
Przecież takie auto pocisk i taki kierowca chwila moment i może zabić komuś dziecko albo matkę.
To ponad 50 km/h to jest ustawa pod Warszawkę napisana. A w mieście inaczej zabudowanym... inna sprawa. To wszędzie powinni odbierać już za przekroczenie o ponad 30.
Teren zabudowany, a nawet pobocza nie ma, o chodniku już nie wspominając
@WLADCA_MALP: Tak, tak działa prawo. Skoro znak był źle umieszczony - to bezprawnie stracili prawko, powinien dostać tylko mandat i punkty. Rozumiem, że jeżeli ktoś Ci naliczy za dużo odsetek za opóźnienie w płatności to zapłacisz bez zająknięcia - wszak się spóźniłeś z płatnością ( ͡° ͜ʖ ͡°)
O k---a, to wyciąganie za uszy :D "Na skutek błędu", niee na skutek błędu to by, no nie wiem- słabo przykręcili ten znak i się zsunął na słupie. Tu im się albo kompletnie nie chciało robić znaku, albo specjalnie go w-----i licząc właśnie na
Patrzysz na drogę przez drzwi? Bo ja przez przednią szybę i widzę wszystko od poziomu gruntu.
I co? i k---a g---o. Przecież przy minimalnym wysiłku by z tym zrobili porządek. Ale po co pracować skoro pensja i tak się należy.
Bo technicznie zostało ono my zabrane bezprawnie - ale w Polsce prawo działa tak, że jak się mandat przyjmuje, to się przyznaje nawet do czegoś, czego się nie zrobiło.
Gdyby kierowca po otrzymaniu mandatu miał powiedzmy 7 dni na decyzję - to by takich kwiatków było mniej, bo by kierowca mógł wrócić i na spokojnie sprawdzić czy
Za podejście nie można karać, jedynie za przewinienie.
O ile pamiętam, to np. w odniesieniu do ustaw warunkiem ich konstytucyjności jest prawidłowe ogłoszenie. Dlaczego w innych sytuacjach ma obowiązywać jakaś inna zasada i prawa oraz obowiązki nie muszą być prawidłowo ogłoszone dla swojej ważności?
Co ważniejsze - po co permanentne ograniczenie do 40 km/h?
Czemu policjanci jeżdżą na patrole, prowadzą różnego rodzaju kontrole, a nie zwracają uwagi na stan infrastruktury? Nie chodzi o parę centymetrów niżej czy wyżej zawieszony znak, ale o powyrywane słupki, uszkodzone latarnie, czy zapadnięte studzienki. Nikt się tym nie przejmuje, a to wszystko wpływa pośrednio lub bezpośrednio na
@NieMogeSieZarejestrowac: Aby spalanie było większe przy każdym wzniesieniu :P