Polskie kapo. Takie reality. No cóż holendrzy się zaczeli bać, że nasi rodacy coś niechętnie zaczeli tam przyjeżdżać to stają na głowie żeby polakom w tyłki wejść. Nagle zaczeli wspierać polskie inicjatywy, macie to, macie tamto. Tu sobie klub książki zróbcie tam klubik dla kobiet. A dwa lata temu to nie można, tylko po holendersku, Integracja w ich mniemaniu to mówić holenderski i zachowywać się jak holender. Ale stał się cud i
Mieszkanie za pół darmo ale krzywda się dzieje i "kapo gnębio" bo trzeba syf za dupą sprzątnąć i nie ma sprzątaczki.
@juesend_ej: ale słuchałeś w ogóle, co tam się mówi? On tam mieszka kilka dni, więc chyba by musiał z tego Podlasia przywieźć własny słoik z karaluchami, żeby je tam osiedlić. I te durne gadki biznesłumen Grażynki. Co gościa obchodzi, kto tam mieszkał i co robił? Jak poprzedni lokator nasikał
Pracowałem kiedyś jak jeszcze studiowałem na wakacje przez agencję w Holandii i to jest dramat. Biorą więcej ludzi niż potrzebują, żeby zapełnić stancje, w wyniku czego często jest tak, że pracuje się np. 4 dni w tygodniu, a w Polsce przed wyjazdem obiecują np. dodatkowe soboty, w które można sobie jeszcze dorobić. Mieszkania to zazwyczaj meliny, najczęściej w jakichś dzielnicach gdzie mieszkają tylko murzyni i Polacy, a szansa na mieszkanie z jakimiś patusem to 50+ %.
Czemu to wszystko nadal działa? Bo poza normalnymi ludźmi, w większości często ich pracownikami jest kompletna patologia, dla której to jest bardzo wygodne. Ludzie pracują tam po kilka lat, a nie znają nawet słowa po angielsku, a co dopiero po holendersku, firma wszystko za nich załatwi, podwiezie do urzędu, pokaże gdzie podpisać, a co tydzień przeleje euro na ćpanko i dyskoteki.
Dlatego jak ktoś nie jest jakimś sebixem, to taki wyjazd polecam tylko ze znajomymi albo po znajomości, nigdy w miejsce i do agencji, której się nie zna.
@macadamia: No jak widać nie tylko on nie chce sprzątać po kimś. Skoro nie chce - to niech siedzi w syfie bo ja nie widzę żadnego uzasadnienia, żeby za darmo, po kimś sprzątał ktoś... kto tam nawet nie mieszka.
@juesend_ej: Ale on nie prosi swojego kumpla, tylko zgłasza przełożonej z agencji, że jest w syf w mieszkaniu, za które płaci i które ma zorganizowane przez agencję. Co więcej,
@malkontent: Ostatnie ~200 lat byliśmy po kolei ruchani, najpierw przez Niemców i rusków,potem chwila przerwy, potem znowu Niemców, a potem znowu rusków. Pod okupacją za każdym razem systematycznie społeczeństwo było niszczone i depolonizowane, wartościowe jednostki szły na odstrzał a zostawał motłoch.
Jedyne na co czasami liczę, to że wraz z odchodzeniem starszego pokolenia i przejmowaniem kontroli przez młodych zacznie się to powoli ruszać (zacznijmy od tego, aby z polityki zniknęły
@Bakardi: Nic dziwnego, na tym zarabiają. Jak ktoś chce na dłużej zostać za granicą i jest ogarnięty, to długo tam pracować nie będzie, tylko zaraz sobie znajdzie coś bezpośrednio w jakiejś firmie, a reszta będzie utrzymywać dalej tych kombinatorów..
@Murasame: ja pracowałem przez OTTO i dostałem pokój w zajebistym hotelu, pół hotelu było wynajęte przez agencje dla pracowników a drugie pół było normalnym hotelem. czyściutko, ładnie i żadnych problemów nie miałem.
Wytłumaczy mi ktoś dlaczego Polacy godzą się mieszkać w takich warunkach? Chodzi o trudną sytuacje materialną? Bo tylko to jestem w stanie zrozumieć, w każdym innym przypadku bym 5 minut w takim syfie nie został gdzie chodzą myszy i robale, rzuciłbym im umową w pysk i wyjechał do domu. Jeszcze są gorsze przypadki gdzie ludzie na ziemi śpią bez ciepłej wody a baranki potulnie znoszą takie upokorzenia, nie rozumiem tego.
@EvilToy: wystarczy się przejechać po mniejszych miejscowościach, ba nawet po stolicy - ostatnio znajomego koleżanka pracowała w Warszawie na stacji paliw na nocki za 2kpln/miesiąc
@EvilToy: Masz obiecane cacanki macanki, wszystko pięknie ładnie a po wyjeździe otrzymujesz umowę całkiem inną. I to nie na początku tylko dopiero po kilku, kilkunastu dniach i okazuje się że dostajesz osobną, całkiem inną umowę (tłumaczą się przeróżnie). Najciekawsze jest to że otrzymujesz nie do końca jasną. Więc masz wybór stracić wynagrodzenie za kilkanaście dni, dodatkowo zapłacić za lokum 100euro za tydzień i stracić na przejazd w dwie strony. łącznie
Trzeba być pijanym albo niespełna rozumu żeby pracować u p*laka za granicą. Tam dopiero u obozowych kapo uaktywniają się wszystkie najgorsze cechy tego wielkiego narodu.
@ntdc: Polski rząd ma się nie w--------ć w takie g---o-sprawy. To ludzie utrzymują takie agencje i powinni stamtąd s--------ć i więcej ich nie utrzymywać.
Komentarze (203)
najlepsze
@Clistwood: XD A według ciebie co to jest integracja?
@juesend_ej: ale słuchałeś w ogóle, co tam się mówi? On tam mieszka kilka dni, więc chyba by musiał z tego Podlasia przywieźć własny słoik z karaluchami, żeby je tam osiedlić. I te durne gadki biznesłumen Grażynki. Co gościa obchodzi, kto tam mieszkał i co robił? Jak poprzedni lokator nasikał
Mieszkania to zazwyczaj meliny, najczęściej w jakichś dzielnicach gdzie mieszkają tylko murzyni i Polacy, a szansa na mieszkanie z jakimiś patusem to 50+ %.
Czemu to wszystko nadal działa? Bo poza normalnymi ludźmi, w większości często ich pracownikami jest kompletna patologia, dla której to jest bardzo wygodne. Ludzie pracują tam po kilka lat, a nie znają nawet słowa po angielsku, a co dopiero po holendersku, firma wszystko za nich załatwi, podwiezie do urzędu, pokaże gdzie podpisać, a co tydzień przeleje euro na ćpanko i dyskoteki.
Dlatego jak ktoś nie jest jakimś sebixem, to taki wyjazd polecam tylko ze znajomymi albo po znajomości, nigdy w miejsce i do agencji, której się nie zna.
@juesend_ej: Przecież temu gościowi chodzi o to, że nie chce sprzątać PO KIMŚ, widzę że poziom bystrości u ciebie podobny do tej babki z filmiku XD
@juesend_ej: Ale on nie prosi swojego kumpla, tylko zgłasza przełożonej z agencji, że jest w syf w mieszkaniu, za które płaci i które ma zorganizowane przez agencję. Co więcej,
Jedyne na co czasami liczę, to że wraz z odchodzeniem starszego pokolenia i przejmowaniem kontroli przez młodych zacznie się to powoli ruszać (zacznijmy od tego, aby z polityki zniknęły
Komentarz usunięty przez moderatora
Rozumiem, że w PRL ludzie mieli takie myślenie bo im to nawet władza wmawiała. Ale teraz, kiedy już największa patologia ma dostęp do internetu?
To nie fizyka kwantowa, a zwykły język.
Komentarz usunięty przez moderatora
Pozamykać tych dziadów!!!
Komentarz usunięty przez moderatora