@dziwneumniedziala: i po chwili brakuje wolnych radiowozów do prawdziwych zgłoszeń, bo wszystkie zajęte ściganiem szeryfów. Jak chcesz karać takich dzbanów to nagraj, wyślij policji i tyle. To nie jest zdarzenie, które wymaga wzywania patrolu. Nie wiem dlaczego masz tyle plusów, przecież to skrajnie głupi pomysł i paraliżowanie działania służb. Wyobrażasz sobie, że ludzie serio zaczynają do takich pierdół wzywać drogówkę kłamiąc, że jadą za pijanym kierowcą? Masakra.
@chaberr: Bo tam to jest wpisane w kodeks drogowy i na kursach uczą. Efekty widać. U nas się nie da, bo kogo obchodzi ruch drogowy, są przecież ważniejsze sprawy - trzeba dopi#rdolić tym z PiS / tym z PO.
@chaberr: No też nie do końca. Kiedyś na autostradzie w DE przejechałem dobre 3 km pustym prawym pasem, kiedy pozostałe stały, bo był znak, że będzie zwężenie i wszyscy zjechali na lewe pasy (tak, pasów było łącznie więcej niż 2). W Niemczech nie można normalnie wyprzedzać z prawej strony, ale jest wyjątek, że można jak prędkość jest mniejsza niż 60 km/h. Na szczęście nikt nie szeryfował.
Kiedyś na YT przeczytałem komentarz szeryfowego janusza i chyba zrozumiałem ich pokręcony tor myślenia. Mocne piwo w tym pomogło. Dla uproszczenia opiszę sytuację przykładową: droga dwupasmowa, lewy pas jest "zwężającym się".
Gdy jest znak o zwężeniu jezdni, to 80-90% polskich kierowców panicznie szarpie za kierunkowskaz i jak najszybciej uciekają ze zwężającego się pasa na drugi. W ten sposób na prawym pasie mamy dłuuuugi tasiemiec samochodów, a po lewej (pas kończący się) prawie nikt nie jedzie. Po prostu kierowcy albo nie chcą jechać lewym, albo boją się, że będą stać na końcu przez pół nieskończoności i nikt ich nie wpuści na prawy. Albo obawiają się, że strzałki zjazdu w prawo to czarne dziury, które wessają ich bolid i całą wypłatę, nie
Raz w życiu również zdarzyło mi się zostać szeryfem. Wtedy jeszcze nie wiedziałem jak się jeździ. Czasem głupio mi na wspomnienie o tym zdarzeniu. Jak mogłem się tak zhańbić..? (-‸ლ)
Komentarze (160)
najlepsze
https://www.youtube.com/watch?v=LashG8DxI-o
Jestem z Warszawy i kojarzy mi się to z przyśpiewką legionistów.
C C CWK CWKS LEGIA :)
Ale jaka to jest orginalnie melodia to nie mam pojęcia.
U naszych zachodnich sąsiadów ludzie zdają prawo jazdy w kilkunastotysięcznych dziurach i jeżdżą na suwak...
U nas się nie da, bo kogo obchodzi ruch drogowy, są przecież ważniejsze sprawy - trzeba dopi#rdolić tym z PiS / tym z PO.
Na szczęście nikt nie szeryfował.
Komentarz usunięty przez moderatora
Kiedyś na YT przeczytałem komentarz szeryfowego janusza i chyba zrozumiałem ich pokręcony tor myślenia. Mocne piwo w tym pomogło. Dla uproszczenia opiszę sytuację przykładową: droga dwupasmowa, lewy pas jest "zwężającym się".
Gdy jest znak o zwężeniu jezdni, to 80-90% polskich kierowców panicznie szarpie za kierunkowskaz i jak najszybciej uciekają ze zwężającego się pasa na drugi. W ten sposób na prawym pasie mamy dłuuuugi tasiemiec samochodów, a po lewej (pas kończący się) prawie nikt nie jedzie. Po prostu kierowcy albo nie chcą jechać lewym, albo boją się, że będą stać na końcu przez pół nieskończoności i nikt ich nie wpuści na prawy. Albo obawiają się, że strzałki zjazdu w prawo to czarne dziury, które wessają ich bolid i całą wypłatę, nie