List Einsteina odrzucający Boga na aukcji za milion dolarów
Albert Einstein napisał do żydowskiego filozofa w 1954 r. list, a którym zbagatelizował religie i wprost odrzucił istnienie Boga, trafi na sprzedaż w formie licytacji. Twierdził że Bóg jest tylko produktem ludzkiej słabości, a Biblia zbiorem prymitywnych legend, dość dziecięcym.
i.....r z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 238
Komentarze (238)
najlepsze
Pewnego wieczoru w Berlinie Einstein uczestniczył wraz żoną w proszonej kolacji. W pewnej
chwili jeden z gości wyznał, że wierzy w astrologię. Uczony uznał to za czysty przesąd. Inny
uczestnik przyjęcia poszedł dalej i w podobny sposób ocenił religię. W tym momencie ów pierwszy
gość zaprotestował, mówiąc, że nawet Einstein żywi pewne przekonania religijne.
„To niemożliwe!” – wykrzyknął sceptyk i zwrócił się do uczonego z pytaniem,
-Banach
-Ulam (skończył politechnikę lwowską)
-Siemienowicz
-Chodkiewicz
A, i Einstein też musiał zwiać z Niemiec.
a) Są to naukowcy z innego wszechświata o ogromnej wiedzy i inteligencji
b) Jakaś istota zdolna to zrobić, której intelekt i moc jest nie do pojęcia dla człowieka. I przypisywanie jej typowo ludzkich cech i co więcej to że taka istota stworzy sobie kastę kapłanów jako pośredników (xD
@bachuxd: Odrzucał Boga w sensie świadomej osobowej siły wyższej, czy tak jak to widzi większość religii. W powiedzeniach w rodzaju "Bóg nie gra w kości" pod tą nazwą występował wszechświat jako całość.
Nauka dąży do poznania całej natury rzeczywistości, agnostycyzm spoczywa na laurach i twierdzi ze jest to niemozliwe- jak dla mnie to samoograniczanie sie. Nie podoba mi sie taka postawa bo z samego założenia jest pesymistyczna.
#pdk
@stefan_banach: No nie wiem. Stwierdzenia w rodzaju:
"wierzę w boga Spinozy"
albo
"This firm belief, a belief bound up with a deep feeling, in a superior mind that reveals itself in the world of experience, represents my conception of God. In common parlance this may be described as "pantheistic" (Spinoza)"
Imho jak najbardziej podchodzi pod stwierdzenie - mam
#pdk
@drEvolution:
#kisielewski
Religia to jest stworzona dla imbecyli którzy nie ogarniają nauki, to co niezrozumiałe to przypisują cudom przez wyimaginowanych bożków w chmurach.
Po drugie nawet jeśli weźmiemy to pod uwagę, to z twojej parafrazy wynika, że dla ateisty zdanie 'Bóg jest wszystkim' powinno być tautologią. Dość kontrowersyjne. O ile dla panteisty 'Bóg' i 'natura' mają to samo znaczenie i odniesienie, to nie wydaje
Wyżej napisałem, że oba zdania mówią o czymś zupełnie innym, ale ok. Ty to zwyczajnie zbyłeś.
W zdaniu 'Bóg nie istnieje' ten określnik nie występuje?
Ateista w kontekście tej rozmowy twierdzi, że on nie istnieje, a nie, że jest niepotrzebny.
W moich komentarzach nie ma ani słowa o
"Wysławiam Cię, Ojcze, Panie nieba i ziemi, że zakryłeś te rzeczy przed mądrymi i roztropnymi, a objawiłeś je prostaczkom" - Mt 11, 25