Nagłośniejszy spór makroekonomii?
Ognista debata pomiędzy Johnem Maynardem Keynesem a Friedrichem Augustem von Hayekiem
Hayek prowadzący zajęcia w London School of Economics, 1948 r.
zdjęcie autorstwa Paula Poppera/Popperfoto/Getty Images
Debata pomiędzy Johnem Maynardem Keynesem a Friedrichem Augustem von Hayekiem przez wielu uznawana jest za najgłośniejszy i jeden z najważniejszych sporów ekonomii. Co ciekawe nie zakończyła się ona wcale po ich śmierci oraz trwa do dzisiaj i nie przesądzono, który z nich miał rację. Zarówno zwolennicy teorii interwencjonizmu państwowego, jak i liberalnej myśli gospodarczej, opierającej się o zasady gospodarki wolnorynkowej, korzystają z argumentów swoich mentorów i nie zamierzają składać broni. Swoje odzwierciedlenie znalazła również w kulturze współczesnej pod postacią barwnej potyczki muzycznej. Jednakże w rzeczywistości nie wyglądała aż tak widowiskowo, jak zostało to przedstawione na filmie – wszak obaj panowie byli gentelmenami. Orężem w słusznej sprawie oprócz słów, stawała się również tablica i kreda.
PIERWSZY KONTAKT
Za umowny początek tej długiej potyczki możemy uznać początek roku 1927, kiedy młody wiedeński ekonomista nieznany jeszcze szerszej publiczności, Friedrich Hayek, rozpoczynający działalność dydaktyczną w King’s College w Cambridge, wysłał zapytanie do Johna Maynarda Keynesa, będącego absolutną gwiazdą swoich czasów, z prośbą o pożyczenie podręcznika. Chodziło o napisaną pięćdziesiąt lat wcześniej pozycję autorstwa Francisa Edgewortha zatytułowaną „Mathematical Psychics”. Keynes lakonicznie odpowiedział jednym zdaniem: „Przykro mi, jednakże mój nakład „Mathematical Psychics” jest wyczerpany”. Znaczenie tej karty dla Hayeka było ogromne, zachował ją na następne 65 lat jako osobiste trofeum. Kto wie, być może pytanie o książkę, miało być jedynie pretekstem do skontaktowania się z Keynesem? (Bruce Caldwell, 1995, s.1-3)
Keynes przed swoim pobytem w King’s College w wieku 14 lat uzyskał stypendium w Eton, jednej z najekskluzywniejszych szkół średnich w Wielkiej Brytanii. Systematycznie budował swoją pozycję, choć w centrum zainteresowania znajdował się prawdopodobnie od zawsze, a zawdzięczał to dużej błyskotliwości. W Cambridge poznał takie sławy jak Alfreda Marshalla czy Arthura Pigou. Zaliczywszy krótki epizod w karierze publicznej, wraca na uczelnię. Z uwagi na charyzmę i wielką inteligencję, bardzo często pełnił funkcję doradcy i arbitra. Z tego powodu dostaje stanowisko w Ministerstwie Skarbu, pomaga odbudowywać kraj po wojnie. Głęboko nie zgadza się z postanowieniami Traktatu Wersalskiego, ponieważ widzi w nim zagrożenie wybuchu innego konfliktu w przyszłości. Wzburzony pisze The Economic Consequences of the Peace (wydana w 1919 roku). Dzieło to przynosi mu sławę i poważanie. Keynes angażuje się również w spekulację, gdzie udaje mu się zarobić fortunę. (Robert L. Heilbroner, 1993, s. 224-239)
ZDERZENIE ŻYWIOŁÓW
Keynes zostaje mocno doświadczony przez kryzys lat 30. i traci prawie 75% swojego majątku. (Skidelsky 1992, s. 338–343). W dziele Treatise on Money(1930) przyznaje,że został zmylony przez rosnące wskaźniki wzrostów lat 20. Wskazuje przy tym na możliwość rozdzielnego wzrostu oszczędności oraz inwestycji, za który odpowiadają dwie różne grupy społeczne. Za wybuch kryzysu Keynes winił zapobiegawczych oszczędzających, którzy w wyniku swoich działań znacząco spowolnili efektywny popyt. Zbytnia oszczędność prowadzi według niego do powstania błędnego koła i krachu gospodarczego. (Mark Skousen, 2007, s.151-157)
Po wydaniu w 1929 roku pozytywnie przyjętej przez odbiorców Teorii pieniądza i cyklu koniunkturalnego, w roku 1931 Hayek wygłasza w London School of Economics cztery wykłady, w których pokazuje, że załamanie nie było spowodowane brakiem chęci konsumentów do nabywania dóbr. Wprowadza i wykorzystuje przy tym tak zwany trójkąt Hayeka, obrazujący wszystkie wydatki, które się pojawiają w gospodarce. Układ trójkątny umożliwił ukazanie trzech faz produkcji, od jej rozpoczęcia aż do wystąpienia się końcowego dobra konsumpcyjnego. Racjonalnie postępujący przedsiębiorcy w pewnych sytuacjach poniosą większe wydatki inwestycyjne, które w przyszłości pozwolą na zwiększenie produkcji, spełniając preferencje oszczędzających konsumentów. To związane było z podstawowym pytaniem jego wykładu, dotyczącym powodów, dla których metody produkcji wymagające mniejszych zasobów kapitału postępują ku tym wymagającym jego większego poziomu. Hayek zwrócił przy tym uwagę na fakt, iż takiej progresji można dokonać również dzięki pożyczkom bankowym i nazwał je „oszukanym oszczędzaniem”, stojącym u podstaw kryzysów finansowych, kiedy przybiera zbyt dużą skalę. Korzystanie ze sztucznych zewnętrznych stymulantów nie może skończyć się dobrze, efektywniejszym rozwiązaniem jest umożliwienie rynkowi samodzielnego działania, ponieważ w długim okresie powróci on i tak do poziomu równowagi, gwarantującej pełne zatrudnienie. Tego typu postawa uderzała w tezy głoszone przez Keynesa w Treatise on Money, lecz Hayek nie zamierzał przestawać. (Nicolas Wapshott, 2011) W najbardziej prestiżowym angielskojęzycznym czasopiśmie ekonomicznym tamtych czasów, Economica, publikuje dwuczęściowy artykuł będący krytyczną recenzją wydanego rok wcześniej dzieła Keynesa. Bardzo nie spodobała się ona Keynesowi, który w 26. stronicowym fragmencie zapisał ołówkiem ponad 34 komentarze. (Bruce Caldwell, 1998, s. 546)
REWOLUCJA
Keynes nie próżnował po napisaniu Treatise on Money i od razu rozpoczął pracę nad nową publikacją. Jednakże nie można stwierdzić, że krytyka Hayeka nie miała na niego wpływu, ponieważ zrewidował część swoich wcześniejszych poglądów. Wydana w 1936 roku „Ogólna teoria, zatrudnienia, procentu i pieniądza” zrewolucjonizowała świat całej makroenomii. Dlaczego? Keynes głosił w niej, że synonimem kapitalizmu jest niestabilność i nie ma on naturalnej tendencji dążącej do pełnego zatrudnienia. Jednocześnie odrzucił potrzeby nacjonalizacji gospodarki oraz kontrolowania cen i płac. Droga do dobrobytu nie wiedzie przez klasyczne podejście i cięcie cen oraz płac, lecz oddziaływanie na deficyty rządowe i wydawanie pieniędzy na inwestycje. (Skousen, 133-135)
Keynes wskazywał, że państwo może postępować bardziej aktywnie, nie musi tylko zachęcać inwestorów do upłynnienia kapitału, lecz również może angażować się samodzielnie. Podkreślał, że obecność państwa jest niezbędna w okręgu inwestycji finansujących najbardziej potrzebne przedsięwzięcia społeczne. Żartobliwie mówił nawet, że „stokroć lepszą rzeczą byłoby organizowanie przez państwo inwestycji kopania dołów i zakopywania ich na powrót niż nierealizowanie żadnych inwestycji”. (Spychalski, s.263) Zwróćmy przy tym uwagę, że miał on na myśli przede wszystkim inwestycje o charakterze publicznym, ponieważ często ulega to zniekształceniu. Rewolucyjne podejście Keynesa bardzo zgrabnie podsumował Paul Krugman: „masowe bezrobocie miało jedną prostą przyczynę, niewystarczający popyt i łatwe rozwiązanie, ekspansywną politykę fiskalną (Krugman, 2006). To dość optymistyczne spojrzenie bardzo szybko zjednało Keynesowi wielu zwolenników, szczególnie wśród młodych, którzy odchodzili od podejścia szkoły austriackiej.
Liberałowie tacy jak Hayek, Mises czy Knut Wicksell starali się wypełnić nieścisłości neoklasycznej ekonomii pieniężnej, przedstawiali również swoje rozwiązania okiełznania niestabilności, jednakże ich tezy nie zyskały szerokiej popularności. Dopiero Wielka Depresja odwróciła te trendy, kiedy jednak nie zakończyła się ona tak szybko jak przewidywali to Austriacy, ludzie skłonili się ku dalszym poszukiwaniom odpowiedzi. I Keynes wpisał się w te trendy perfekcyjnie. (Skousen, 132)
W odróżnieniu od uniwersalnych modeli klasycznych, Keynes przyjmuje poprawność propozycji Smitha wyłącznie w sytuacji pełnego zatrudnienia, co z kolei nie ma miejsca praktycznie nigdy. Receptą na owe położenie rynku jest właśnie teoria zagregowanego popytu. Mark Skousen opisuje ją na przestrzeni czterech filarów:
- Odwróceniu prawa Saya
- Ekspansywnej polityki fiskalnej oraz monetarnej
- Interwencji rządowych
- Odrzuceniu parytetu złota
Po pierwsze, wzrost poziomu oszczędności nie będzie korzystny dla wzrostu gospodarczego i wręcz może go hamować. Według Keynesa produkcja jest mniej ważna niż konsumpcja, kiedy pragniemy pobudzić inwestycję. Stąd też można powiedzieć o odwróceniu prawa Saya, gdzie to p o p y t k s z t a ł t u j e p o d a ż . Po drugie, w stanie recesji niezbędne jest prowadzenie ekspansywnych polityk fiskalnych i monetarnych przy jednoczesnym ustaleniu niskich stóp procentowych. Budżet niebędący w stanie równowagi nie spowoduje dalszego załamania, lecz będzie pomocny w opanowaniu sytuacji i powrotu do korzystniejszych warunków. Ponadto rząd powinien interweniować zawsze wtedy, kiedy jest to tylko potrzebne. Odrzucenie systemu waluty złotej spowodowane jest jej zbyt niską elastycznością w zderzeniu z dynamicznymi potrzebami. Keynes preferuje tutaj pieniądz fiducjarny, czyli walutę opierającą się na zaufaniu do emitenta i nie mającej pokrycia w dobrach materialnych. (Tamże, 148-151)
Co istotne Hayek nie zareagował po publikacji Ogólnej teorii i żałował tego do końca życia (Hayek, 1983, 251). Być może jego aktywniejsza reakcja spowodowała dokładniejszą refleksję nad śmiałymi tezami głoszonymi przez Keynesa i historia potoczyłaby się zupełnie inaczej. Jesteśmy jednak w stanie wskazać zakamuflowaną krytykę pod adresem brytyjskiego ekonomisty w pracach Hayeka napisanych na przestrzeni aż pięćdziesięciu lat! (David Sanz Bas, 2011, s. 290-294). Opierał się w nich o zróżnicowane podejście i wykorzystywał wiele odmiennych podstaw merytorycznych, od samej metodologii po teorię stóp procentowych i ekonomię zatrudnienia.
Według Hayeka jednym z podstawowych błędów, które ignoruje Keynes w Ogólnej teorii jest fakt, iż nie korzysta ona na z teorii kapitału.(Tamże, s. 294) Skutkuje to nieprawidłową percepcją mechanizmów działania samego rynku i zbytnim uproszczeniem. Hayek stwierdza, że czas dla Keynesa nie był zmienną wartą uwagi i jego model pokazuje natychmiastową reakcję podaży dóbr na zwiększony popyt. W rezultacie nigdy nie nastąpi w nim niedobór podaży, sytuacja, kiedy ludzie pragną kupić więcej niż rynek jest w stanie in dostarczyć. Czas, a przede wszystkim to, czy konsumenci będą w stanie czekać odpowiednio długo na pojawienie się dóbr na odpowiednich rynkach są dla Hayeka kluczowe w odpowiednim zrozumieniu mechanizmu powstawania inflacji. (Tamże, 295) Kolejnym uproszczeniem jest zbytnia generalizacja rynku. W celu stworzenia dobrze działającego modelu niezbędne jest podejście również na pojedyncze jednostki, które ten rynek tworzą, nie można się ograniczać do spojrzenia przekrojowego. A tak właśnie według Hayeka czyni Keynes ograniczając część czynników jako autonomiczne. Nie mógł przeboleć również koncentracji Keynesa wyłącznie na krótkim okresie. Takie podejście uważał za krótkowzroczne i świadczące wręcz o ignorancji, ponieważ rozwiązania, które pomagają gospodarce w krótkim okresie, w długim mogą mieć odwrotny, szkodliwy skutek. (Tamże, s. 296)
II WOJNA I WPŁYW NA OBU EKONOMISTÓW
II Wojna Światowa wpłynęła zarówno na Keynesa, jak i Hayeka. Ten pierwszy ponownie zaangażował się w działalność doradczą, napisał między innymi książkę How to Pay for the War (1940). Opisał w niej makroekonomiczną strategię Wielkiej Brytanii ku pokonaniu Niemiec w długiej potyczce wojennej. Hayek z kolei skłoniony rosnącą w społeczeństwie aprobatą socjalizmu w 1944 roku wydaje Drogę do zniewolenia, traktującą o wspólnych korzeniach totalitaryzmu nazistowskiego oraz komunistycznego. Ponadto dowodzi, że socjalizm w każdej postaci skutkuje końcowym totalitaryzmem.
Podejście Hayeka do sprawy socjalizmu różniło się od tego propagowanego przez Misesa. Jednakże podkreślał przy tym, iż to dzięki niemu udało mu się pojąć złudność tego systemu. Hayek nie stawiał pierwszym planie niemożliwości istnienia rachunku ekonomicznego w gospodarce socjalistycznej, lecz proklamował raczej jego wielką trudność i wykazywał czysto niższą wydajność w konfrontacji z gospodarką kapitalistyczną. (Kasperski, s.38-40) Odrzucał przy tym jednocześnie przeświadczenie o pełnym wykorzystaniu informacji przez sterujących aparatem socjalistycznym (co czyniła większość ówczesnych ekonomistów). Było ono niestety niezbędne do poprawnego działania głoszonych modeli ekonomicznych, bez tego założenia szukanie najbardziej optymalnej alokacji nie miało sensu. Według Hayeka zaś tego typu podstawa implikowała wszechwiedzę jednostek gospodarujących i posiadanie przez nie absolutnie wszystkich dostępnych informacji (Kostro, s. 120). W realnych sytuacjach decyzje podejmowane są w oparciu o konkretny zasób informacji, jednakże może on ulec zmianie (nie zakładamy, iż jest on stały). W konsekwencji zakłóci to wcześniejszą równowagę i będziemy dążyć do ustalenia nowej. Krzysztof Kostro nazwie ten proces określeniem równowagi dynamicznej, która dokładniej odnosi się do nieustannie zmieniających się preferencji konsumentów, nastrojów społeczeństwa bądź wyborów jednostki (Kostro, s. 126). Z tego powodu ludzie powinni akceptować to, co dzieje się na rynku, ponieważ rozwiązuje on wiele problemów samoistnie i o wiele sprawniej niż mogłyby to zrobić instytucje polityczne (David C. Colander, 2005, s. 433-435). Opinia publiczna w tamtym okresie nie przekonała się w pełni do tej argumentacji.
Co ciekawe, Keynes miał okazję czytać Drogę do zniewolenia w czerwcu 1944 roku w trakcie podróży do Stanów Zjednoczonych. Nie omieszkał podzielić się swoją opinią z austriackim rywalem. W liście do Hayeka pisze: „W mojej opinii jest to wielka książka. Mamy powody, żeby być wdzięcznym Panu za mówienie tak dobrze, o tym, co być mówione musi. Nie zgadzam się w pełni ze wszystkimi stwierdzeniami ekonomicznymi, które zostały w niej zawarte, jednakże moralnie i filozoficznie zgadzam się z całkowitą tezą, nie tylko zgadzam się, ale jestem również poruszony.”
Niespełna 20 lat po ich pierwszym spotkaniu, w roku 1946 miało miejsce ostatnie, podczas którego Hayek zapytał Keynesa, czy boi się, w którą stronę podążą jego naśladowcy, aktywnie wykorzystując teorie keynesowskie. Brytyjski „heretyk” makroekonomii z właściwą mu pewnością siebie odpowiedział, że nie ma czym się przejmować, ponieważ w każdej chwili może obrócić opinię publiczną przeciwko nim. Trzy miesiące później niestety już nie żył, a Hayek zapamiętał każdy szczegół tej rozmowy. (Caldwell, 1995, s. 1-3)
PODSUMOWANIE
Spór pomiędzy Keynesem oraz Hayekiem ukazuje piękno ekonomii jako nauki, w której Nagrodę Nobla mogą otrzymać naukowcy udowadniający sprzeczne ze sobą teorie. Keynes niestety zmarł przed przyznaniem jej po raz pierwszy dla Ragnara Frischowa i Jana Tinbergena w 1969 roku, a byłby z pewnością bardzo poważnym kandydatem do zwycięstwa. Hayek Nobla otrzymał w roku 1974 razem z Gunnarem Myrdalem za rozwój teorii pieniądza i wahań gospodarczych.
Keynes przez całe swoje życie skupił się na rynku pracy, niewystarczającym poziomie zagregowanego popytu i nierównowagi zatrudnienia. W efekcie łączna produkcja była dla niego nierozerwalną jednością, zaś decydującym czynnikiem, który na nią wpływa – zmienny poziom inwestycji. Dla Hayeka zaś najistotniejszą kwestią stała się struktura samego kapitału. Podkreślał jego złożoność i w konsekwencji trudność sprawnego operowania tak skomplikowanym organizmem. Spór tych wielkich postaci trafnie oddają słowa samego Keynesa, których użył trochę w innym kontekście w Księdze VI Ogólnej teorii: „idee głoszone przez ekonomistów oraz myślicieli politycznych, bez względu na to, czy są słuszne, czy błędne, maja większą siłę, niż się powszechnie przypuszcza”. Czy nie może być inaczej, jeśli po upłynięciu ponad siedemdziesięciu lat od śmierci tego brytyjskiego ekonomisty debata na ten temat ma ciągle miejsce i żadna ze stron nie odniosła upragnionego zwycięstwa?
Bibliografia:
Blaug Mark. 2000. Teoria ekonomii. Ujęcie retrospektywne. Wydawnictwo Naukowe PWN. Warszawa.
Caldwell Bruce (red.) 1995. Contra Keynes and Cambridge: Essays, Correspondence: 9 (The Collected Works of F. A. Hayek). University of Chicago Press. Chicago
Caldwell Bruce, Why didn't Hayek review Keynes's General Theory? 1998 w History of Political Economy (30:4). Duke University Press. Durham
Colander David C., Harry Landreth. 2005. Historia myśli ekonomicznej. Wydawnictwo Naukowe PWN. Warszawa.
Kacperski Jacek. Szkoła austriacka wobec socjalizmu. Wydawnictwo PAFERE. Warszawa
Hayek Friedrich A. 1931. Reflections on the Pure Theory of Money of Mr. J.M. Keynes. https://mises.org/library/refl...
Heilbroner Robert L. 1993. Wielcy ekonomiści: czasy – życie – idee. Państwowe Wydawnictwo Ekonomiczne. Warszawa.
Sanz Bas David. 2011. Hayek’s Critique of The General Theory: A New View of the Debate between Hayek and Keynes w The Quarterly Journal of Austrian Economics (3/2011), https://mises.org/system/tdf/q...
Skousen Mark. 2007. Three Big Three in Economics. M. E. Sharpe. Londyn
Komentarze (145)
najlepsze
Będą dochodzić kolejne programy, bo apetyt rośnie w miarę jedzenia, a nasze debilne społeczeństwo nie wie skąd są pieniądze na to wszystko.
Na koniec wszystko zje inflacja i z 500+ zrobi się 1000+, a z 300+ będzie 600+.
Wtedy Mati Morawiecki ponownie sięgnie do kieszeni takich frajerów jak ty lub ja czy kogokolwiek innego i przez co
Ja w kwestii tych programów jestem bardzo sceptyczny, bo ja nic nie dostaję od rządzu, a ceny rosną i podatki tak samo.
Szkoła Austriacka nie odrzuca matematyki w ekonomii. Natomiast nie widzi też powodu głębokiej matematycznej analizy przeszłości i ekstrapolowania jej wyników na przyszłość. Historia pokazuje, że ekonometrycy i
@Majk_: Hayek stwierdzał, że rynek najlepiej działa bez regulacji i wszelkie ewentualne regulacje powinny być jak najmniejsze, a nie ze nie powinny istnieć.
Twierdził też, że człowiek nie jest w stanie ogarnąć rozumem całej gospodarki, co
Komentarz usunięty przez moderatora
Gdyby ludzie byli racjonalni to nie byłoby w ogóle czegoś takiego jak cykl koniunkturalny z gwałtownymi wzrostami a następnie recesjami, gospodarka rosła by sobie w średnim tempie i stabilnie przez cały czas - i to byłby absolutnie wymarzony model zarówno dla ludzi jak i rządów.
Współcześnie w makro dominuje pogląd
No bo tym steruje psychologia. Nalezy zdać sobie
- Dziękuję za uwagę. Czy ktoś ma jakieś pytania albo komentarze?
Atmosfera na sali trochę się rozluźniła. Głos zabrał doktor habilitowany Karwiński:
- Z całym szacunkiem, panie Anonimski, według mnie pańska prezentacja zawierała szereg błędów. Po
- Że niby ja mam jakieś braki? A co z panem, profesorze, co? Bujewicz-#!$%@?! Stary impotent, bez viagry to nawet myśleć o ruchaniu nie może! Spójrzcie na niego, jakie cygaro wyciągnął, pewnie kompleksy ma! Lubi pan brać długie, grube rzeczy do gęby, co nie?
Profesor Bujewicz zaciągnął się cygarem, wypuścił dym prosto w twarz adwersarza.
- Chyba pana stary,
No wlasnie odwrotnie - jesli mozna udowodnic dwie przeciwwstawne tezy, to żadna z tego nauka. żadna.
Przypomniało mi sie takie powiedzenie, ze ekonomiści to najbardziej zdziwieni ludzie na swiecie ;P
a tak fajnie się czytało
Na badaniach operacyjnych (cz. I i II) zabraniali nam mówić o "najbardziej optymalnym" rozwiązaniu. To samo tyczyło się optimów cząstkowych w optymalizacji wielokryterialnej czy też sytuacji, gdzie było kilka rozwiązań optymalnych, które miało tę samą wartość funkcji celu. Nadal pozostaje to rozwiązaniem optymalnym, czyli najlepszym dla danego kryterium i warunków brzegowych czy też dla danego kompromisu (jakieś multikryterium czy coś) :)
Jestem studentem ekonomii, lvl 20. Miałem dzisiaj egzamin ustny z makroekonomii na pewnej renomowanej uczelni Rzeczpospolitej Polskiej. Wszedłem do sali nieśmiało trzymając w dłoniach indeks. Wykładowca powitał mnie, a następnie kazał mi założyć okulary i