Uciekła z dzieckiem z Norwegii. Polska odmawia jej azylu
Silije Garmo to Norweżka, która w zeszłym roku zbiegła z kraju, aby ratować własne dziecko przed Urzędem ds. Dzieci. Kobieta prosiła polskie władze o...
Cziken1986 z- #
- #
- #
- 198
Silije Garmo to Norweżka, która w zeszłym roku zbiegła z kraju, aby ratować własne dziecko przed Urzędem ds. Dzieci. Kobieta prosiła polskie władze o...
Cziken1986 z
Komentarze (198)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
@Nicolai: RiGCZu*
@kejter1: No właśnie. Może chciała córkę obrzezać albo wydać za mąż.
@kejter1: Nieprzestrzeganie praw człowieka ma różne oblicza. Czy PRL była niecywilizowanym krajem? A jednak Polacy ubiegali się o azyl w Niemczech i jakiś procent (choć niewielki) tych wniosków rozpatrywano pozytywnie. Głównie chodziło o "politycznych" zagrożonych więzieniem.
Może kobita nie jest niewinna?
Jak wróci do Norwegii to podobno odbiorą jej z jakiegoś powodu dziecko. Kobieta może sobie mieszkać w Polsce, iść do pracy, albo pojechać do Niemiec, czy Anglii na zasiłek. Nikt jej siłą ani ekstradycjami do Norwegii nie ciągnie.
Groźba odebrania dziecka to prześladownie, natomiast jej azyl nie jest potrzebny, bo i tak może przebywać w Polsce i nikt jej nie ściga. W ten sposób po prostu próbuje pożalić się na Norwegię.
I na jakiej podstawie polska ma dawać azyl babce która wywiozła dziecko ze swojego kraju pewnie bez zgody ojca?
@gwynebleid: Ty i pięciu plusujących nie daliście rady nawet przeczytać tytułu? Norwegia, ręce opadają, wykop.pl. xD
Gdzie te dowody? W artykule nic ma o tym, tylko rząd zły, bo nie chce jej przyjąć
Czyli rozumiem, że jak rodzice tłuką dziecko kablem to jest wszystko ok i państwo nie powinno interweniować?
Przecież Polska ma nie przyjmować uchodźców nawet gdy w jej kraju mogą ją dotknąć represje. Taka jest wola Narodu i miłościwie nam panującej Partii. Wszystko w porządku, rozejść się.
@ediz4: A prawica nachodźców :)
@IroL: Przecież kolorowe matki z dziećmi uciekające ze swojego kraju, w którym czekają je represje, to był ulubiony temat lewicowej prasy, która domagała się przyjmowania takich osób przez Polskę. Prawicowa prasa nazywała ich nachodźcami i domagała się obrony Polski przed nimi.
Bo narazie widzę tylko retorykę że norweskie Gestapo zabiera dzieci.
Potem okaże się jak przy niektórych aferach z jugendamntem, gdzie najpierw był płacz w telewizji, a potem wychodziło że flaszka była w ruchu co drugi dzień, podobnie jak pas.
Szkoda, że nie można przeczytać o co chodzi.
Dlaczego chcą rozdzielać? Jakie mają przesłanki? Co na nie odpowiada kobieta?
Skoro norweski urząd chce jej odebrać dziecko, to widocznie ma ku temu jakiś powód.
Poza tym kogo to interesuje, niech jedzie do Niemiec, Czech, Słowacji czy Szwecji i niech tam stara się o azyl, z jakiej racji Polska ma dać azyl komuś, kto ucieka z dzieckiem przed urzędem w swoim kraju, no halo