Tego nikt nie chcial kupic , jak tylko pojawila sie w 90-tym roku realna mozliwaosc zakupu jakiegokolwiek auta z zachodu. Przypominam mlodszym : z wlasnego doswiadczenia pamietam ,ze fiaty 125, polonezy robily 80 tysiecy kilometrow do remontu silnika ,buhahaha .Po drodze : naprawy tylnych mostow polskiej ,,produkcji'' (jugoslowianskie sprawowaly sie bezblednie ) ,wymiany paskow rozrzadu , zalewanych wyciekami oleju z simmeringow ,wyjace lozyska skrzyn biegow, blyskawiczna korozja,. Jednym z
@makumbuss Ale Skode I Dacie wzięły pod skrzydła zachodnie koncerny podciągajac je do zachodnich standardów. Ale u nas dla ciemnego ludu prywatyzacja nadal jest złem.
Młodym ciężko pojąć przepaść technologiczną za PRL. Pamiętam, że wujas kiedyś sprzedał dwuletniego poloneza i kupił dziesietnioletniego pasata. I go sobie chwalił.
FSO też miało inwestora, Daewoo. Niestety model biznesowy był kiepski, spółka matka sama zaczęła mieć problemy i kilka innych kwestii można podsumować tak: FSO miało
@h225m: @makumbuss: @wcinaster: Moi drodzy, pragnę poinformować, że FSO miało być przejęte przez VW, ale niestety związki zawodowe nie pozwoliły, bo nie chciały restrukturyzacji (zwolnienia, ukrócenie nadmiernych przywilejów socjalnych itd), dopiero Daewoo na to przystało, a co z tego dalej wyszło, to już sami wiecie.
PS: O ironio, związki zawodowe mające chronić pracowników, wykończyły i ich i firmę...
Komentarze (20)
najlepsze
Tego nikt nie chcial kupic , jak tylko pojawila sie w 90-tym roku realna mozliwaosc zakupu jakiegokolwiek auta z zachodu. Przypominam mlodszym : z wlasnego doswiadczenia pamietam ,ze fiaty 125, polonezy robily 80 tysiecy kilometrow do remontu silnika ,buhahaha .Po drodze : naprawy tylnych mostow polskiej ,,produkcji'' (jugoslowianskie sprawowaly sie bezblednie ) ,wymiany paskow rozrzadu , zalewanych wyciekami oleju z simmeringow ,wyjace lozyska skrzyn biegow, blyskawiczna korozja,. Jednym z
Ale Skode I Dacie wzięły pod skrzydła zachodnie koncerny podciągajac je do zachodnich standardów. Ale u nas dla ciemnego ludu prywatyzacja nadal jest złem.
Młodym ciężko pojąć przepaść technologiczną za PRL. Pamiętam, że wujas kiedyś sprzedał dwuletniego poloneza i kupił dziesietnioletniego pasata. I go sobie chwalił.
FSO też miało inwestora, Daewoo. Niestety model biznesowy był kiepski, spółka matka sama zaczęła mieć problemy i kilka innych kwestii można podsumować tak: FSO miało
Moi drodzy, pragnę poinformować, że FSO miało być przejęte przez VW, ale niestety związki zawodowe nie pozwoliły, bo nie chciały restrukturyzacji (zwolnienia, ukrócenie nadmiernych przywilejów socjalnych itd), dopiero Daewoo na to przystało, a co z tego dalej wyszło, to już sami wiecie.
PS: O ironio, związki zawodowe mające chronić pracowników, wykończyły i ich i firmę...