"Kto się z taksówkarzem na ten rachunek umawiał?"

Internauta opisał historię, do której doszło w środę w nocy. Po ośmiu godzinach podróży kobieta dotarła do Wrocławia. Była w obcym mieście, więc by bezpiecznie dotrzeć w określone miejsce, skorzystała z taksówki. Jak twierdzi, kurs trwał zaledwie 10 minut, a kwota do zapłaty wyniosła 40 zł.

[MiszczMelanszu]

I właśnie dla tego lepiej jechać z Uberem, od razu wiesz ile zapłacisz, jaką trasą pojedziesz, a nie takie bujanie się z Januszexami złotówami złodziejami.

[Tzebullaque]

@MiszczMelanszu: we Wrocławiu tylko Uber, Wicar albo Ryba. Dobre aplikacje, wiadomy koszt, zero problemów i ryzyka. Nigdy nie zostałem wydymany, zawsze wszystko tip top.

[l.....e]

@D3lt4: to klikasz w aplikacji, ze źle pojechał i support ci zwraca kasę beż żadnego gadania.

[Orjion]

Ja nie wiem skąd wy te rachunki od taksówkarzy bierzecie, w Lublinie nigdy nie dostałem rachunku od taksówkarza, a raz nawet chodziłem i pytałem się od taksówki do taksówki bo potrzebowałem do sądu i nie dało się.

[P.....6]

@Orjion: trzeba było jechać i zażądać rachunku przed zapłaceniem. Wiadomo że złotówy unikają jak mogą podatków, ale w tej sytuacji albo nie dostałby od Ciebie nic- bo bez włączonego taksometru przecież Policji nie wezwie po zakończonym kursie (po pierwsze masz prawo wstrzymać się z płatnością jeśli przyjmujący nie chce Ci dać potwierdzenia, po drugie sam się naraża na kontrolę skarbową)- albo wystawiłby taki rachunek jak w przypadku tej pani.

[gelerth35]

@satanhatesus: Zawód jak każdy inny i jak w każdym innym zdarzają się złodzieje i oszuści.

[matcheek]

W 1998, gdy jako gowniarz, ale juz z dowodem, pierwszy raz pojechalem bez rodzicow do miasta :) zabralem sie taxa spod samego glownego w Poznaniu do miejsca przy parku Wilsona, 5 minut piechota od dworca, gdybym tylko wtedy znal Poznan. Ale nie znalem. Kurs trwal rowniez okolo 5 minut, bo trzeba bylo tak stworzony jest dojazd do dworca, ze trzeba bylo dojechac do Kaponiery i dopiero wtedy w Glogowska. Taxiarz wyraznie wyczul,

[Altar]

@matcheek: Nie branie taksówek od dworca to była zasada w tamtych czasach. Teraz chyba się ucywilizowało, bo korporacje mają umowy na wyłączność.

[sidhe]

@matcheek Tam wowczas mocno siedziala "mafija". Bylo sie do mnie czy kolegow zglosic i zamowic radio za free. Na hallu bylo ich chyba z 6, od wyboru do koloru. Ta swolocz byla tak rozbestwiona, ze szarpali sie nawet z klientami. Sam widzialem jak kobiete taki z radio taxi sila wyciagal. Potem byla wojna max, radiowi ustawiali sie w ogonie az po Kaponiere, wiec mafija miala spory problem. W koncu, po szeregu

[Tomek3322]

#pdk ( ͡° ͜ʖ ͡°)

[spammaster]

Z rachunku wynika że kurs trwał 0 minut i przejechano 0 km, cwaniak w ogóle nie włączył taksometru, a potem kombinował jak rachunek wystawić.

[Reevo]

@Notabene: Włącza się. Poczytaj oryginalny temat. Wypowiadają się tam m.in. inni taksiarze. Plus, cena umowna musi być pokwitowana na dole paragonu. Plusx2, jest ustalana przed kursem i z reguły wspólnie z pasażerem, nie jednoosobowo przez kierowcę.

[K.....k]

@Notabene
@Reevo
@zlotuwa

Dokładnie. Najpierw wpisujesz kwotę w kasie fiskalnej, A następnie włączasz taksometr. Nawet jeśli na nim wybije 100 zł, A Ty wpisałeś wcześniej 30 zł to paragon wydrukuje się na 30 zł

[yareq73]

Gość prawdopodobnie jeździ na czarno bez płacenia podatków. Wystawia paragon dopiero jak ktoś się uprze, stąd 0 km. Zgłosić gościa do US i UKS niech sprawdzą mu kilka lat wstecz to samo z korporacją.

[HariSeldon]

@Notabene to właśnie ty p--------z. Nie można jeździć z klientem bez włączonego z taksometru. Poczytaj na ten temat, bo widać że masz braki.

[HariSeldon]

@Notabene w całej Polsce przepisy dotyczące przewozu osób taksówką osobową są jednakowe. Jeżeli Twój ojciec jeździ bez włączonego taksometru to poprostu łamie prawo. M.in. przez takich kierowców taksówkarze mają kiepską opinię.

[blazek]

umowa adhezyjna

[p.....e]

@blazek studnia artezyjska

[xbonio]

a potem stoi taki

[Rumuncajz]

Jak podkreśla, kierowcy często wolą się dogadać i wiedzieć, czy dany kurs w ogóle im się opłaca.

Czyli jak im sie nie oplaca to nie pojada? Ale jak wezwe ubera to juz d--a ich piecze...

[stefan_banach]

@Rumuncajz: To chyba zrozumiale, ze jak im sie nie oplaca to nie pojadą.

[Trollunio]

@stefan_banach: To czasami jazda według taksometru się opłaca, a czasami nie? Przecież to mierzy i dystans i czas, więc nie kumam tego, że raz się opłaca, a raz nie.

[K.....k]

Powiem wam tyle, że mimo umownej kwoty kierowca powinien najpierw ja wpisać i włączyć taksometr. A on po prostu na koniec kursu włączył go i od razu wyłączył. Tak się nie powinno robić

[Teyo]

Ja nie wiem skąd wy te rachunki od taksówkarzy bierzecie, w Lublinie nigdy nie dostałem rachunku od taksówkarza, a raz nawet chodziłem i pytałem się od taksówki do taksówki bo potrzebowałem do sądu i nie dało się.

Ale opowiadasz brednie... Paragon drukuje się w momencie zakończenia kursu na taksometrze a że większość januszy z taxi lata na karcie podatkowej to ich to jebiiiee....

[enron]

Ale opowiadasz brednie... Paragon drukuje się w momencie zakończenia kursu na taksometrze a że większość januszy z taxi lata na karcie podatkowej to ich to jebiiiee....

@Teyo: tak? A o czymś takim jak VAT słyszałeś? ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Taksówkarze mogą płacić 8% i odliczać 50% naliczonego VATu za paliwo i samochód, albo 4% i nic nie odliczać.