Państwo pozwane za szczepienie, rodzice chcą 1 mln zł

Rodzice chcą od Skarbu 1 mln zł za trwały uszczerbek na zdrowiu ich dziecka, wywołany szczepieniem.

[sedros]

@DzikiChleb: Szczepienia powinny być obowiązkowe, ale państwo powinno maksymalizować bezpieczeństwo tych szczepień i brać odpowiedzialność za ewentualne niepowodzenia. Bez odpowiedzialności nie ma poprawy jakości.

[L.....s]

@DzikiChleb: nikt nie podważa obowiązkowości szczepień, tylko, jeżeli państwo coś wymusza to bierze też za to odpowiedzialność, już kolega wyżej napisał nie myl tematów, a ty dalej swoje, nie wyważaj otwartych drzwi.

[Amadek]

Nie jestem przeciwnikiem szczepień ale nie rozumiem po co szczepić dzieci w pierwszym dniu po narodzinach. Teoretycznie dopiero w 3 miesiącu życia organizm zaczyna wytwarzać przeciwciała i przeciwnicy szczepień twierdzą, że wcześniejsze szczepienia są bezsensu. W zasadzie to ich argument jest logiczny i do mnie osobiście trafia.

Czy nie można przesunąć obowiązkowego kalendarza szczepień tak aby np pierwsze szczepionki podawane były w 3, albo 6 miesiącu życia dziecka?

[L.....s]

@Amadek: Dokąd matka karmi piersią, dziecko ma przeciwciała matki, także nie ma powodu szczepić dziecko tuż po urodzeniu, w Polsce szczepi się przeciw WZW tyb B bo nasze szpitale pozostawiają wiele do życzenia jeżeli chodzi o czystość. W UK pierwsza szczepionka jest po 3 miesiącu od urodzenia.

[GeraltRedhammer]

@Amadek: @wert133: @Lecherus:
Akurat szczepienie przeciwko gruźlicy to raczej polska niepotrzebna nadgorliwość. Z taką samą skuteczność można szczepić jak w wielu innych krajach w trzecim miesiącu życia, a wtedy szanse na powikłania są o wiele mniejsze i można wyłapać przeciwskazania.

[TheThunderLord]

Szczepienia są obowiązkowe. W przypadku wystąpienia uszczerbku na zdrowiu spowodowanym szczepionką państwo powinno brać za to odpowiedzialność i wypłacić odszkodowanie.

To jest uczciwy układ jeżeli by mnie ktoś spytał.

[L.....s]

@TheThunderLord: Zgadzam się, tak działa odpowiedzialne państwo, jak np bierze ojca na wojnę jako żołnierza to w wypadku jego śmierci powinno dbać o jego dzieci. Tak robili nawet pierwsi Piastowie.

[k_suchy]

@TheThunderLord: I wszystko w temacie. Jeżeli państwo przymusza to państwo odpowiada.
Poza tym:

Rodzice uważają, że winę ponosi główny inspektor sanitarny, który w ogłoszonym kalendarzu szczepień zalecił szczepienia w pierwszej dobie – wyjaśnia mec. Tetela. A na tak wczesnym etapie życia nie sposób ocenić, czy np. dziecko nie ma wrodzonego zapalenia płuc, które jest przeciwwskazaniem do szczepień.

[c.....n]

Jeżeli państwo nie daje mi wyboru, to musi płacić za wszelkie konsekwencje błędów i ryzyka, w tym za te o najwyższej cenie. W przeciwnym wypadku mamy potężną nierówność. Jeden podejmuje decyzje, a drugi zbiera całe konsekwencje. Mogą to być dobre konsekwencje, ale jeżeli złe nie dotykają decydenta, to w końcu przestanie się nimi przejmować. Z takimi nierównościami trzeba walczyć.

[GeraltRedhammer]

@concord_lexington: Ale takie same konsekwencje i odpowiedzialność muszą ponieść osoby które świadomie się nie zaszczepiły, czyli nierefundowane leczenie i odszkodowania dla osób które zaraziły.

[znmd]

@concord_lexington: prawda. Jestem zdecydowanym anty-antywackiem, ale jeżeli jest przymus państwowy - to państwo powinno brać za ten przymus odpowiedzialność.

Ale takie same konsekwencje i odpowiedzialność muszą ponieść osoby które świadomie się nie zaszczepiły, czyli nierefundowane leczenie i odszkodowania dla osób które zaraziły.

@GeraltRedhammer: i tu też 100% racji.

[durszlak]

My z żoną wahaliśmy się nad szczepieniem dziecka. Koniec końców je zaszczepiliśmy (systemem skandynawskim -z opóźnieniem). Najbardziej bałem się MMR, i NOPa, który defacto wystąpił (wysypka na drugi dzień, wyglądała jak odra poronna. Wysypka pojawiła się najpierw na twarzy potem ręce następnie nogi. Dziwne w tym było to, że wystąpiła na następny dzień, a odra poronna pojawia się po 5 dniu (okres ikubacji) do dnia 12). Oczywiście NOP został zgłoszony przez mojego

[TheThunderLord]

@durszlak: Cieszę się, że są jeszcze rodzice, którzy podejmują decyzje nie kierując się emocjami, a chłodną kalkulacją. Poprzedzoną oczywiście zbadaniem tematu. Obawiam się jednak, że w dzisiejszym świecie niewielu jest takich rodziców. Z obu stron pojawiają się czciciele Zięby, albo szczepić na wszystko co się da. Moim zdaniem obie grupy są w błędzie. Najlepszą opcją (według mnie) jest szczepienie dzieci na to, na co szczepień wymaga nasze państwo, jednocześnie "patrząc mu

[m.....n]

Jestem pewien, że specjalny fundusz przeznaczony do leczenia dzieci z NOP'ów pomógłby niezdecydowanym rodzicom.

@durszlak: i POWAŻNA działalność państwa.

[M.....e]

Wyjaśnijmy coś sobie:
Jeśli pełnomocnik rodziców będzie w stanie rzeczywiście udowodnić, że dziecko doznało trwałego uszczerbku na zdrowiu i że jest to następstwo szczepienia, wówczas odszkodowanie, jak i zadośćuczynienie należy się jak psu buda. Kodeks cywilny przewiduje odpowiedzialność Skarbu Państwa za szkodę na osobie wywołaną zgodnym z prawem działaniem przy wykonywaniu władzy publicznej. Komentatorzy prawa medycznego wprost wymieniają taką sytuację, gdy szczepionka - podana w odpowiednim czasie i w zgodzie z wiedzą

[slx2000]

@Mr_Hand_of_Fate: czytałeś wogóle co komentujesz?

Słowo klucz: gruźlica poszczepienna. Nie ma żadnych wątpliwości, bo "lekarze potwierdzili, że choroba była następstwem szczepienia."
Wykazanie tego to jedynie formalność. Zwłaszcza w przypadku tak małego dziecka, które nawet nie opuściło szpitala, żeby mogło zarazić się gruźlicą gdzieś indziej.

[jerzy-nowina]

Polacy chorują na gruźlicę 2 razy częściej niż Czesi i Belgowie, 3 razy częściej niż Niemcy i Francuzi, 4-5 razy częściej niż Szwedzi i Norwegowie. Dlatego w odróżnieniu od innych krajów Europy w Polsce przeciw gruźlicy wciąż szczepione są noworodki w pierwszej dobie życia. W Polsce w 2012 roku zarejestrowano 7542 zachorowań na gruźlicę. Chociaż dziś ryzyko zarażenia się jest znacznie mniejsze niż 30 lat temu, jednak nadal istnieje. Wbrew utartym mitom

[jerzy-nowina]

@1realista1:

"Polacy chorują wciąż na gruźlicę 2 razy częściej niż Czesi i Belgowie, 3 razy częściej niż Niemcy i Francuzi, 4-5 razy częściej niż Szwedzi i Norwegowie (Grużlicę opanowano w Polsce dopiero 40 lat temu, Polska nadal jes w strefie zagrozenia.) Dlatego, w odróżnieniu od innych krajów Europy w Polsce przeciw gruźlicy wciąż szczepione są noworodki w pierwszej dobie życia."

Reżym stosowania szczepionki BCG jest odpowiedzią na zagrożenie, wygasza potencjalną możliwoś

[wermesz]

gruź

@jerzy-nowina:
Z czego 7018 przypadki dotyczyły gruźlicy płuc przed, którą szczepionka nie chroni ¯\_(ツ)_/¯
https://www.google.com/url?sa=t&rct=j&q=&esrc=s&source=web&cd=1&ved=0ahUKEwjTwLzC9dzbAhUqD5oKHWfyC-cQFggoMAA&url=http%3A%2F%2Fwww.przeglepidemiol.pzh.gov.pl%2Fpobierz-artykul%3Fid%3D1799&usg=AOvVaw00KG2kaH91rYUZw-oSj-JO

[bialy_nyga]

brawo!

[RandomizeUsr0]

Takiego zlotu idiotów jak pod tym znaleziskiem jeszcze na wykopie nie widziałem.

[dawkus]

Ile jest takich przypadków rocznie? Mam znajomych wszyscy daja szczepionki dziecia... okolo 50dzieci bedzie w tym kręgu i zadnego przypadku.
Sa jakieś statystyki?

[szyp]

daja szczepionki dziecia

@dawkus: a u ciebie jednak pojawiły się efekty uboczne

[Qullion]

@dawkus: u mnie podobne obserwacje, żadnemu dziecku nic się nie stało, brak efektów ubocznych.