Podczas poszukiwania auta znalazłem takie AUDI... po szkodzie całkowitej.

Komis sprzedaje auto po szkodzie całkowitej w Danii. W Polsce sprzedawane jako bezwypadkowe. WAUZZZ4F06N177513

[Jordas]

Wystarczy że ktoś uderzy w przód a wartość auta wynosi ok 25 tys i już może wyjść całka, na której zależy ubezpieczalni.

[Imbeer]

@szymonkl odejmują wartość "wraku" wiec placa ci sume ubezpieczenia minus wartosc auta po wypadku

[lyncz]

@Mard: Ja miałem. Jest tak jak napisałeś. W moim przypadku wrak sprzedałem za połowę wartości z ich wyceny i bez problemu dopłacili jeszcze tą różnicę. Szkoda tylko, że zostaje się z problemem - trzeba sprzedać wrak, a potem jeszcze prosić się o dopłatę. W takim wypadku ubezpieczyciel powinien zabrać "kłopot" i od razu dać nam pełną kwotę.

[red7000]

Tak tylko dopowiem, że sam w sobie status szkody całkowitej nic ci nie mówi, tak naprawdę. Najczęściej to jest wymysł ubezpieczalni.

[fullmonty]

bo u nas bezwypadkowy samochód to taki, który nie powstał z kilku ćwiartek

[L.....n]

Nie kupuje się aut od handlarza. Chyba że masz podnośnik i kupujesz odpowiednio taniej

[a.....1]

@Lysyn Jak kupiłem 10 lat temu samochód od handlarza z umową na Niemca. Jedyną mina było sprzęgło, które na 5 biegu się ślizgalo. Po naprawie samochód u mnie 5 lat jeździł bezawaryjnie i kolejne 5 lat bez awarii u kolegi, któremu sprzedałem. Gorszy okazał się samochód od osoby prywatnej z polskiego salonu, serwisowany w ASO, ale przez oszustów i partaczy.

[w.....k]

Auto na fotkach polane wodą (żeby lakier lepiej się prezentował), tu już powinna zaświecić się lampka, że nie warto dygać tych 120 km na oględziny (w dwie strony) ( ͡° ͜ʖ ͡°)

[stassma]

U mnie w samochodzie zarysowanie błotnika to już szkoda całkowita xD

[blackangelPL]

No przecież w Polsce wypadku nie miało więc o co Pan się czepia :)

[S-Type]

To może być "przeszczep". Choć nie jest wykluczone, że za jakieś bzdury drogie w naprawie za granicą została uznana szkoda całkowita.

[michok1984]

nigdzie nie napisał, że bezwypadkowy ;p

[S.....S]

Znowu łowcy prestiżu xD 12 lat, 30K - i pewnie drugie tyle na naprawy, deal życia.

I zanim powiecie, że to nie diesel, a 2.4 - znam kogoś kto miał 2.4 i przez okres posiadania tego auta zaczął siwieć - pierw silnik, potem skrzynia, potem znów coś w silniku.