LAS VEGAS PARANO. Film KULTOWY w pierwotnym znaczeniu tego słowa

Ten film nie bierze jeńców: albo go kochasz, albo nienawidzisz. Jeden wielki narkotykowy trip, który jest po trosze czarną komedią, po trosze satyrą na amerykański sen, ale przede wszystkim niezaprzeczalnym dowodem na geniusz niepohamowanej wyobraźni Terry'ego Gilliama.

[secondreality]

Aha

[b.....y]

He was lying to me.

[elkozaq]

Niejeden marzył żeby pojechać na wakacje z walizką jaką miał Doktor Gonzo ( ͡° ͜ʖ ͡°)

[neib1]

- Tam jest wąż elektryczny.
- Zabij go.
- Nie. Najpierw chcę poznać jego zwyczaje.

[greatvesir]

@mitchumi: "Mieliśmy dwie torby trawy, 75 tabletek meskaliny, 5 arkuszy przesyconych kwasem znaczków, pół solniczki k-----y i całą galaktykę wielokolorowych przymulaczy i rozśmieszaczy. A także litr tequili, litr rumu, skrzynkę piwa, pół litra czystego eteru i dwa tuziny fiolek amylu."

https://youtu.be/c2dwG3Lr49M

Jest dużo dobrych baletów zaczynających się od tego monologu.

[Pokahontass]

Książka bardzo fajna. Ktoś czytał?

[Pokahontass]

@DrKittens prawda, mogę śmiało powiedzieć, iż film równie dobry co książka

[tylkoczytam]

@Pokahontass: Czytałem książkę. Z tego co pamiętam to film dość wiernie ją zekranizował i chyba nie znalazły się w nim tylko 2 miejsca z wycieczki które były książce. Bardzo dużym plusem książki było posłowie w którym przedstawiono nastroje społeczne w Ameryce w końcówce lat 70 co tłumaczyło wiele niezrozumiałych dla nas wątków z książki i przez co film jak i książka były łatwiejsze w odbiorze.

[fr1man]

Byłem w kinie. Wyszedłem z seansu jeszcze bardziej p------y niż jestem.

[Fushnikov]

Boski film. Zawsze na bani latałem z łapką. Tylko podłoga się nie ruszała.